„Panie Człowieku Wolności Kaczyński, Panie Marszałku, Wysoka Izbo…” – tak swoje wystąpienie w Sejmie zaczęła posłanka Klaudia Jachira (KO). Dalsza część jej wypowiedzi była utrzymana w podobnym tonie, jednak ostatnie słowo należało do wicemarszałka Ryszarda Terleckiego. Riposta polityka PiS zostanie zapamiętana na długo.
Poprę dofinansowanie w wysokości 100 zł na dekodery, pod warunkiem, że oprócz dostosowywania do odbioru telewizji naziemnej będą również miały także funkcję odkłamywania telewizji rządowej
— grzmiała Jachira.
Jeśli zdekokdują te steki kłamstw, manipulacji, nienawiści, które sączy w uszy Polek i Polaków TVPiS. Jak najbardziej, dofinansujmy takie dekodery, które sprawią, że pisowska szczujnia znów stanie się telewizją publiczną, z której można dowiedzieć się prawdy nt. afery Pegasusa, inwigilacji, szwindli na maseczkach, respiratorach, o wyborach kopertowych, niespotykanej wcześniej inflacji i setkach innych afer
— dodała.
Obawiam się jednak, że takie dekodery nie istnieją jeszcze, a szkoda, bo wtedy wszyscy przejrzą na oczy i nikt już na was więcej nie zagłosuje
— zakończyła parlamentarzystka.
Odpowiedź Terleckego
Wówczas głos zabrał wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Przez chwilę miałem nadzieję, że pani nie ma na sali, ale niestety Pani jest
— odpowiedział ze stoickim spokojem.
Ta wymiana zdań już jest hitem sieci.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS