Dzisiaj inflacja jest najwyższa w XXI wieku, wróciliśmy do poziomu inflacji sprzed naszego członkostwa w UE; mamy do czynienia z dość dramatyczną perspektywą dla polskiej gospodarki, sprawa dotyczy milionów polskich rodzin – podkreślił w piątek szef PO Donald Tusk.
CZYTAJ TAKŻE:
— Tusk straszy inflacją. Co mówił, kiedy był premierem? „Gdybym miał guzik ‘niskie ceny’, to bym go naciskał. Tylko takich guzików nie ma”
— TYLKO U NAS. Polityk PO ujawnia zaskakujące kulisy wyborów w Platformie. „Tusk grał na dwóch fortepianach”
— Schetyna bije pokłony Tuskowi: PO z nim na czele ma szansę wygrać wybory. „Dlatego wszyscy w Platformie tak bardzo mu ufają”
Tusk gra inflacją
Główny Urząd Statystyczny w piątkowym szacunku flash podał, że inflacja CPI w październiku wyniosła 6,8 proc. rdr.
Do tych danych odniósł się na konferencji prasowej lider PO, który zwrócił uwagę, że sprawa dotyczy milionów polskich rodzin i związana jest nie z jakąś teoretyczną statystyką, ale z „bardzo konkretną i ponurą informacją”.
Tak naprawdę mamy do czynienia z dość dramatyczną perspektywą dla polskiej gospodarki, dla polskich rodzinnych budżetów. Rządy PiS odziedziczyły gospodarkę w bardzo stabilnym stanie i dlatego trochę czasu im to zajęło zanim doprowadzili do stanu takiego przedzawałowego
— stwierdził Tusk.
Jak dodał, stoimy w obliczu sytuacji nieznanej od 20 lat.
Dzisiaj inflacja jest najwyższa w XXI wieku. Wróciliśmy do poziomu inflacji sprzed naszego członkostwa w UE
— podkreślił.
Prezes NBP powinien odejść po zakończeniu kadencji
Adam Glapiński powinien odejść po zakończeniu kadencji prezesa NBP; PO jest gotowa poprzeć neutralnego i odpowiedzialnego kandydata PiS na jego miejsce – powiedział w piątek przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Kończy się powoli kadencja prezesa NBP Adama Glapińskiego, jestem gotów w imieniu PO złożyć polityczną ofertę
— powiedział Tusk na konferencji prasowej.
Zdaniem Tuska „Polski nie stać na drugą kadencję Glapińskiego, a nie ma drugiego takiego prezesa narodowego banku, który myliłby się we wszystkim”.
Żaden cel inflacyjny NBP się nie spełnił
— zwrócił uwagę.
Eksperci mówią jednoznacznie – jego strategia komunikacyjna, zaskakiwanie rynków, wszystko powoduje dość poważne wstrząsy, także na naszych papierach dłużnych
— dodał.
Stąd to jest moment, zaznaczył, żeby zażądać od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zmiany prezesa NBP.
Wiem, Glapiński jest jego serdecznym przyjacielem. Ala państwo polskie to nie jest PiS-owskie kółko wzajemnej adoracji, tylko los milionó ludzi
— powiedział Tusk.
Proszę zaproponować neutralnego, mądrego, odpowiedzialnego prezesa NBP i my w parlamencie nie będziemy się droczyć, kłócić, jesteśmy gotowi zaakceptować taką kandydaturę. Ale nie można kontynuować tego ciągu nieporozumień i katastrof, niekompetencji oraz bardzo dwuznacznych zachowań w NBP
— dodał.
Zaznaczył, że podtrzymuje swoją dawną opinię, iż Glapińskiemu nie pozwoliłby na prowadzenie nawet szkolnej kasy oszczędności.
Wielu uważało, że przesadzam, ale ja niedoszacowałem, bo jemu nie należało dawać do dyspozycji żadnych pieniędzy
— powiedział lider PO.
Komentatorzy punktują działania Tuska
Do słów Tuska odnieśli się użytkownicy Twittra, którzy przypomnieli, co się działo za jego rządów oraz jak „tymczasowo” podnosił stawkę podatku VAT.
Tusk w mniej oficjalnych wystąpieniach miał nieco inne podejście do cen paliw. „Teraz k….a to paliwo może być nawet i po 7 złotych” pamiętamy.
Donald Tusk mówi, że wysoka inflacja jest zła i PiS jest zły. Recept na obniżenie inflacji nie przedstawił. Jest za to postulat zniesienia VAT (po tym jak PO głosowała przeciw podwyższeniu kwoty wolnej i obniżeniu PIT) i dyktowanie dziennikarzom jakie pytania mają zadawać.
Tusk o Glapińskim „przewidywał stagflację, zjawisko przeciwne do wysokiej inflacji”. Tusk – „ekspert” gospodarczy (stagflacja występuje przy wysokiej inflacji).
Tusk reagował na kryzys podniesieniem VAT, skokiem na OFE, podwyższeniem wieku emerytalnego ( „Teraz k….a to paliwo może być nawet i po 7 złotych”). Teraz niedużo wyższa inflacja, ale rząd PiS zareagował tarczami, podnosi płace, plus programy tworzą poduszkę bezpieczeństwa.
Gdy w 2011 roku wskaźnik inflacji wynosił prawie 5% D. Tusk podnosił podatek VAT z 22% do 23%. Dzisiaj w chwili gdy wciąż zmagamy się z największym światowym kryzysem gospodarczo-społecznym od dziesięcioleci i rząd obniża podatki DT śmie mówić o niekompetencji władzy. Obrzydliwe.
Tusk gada o inflacji. To ja mam pytanie. Jak to jest, że przy 6% inflacji ludzie na wszystko mają a bezrobocie jest rekordowo niskie a za Tuska gdy inflacja była znikoma ludziom nie starczało do kolejnej wypłaty i odmawiali sobie podstawowych rzeczy?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS