fot. ZielonaNews.pl
Rzecznik Praw Pacjenta stwierdził naruszenie praw małoletniej pacjentki do świadczeń zdrowotnych oraz godności przez Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze. Chodzi o zdarzenie z 14-miesięczną dziewczynką, która upadła na placu zabaw i uderzyła brodą w bramkę. Rodzice szukali pomocy m.in. w szpitalu w Zielonej Górze.
Rzecznik Praw Pacjenta na podstawie artykułu opublikowanego przez Głos Wielkopolski (zobacz tutaj: Teraz mamy Covid, a nie rozcięty język) a także na podstawie publicznego postu matki dziecka, wszczął postępowanie w sprawie sytuacji, która miała miejsce w Szpitalu w Zielonej Górze.
Dziecko upadło i rozcięło język
Jak wynika z relacji matki 14-miesięczna dziewczynka podczas zabawy upadła i rozcięła język. Rodzice jeździli od lekarza do lekarza by uzyskać pomoc. Lekarz rodzinny odesłał rodzinę na pogotowie w Nowej Soli, to z kolei pokierowało ich do Zielonej Góry. Tutaj doczekali się interwencji, jednak nie obeszło się bez przykrych sytuacji. – W końcu dostajemy skierowanie na laryngologię. Tam lekarz informuje nas, że dziś oni nic nie zrobią, bo anestezjolog nie podejmie się znieczulenia, ponieważ musimy mieć wykonany test na covid19 . I tutaj cytuje “TERAZ MAMY COVID A NIE ROZCIĘTY JEZYK ” ,więc dopiero jak dostaniemy wyniki na koronawirusa dziecku zszyją język – relacjonowała na Facebooku matka dziecka.
Rzecznik Praw Pacjenta wszczyna postępowanie
Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowanie wobec szpitala w Zielonej Górze.- Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Rzecznik uznał, że prawa pacjenta zostały naruszone, ponieważ stan kliniczny pacjentki wymagał udzielenia pomocy medycznej w trybie pilnym. Tym samym właściwym było zszycie rany niezwłocznie po przyjęciu dziewczynki, chyba że, wynikłyby niezależne okoliczności wymagające odroczenia zabiegu. Należy tutaj podkreślić, że przebieg hospitalizacji – nie licząc decyzji o odroczeniu zabiegu – był prawidłowy. Bezsprzecznym jest również, że komentarz personelu medycznego – „teraz mamy COVID a nie rozcięty język” – był niewłaściwy i wywołał słuszne wzburzenie rodziny. Nietaktowne zachowanie się lekarza należy ocenić jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego naruszające godność pacjenta. Powyższe zdarzenie wymagało przeproszenia rodziny, co też uczynił kierownik oddziału – czytamy w przesłanej do nas przez Departament Dialogu Społecznego i Komunikacji informacji prasowej.
Co ze szpitalem w Nowej Soli?
Zapytaliśmy także, czy Rzecznik Praw Pacjenta podjął podobne kroki w stosunku do pogotowia w Nowej Soli. Jak wynika z relacji matki na pogotowiu w Nowej Soli poinformowano rodzinę, że “oni nie mają ani człowieka ani sprzętu żeby zszyć 14 -miesięczne dziecko “. – W sprawie szpitala w Nowej Soli jesteśmy w kontakcie z matką dziewczynki, czekamy na jej dodatkowe wyjaśnienia, po których zapadnie decyzja czy będziemy podejmować działania wyjaśniające wobec szpitala – poinformowała nas Małgorzata Duda z Departament Dialogu Społecznego i Komunikacji z biura Rzecznika Praw Pacjenta.
Co na to szpital w Zielonej Górze?
Rzecznik praw pacjenta domaga się konkretnego działania ze strony szpitala (informacja odnośnie tego znajduje się poniżej). Jakie jest stanowisko szpitala w tej sprawie?
Rzecznik domaga się
1) wprowadzenia procedur udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentom zgłaszającym się w trybie pilnym z urazami jamy ustnej oraz wypracowanie standardów właściwej komunikacji z pacjentami;
2) umieszczenie przez okres minimum 7 dni na stronie internetowej szpitala w miejscu w którym umieszczane są banery adres http://www.szpital.zgora.pl/pl-PL/37-baner/, przeprosin.
Z prośbą o informację, jakie działania zamierza podjąć szpital skierowaliśmy się do biura prasowego lecznicy. – Czy szpital podzieli stanowisko rzecznika i tym samym zgodzi się na m.in. umieszczenie baneru z przeprosinami na stronie szpitala, czy też nie? – zapytaliśmy. Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka zielonogórskiego szpitala, wyjaśniła, że sprawa jest analizowana. – W chwili obecnej nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Po ponownym przeanalizowaniu sprawy podjęta zostanie decyzja co do ewentualnego odwołania się (lub też nie) od tej decyzji – informuje rzeczniczka szpitala.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS