Głosy mówiące o odchodzeniu od pojazdów elektrycznych są w wielu przypadkach mocno naciągane, ale mimo to nie widać sporych wzrostów, na które liczyły marki motoryzacyjne. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM), porównanie wyników z dwóch kwartałów roku obecnego i ubiegłego wskazuje, że udział samochodów elektrycznych w rynku europejskim jest zbliżony. Jest to stosunek 13,9 do 14,2 proc. Kolejną kwestią jest rozwój rynku. Spośród 27 krajów Unii Europejskiej, na koniec II kwartału 2024 r. liczba rejestracji samochodów w pełni elektrycznych wzrosła względem analogicznego okresu roku poprzedniego aż na 17 rynkach. Dobrym tego przykładem jest np. Francja, gdzie od stycznia do czerwca liczba rejestracji nowych pojazdów BEV zwiększyła się o 14,9 proc. Innym przykładem jest Belgia czy Dania, gdzie ten przyrost wynosi odpowiednio 47,8 i 49 proc. Można się odnieść również do Włoch i Polski, gdzie również odnotywane są wzrosty – odpowiednio 7 i 10,5 proc.
W skali europejskiej segment aut elektrycznych nie spada, ale też nie ma spektakularnych wzrostów
Według PSNM, rok 2024 nie zaskakuje pod kątem mniejszego zainteresowania BEV. Zgodnie z oczekiwaniami, jesteśmy po szczycie „zawyżonych oczekiwań” wdrażania technologii bateryjnej. Eksperci od długiego czasu powtarzali, że lata 2024-2025 będą jednymi z trudniejszych, jeżeli chodzi o rozwój sektora pojazdów elektrycznych. nie zaskakują, dlatego decyzje producentów o wydłużeniu strategii elektryfikacji floty czy obniżania poziomów wsparcia. Trzeba jednak jasno podkreślić, że w tym roku osiągnięty będzie poziom 2 milionów BEV w Europie. Czy przyszłe lata dla modeli BEV będą coraz lepsze? Eksperci wskazują, że producenci osiągną bogatą ofertę produktową, w tle b … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS