A A+ A++

Na lubinian, którzy przyszli dziś do parku Leśnego, czekały niecodzienne atrakcje – pracownicy Muzeum Historycznego wciągali ich do plenerowej gry. Przygotowane przez nich zadania w chłodny listopadowy dzień pomogły rozgrzać i ciało, i umysł. Chętnych do edukacyjnej zabawy nie brakowało.

Terenowa gra pt. „Sprawa polska” łączyła przyjemne z pożytecznym – naukę z dobrą zabawą. Uczestnicy, w kilkuosobowych drużynach, mieli okazję poznawać historię poprzez ciekawe wyzwania i interaktywne stanowiska, które czekały na trasie. 

Część gości parku brała udział w grze spontanicznie, podczas niedzielnego spaceru, byli jednak tacy, którzy przybyli tu specjalnie, by wziąć udział w grze. Były nawet dwie drużyny spoza naszego miasta: z Jeleniej Góry i Kątów Wrocławskich.

Muzealnicy opracowali zestaw zadań o różnym stopniu trudności. Na stanowiskach czekały między innymi puzzle z reprodukcjami obrazów Wojciecha Kossaka, ale też historyczne łamigłówki.

– Jednym z wyzwań było zaznaczenie na mapie krain geograficzno-historycznych, które Polska mogła odzyskać po wojnie – Wielkopolski, Górnego Śląska czy dostępu do Morza Bałtyckiego. To trudne, ale bardzo interesujące zadanie – mówi Damian Kwaśnik, współorganizator wydarzenia,

Paweł i Beata z synami Bartkiem i Maksem stworzyli drużynę „Orły bez granic”.

Orły bez granic

– Bardzo ciekawa inicjatywa, dzięki której dzieci mogą się dowiedzieć, jak wyglądało życie w czasach wojny. Trochę chcemy im nakreślić, jak to się w tamtych czasach odbywało, żeby trochę tej wiedzy historycznej przyswoiły. Chociażby po to, żeby rozumiały, skąd biorą się nasze wolności i wartości – uważa Paweł.

Z udziału w grze bardzo zadowoleni byli też wszyscy członkowie „Piana Team”.

Piana Team

– Super, bardzo pozytywnie, bardzo fajnie! Profesjonalne podejście do tematu. Dzieci wprawdzie zmarznięte, ale bardzo zadowolone – mówi Marek Herejczak. – Jak najwięcej takich rzeczy i takich spotkań rodzinnych, które przybliżą nam trochę historii. Można się tu było dużo nauczyć, bo I wojna światowa jest taka trochę gdzieś zapomniana – przyznaje.

– Fajnie było w bunkrach, gdzie była zabawa drużynowa – rzucaliśmy tam takimi kulami i było dużo śmiechu. Bardzo mi się to wszystko podobało – dodaje jego młodszy towarzysz, Alan Kluska.

Gracze mogli też spędzić trochę czasu w szpitalu polowym, który jest częścią nowej historycznej wystawy w parku.

– Lazarety i szpitale polowe to nasza najnowsza ekspozycja. Chcemy pokazać, jak wyglądała organizacja pomocy medycznej w czasach Wielkiej Wojny. Jedno z zadań w grze polegało na odnalezieniu szczegółowych informacji właśnie tam – wskazuje Damian Kwaśnik.

Dzisiejsze spotkanie z historią kończy tegoroczny sezon imprez w parku Leśnym. Ostatnim punktem jego programu są dwa nocne spacery z przewodnikiem o godz. 19.15 i 20.45. Żeby wziąć w nich udział, trzeba się ciepło ubrać i przyjść do centrum parku po jedną z dwustu lamp naftowych, które przyszykowali organizatorzy. Wstęp oczywiście jest bezpłatny.

Fot. Tomasz Folta

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo była sensacja. Tego Chalidow się nie spodziewał
Następny artykułZnany obrońca na celowniku Realu. Jednak nie Sergio Ramos