Sytuacja kontraktowa Hamiltona jest jednym z głównych tematów poza torami wyścigowymi w obecnej kampanii F1. Kontrakt brytyjskiego kierowcy z zespołem wygasa po sezonie 2023.
Zarówno Hamilton, jak i szef stajni z Brackley, Toto Wolff, stanowczo i wielokrotnie zapewniali, że mają zamiar kontynuować tą bardzo udaną współpracę.
Wolff twierdził przed Grand Prix Kanady w czerwcu, że rozwiązanie tej sytuacji jest kwestią „dni, a nie tygodni”. Austriak wskazywał także, że do uporządkowania pozostały jedynie szczegóły.
Mimo to oficjalne oświadczenie wciąż się nie pojawiło, co skłoniło Coultharda do przypuszczeń, że dyskusje dotyczące zaangażowania Hamiltona w aktywności poza sportowe mogą być przyczyną opóźnienia.
– Nie sądzę, żeby Lewis zmieniał zdanie co do tego, czy chce ścigać się, czy nie – powiedział Coulthard. – Nie spodziewam się także, aby Mercedes miał wątpliwości co do jego osoby.
– Mercedesowi zależy, aby Lewis wygospodarował trochę czasu dla ich partnerów – kontynuował na łamach Irish News. – Zapewnili sponsorom dostęp do swoich kierowców. Niektóre firmy związały się z zespołem z myślą o Lewisie, a nie o George’u Russellu.
– Może być tak, że Lewis chce poświęcać mniej czasu na takie aktywności lub po prostu ograniczyć swoje obowiązki – zastanawiał się były kierowca F1.
Gazeta The Sun również uważa, że „głównym powodem nieporozumień może być to, ile czasu Lewis Hamilton będzie musiał poświęcić na zobowiązania wobec sponsorów Mercedesa”.
Brytyjska gazeta dodaje: – Hamilton ma dobrą pozycję. Wie, ile jest wart dla Mercedesa pod względem swojej marki i zrozumiałe jest, że jest gotów prowadzić zdecydowaną grę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS