Wczoraj historyczny rekord padł na rynku złota. Uncja osiągnęła wartość 2141 USD. Wysoki popyt na metal jest widoczny od połowy lutego, ale największe wzrosty złoto odnotowuje na początku marca. Zwyżki cen korespondowały ze spadkową sesją na Wall Street. Odwrót od ryzyka wsparł aktywa uznawane za bezpieczne. Surowiec zyskuje również ze względu na perspektywę obniżki stóp przez główne banki centralne. Otoczenie w postaci podwyższonej inflacji również pozytywnie oddziałuje na wycenę.
RPP nie powinna zaskoczyć i prawdopodobnie utrzyma poziom stopy referencyjnej na poziomie 5,75 proc. W marcu poznamy nową projekcję ścieżki inflacji oraz PKB. Te nowe prognozy nie powinny jednak jakoś znacząco wpłynąć na postawę przedstawicieli „ciała decyzyjnego”. Prawdopodobnie argumentem za wciąż restrykcyjnym nastawieniem będzie ryzyko ponownego wzrostu presji cenowej a także utrzymująca się na wciąż podwyższonym poziomie inflacja bazowa. Za pozostawieniem stóp bez zmian przemawia ciągły wzrost płac a także możliwe odmrożenie cen energii w drugiej połowie 2024 roku. Rząd co prawda uspokaja i mówi, że bardzo mocne podwyżki nam nie grożą a najubożsi obywatele będą wciąż chronieni. Tu szczegółów jak na razie nie znamy i prawdopodobnie będziemy musieli na nie poczekać do kwietnia. Jeśli chodzi o stawki Vat na żywność, mogą one wrócić do poziomu 5 proc. od przyszłego miesiąca. Ten czynnik również podbije inflację w kolejnych kwartałach.
Z USA poznamy dwa raporty na temat kondycji rynku pracy USA. ADP (14:15) ma wg oczekiwań wzrosnąć do 150 tys. (poprzednio 107 tys.) a liczba wakatów wg ankiety JOLST ma spaść do poziomu 8850 tys. z 9026 tys. Dane te będą stanowił przedsmak tego co otrzymamy w piątek (NFP). Gorsze dane pokazujące schłodzenie powinny wspierać narrację szybszych obniżek stóp procentowych przez Fed co powinno działać deprecjacyjnie na USD a także wspierać apetyt na ryzyko i powodować spadek rentowności amerykańskich obligacji.
Wczorajsze prawybory potwierdziły, że kandydatami na prezydenta nowej kadencji w USA będą najprawdopodobniej Trump (Republikanie) oraz Biden (Demokraci).
Wczoraj był widoczna słabość dolara amerykańskiego na skutek danych ISM dla przemysłu. Wskaźnik spadł z 53,4 do 52,6 pkt. Subindeks cen płaconych znacznie spadł do 58,6 pkt. a zatrudnienia do 48 pkt. Wzrósł natomiast wskaźnik aktywności biznesowej (57,2 pkt.) Otrzymaliśmy również nieco gorszy od poprzedniej wartości ale lepszy od oczekiwań indeks PMI (52,3 pkt.).
Giełda amerykańska zareagowała spadkami na dane. Najwięcej stracił Nasdaq Composite (-1,7 proc.), SP500 oraz Dow Jones zakończyły dzień z wynikiem -1 proc. Kurs EUR/USD urósł do 1,0875, dziś ten poziom jest ponownie testowany. Złoty pozostaje mocny, kurs EUR/PLN krąży wokół poziomu 4,31 a USD/PLN wskazuje obecnie 3,9645.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS