The Last of Us to prawdopodobnie jedna z najpopularniejszych marek związanych z Sony. Trudno znaleźć kogoś, kto posiadał konsolę PlayStation jednej z trzech minionych generacji, i nie miał styczności z którąkolwiek odsłoną serii od Naughty Dog. Przygody Joela i Ellie rozkochały w sobie tak ogromny tabuny graczy, że powoli zaczynają wręcz wykraczać poza samą sferę gier wideo. Ale o tym już pewnie wiecie, prawda? Mowa przecież o…
Serialu, który już za kilkanaście dni zadebiutuje na HBO Max! Choć wokół produkcji jeszcze przed premierą narosło naprawdę sporo kontrowersji, to nie ma wątpliwości, że każdy z nas sprawdzi przynajmniej jeden odcinek z czystej ciekawości. A ja sam trzymam mocno kciuki za to, aby całe przedsięwzięcie się po prostu udało. Zyskają na tym wszyscy – a my dostaniemy znakomite show do obserwowania.
Niemniej, wracając do gier wideo, warto poruszyć nieco lżejszy temat, niż filozoficzne zakusy albo sens kolejnej odsłony. W dzisiejszym tekście zaprezentuję Wam dziesięć moich ulubionych easter eggów, na które mogliśmy natknąć się grając w dotychczasowe odsłony The Last of Us. Gwarantuję, że ich nie brakuje, a kreatywność twórców jest tak spora, że to tylko pewien procent ze wszystkich, jakie można było znaleźć. Nie przedłużając – do sedna!
Maskotki z Jak and Daxter
W The Last of Us, po krótkiej rozmowie z Samem i Henrym (podczas zwiedzania Pittsburga), możemy pozwiedzać niektóre pokoje w ich mieszkaniu. A w jednym z nich – prawdopodobnie w pokoju młodego – natkniemy się na szafkę, na której widać trzy maskotki z popularnymi postaciami – Jaka, Dextera oraz… Nathana Drake’a. Świetny smaczek, który wywołał u mnie błyskawicznie szeroki uśmiech.
O’Sullivan’s Bar
Pozostając w tym samym mieście, można trafić tam na sekwencję, podczas której mierzymy się z przeciwnikami w porzuconym pubie. Osoby, które grały w Uncharted 3, na pewno doskonale kojarzą to miejscówkę. Okazuje się bowiem, iż jest to dokładnie to samo miejsce, w którym Nathan i Drake ścierali się ze swoimi wrogami! Świetny smaczek, choć w gąszczu akcji niespecjalnie łatwo go wychwycić.
Jak X: Combat Racing
Produkcję pod takim tytułem na pewno kojarzycie – to wszak jedno z realnych dzieł od studia Naughty Dog. Czy wiecie jednak, że podczas jednej z eskapad Ellie (w DLC „Left Behind”, trafiamy do parku rozrywki, w którym na jednej z maszyn arcade widzimy właśnie tę nazwę? Niestety nie możemy jej odpalić… I szkoda, bo byłby to świetny smaczek (jak oryginalny Crash w Uncharted 4).
Gra planszowa Uncharted
Pamiętam, że podczas „lizania ścian” w jednym z pomieszczeń, gdy szukałem zapasów na regałach, natrafiłem na… Napis Uncharted. I choć początkowo byłem dość zmieszany, nie wiedzą, z czym mam do czynienia, to po bliższych oględzinach dotarło do mnie, iż widzę przed sobą grę planszową z serii! Co ciekawe, taka rzeczywiście istnieje. Czyżby więc… The Last of Us rozgrywało się w naszym świecie?!
PlayStation 3
Innym świetnym elementem, na który natknąłem się na jednej z półek, była konsola! I nie jakaś podróba, ale najprawdziwsze PlayStation 3! Tym razem nie potrzebowałem czasu, żeby załapać, co widzę – nawet pod grubą warstwą kurzu byłem w stanie rozpoznać to urządzenie od Sony. Cóż, choć to zaledwie detal, to kapitalnie buduje immersję samej gry, jeszcze bardziej zespalając ją z naszym światem.
Justin Bieber
Trzeba powiedzieć jasno, że Naughty Dog bardzo, ale to bardzo upodobało sobie rzucanie żarcikami poprzez nagłówki gazet, na które mogliśmy trafić w trakcie rozgrywki. Jednym z nich było na przykład poinformowanie, że… W nadchodzącym filmie Uncharted główną rolę zagra sam Justin Bieber. Zabawny smaczek (choć nie każdego rozbawi), który sprawił, że naprawdę parsknąłem przed ekranem. A to nieczęsto się zdarza.
Skarby Nathana
Dopiero po chwili załapałem, jak dwuznacznie brzmi ten tytuł… Ale zostawię! W każdym razie, chodzi tu o mniejsze skarby oraz elementy związane z serią Uncharted, które są wręcz rozsiane po całym świecie The Last of Us. Tu jakiś wisiorek, tam mapa, a jeszcze gdzie indziej klucz do rozwiązania zagadki na temat wielkiego skarbu. Fajna sprawa i satysfakcjonująca, gdy się na nią natknie.
Podkładka dla gracza
Wiemy już, że w The Last of Us istniały gry tworzone przez Naughty Dog, ale… No ktoś je musiał tworzyć, prawda? I tak się składa, że samo studio odpowiedzialne za rzeczone projekty również jest czymś prawdziwym w świecie opanowanym przez krwiożercze bestie. Można to wychwycić przy okazji pewnego stanowiska komputerowego, gdzie widzimy podkładkę pod myszkę z nazwą ekipy. Małe, ale ciekawe!
The Walking Dead
Pamiętacie dom, w którym na samym początku pierwszego epizodu The Walking Dead od Telltale Games poznajemy Clementine? Tak się składa, że bardzo podobne lokum znajdziemy także w The Last of Us podczas przeprawy Ellie z Joelem i Billem. To chyba jeden z najpopularniejszych easter eggów, więc zapewne większość z Was doskonale go kojarzy. A dla reszty – podrzucam materiał, warto się przyjrzeć.
Dunder Mifflin
I mój ulubiony easter egg – choć warto dodać, że Naughty Dog zadbało o jego implementację dopiero przy okazji odświeżenia The Last of Us z myślą o bieżącej generacji konsol. Mowa o biurze rodem z amerykańskiej wersji hitowego serialu „The Office”, a więc Dunder Mifflin. Przyznam, że podczas zabawy sam na nie nie wpadłem, ale po zapoznaniu, koniecznie musiałem tam wrócić!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS