Czteroletni Teoś Górski z Woli Duckiej, jedyny w Polsce chłopiec chory na dysplazję chrzęstną, pomyślnie przeszedł dwie operacje bioder w USA. – Z niedowierzaniem patrzyliśmy, jak szybko Teo odzyskuje siły po drugiej operacji, zaczyna jeść, bawić się i zaczepiać wszystkich swoim rozbrajającym spojrzeniem – cieszy się mama chłopca Emilia Górska.
AGNIESZKA JASKULSKA
Pod koniec stycznia Teoś z mamą i babcią poleciał do Kliniki dr. Paleya na Florydzie, aby przejść dwie operacje bioder. W lutym amerykańscy lekarze zrezygnowali z inwazyjnych zabiegów, ale po kolejnych badaniach i konsultacjach medycznych uznali, że operacje jednak pomogą chłopcu.
Na początku marca Teoś pomyślnie przeszedł pierwszy skomplikowany zabieg, o czym „Linia” informowała TUTAJ. Druga operacja biodra, którą przeprowadzono w połowie marca na Florydzie, także się udała.
– Bóg nad nami czuwa… – wzrusza się Emilia Górska, która bardzo przeżywała kolejny zabieg synka. – Operacja przebiegła pomyślnie, teraz Teodor ma piękne, długie nóżki. To cudowny widok, ale przed nami bardzo długa i ciężka praca. Teodor jest w pewnym sensie uziemiony, bo obydwie nóżki ma w gipsie i nie może sam się poruszać, ale dbamy o niego i staramy się z jego babcią ułatwić mu codzienność – podkreśla mama chłopca.
– Niedługo, gdy zostanie zdjęty gips z nóżek, synek rozpocznie miesięczną rehabilitację. Prawdopodobnie będą potrzebne nowe ortezy, na które zabrakło nam pieniędzy, ale liczymy na pomoc fundacji z Chicago, która zainteresowała się przyszłością Teodora – wyjaśnia pani Emilia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS