Najważniejszy cykl katechez Jana Pawła II po raz pierwszy od 40 lat w oryginalnej wersji dźwiękowej. Na czas stanu wojennego Papież zaniechał streszczeń w języku polskim. Słowo do Polaków w całości poświęcał sprawom w Polsce. Zamieszczamy więc wyłącznie integralną katechezę z tłumaczeniem na język polski.
1 W poprzednim rozważaniu (ubiegłej środy) podałem tekst piątego rozdziału Listu do Efezjan (w. 21-33).
Wypada teraz, po wstępnym spojrzeniu na ów „klasyczny” tekst, przyjrzeć się, jak ten fragment — tak ważny zarówno dla tajemnicy Kościoła, jak i dla sakramentalności małżeństwa — jest osadzony w bezpośrednim kontekście całego Listu do Efezjan.
Przyjmując do wiadomości szereg kwestii dyskutowanych pośród biblistów odnośnie do adresatów, autorstwa, a także daty powstania, wypada stwierdzić, że List do Efezjan posiada bardzo znamienną strukturę treściową. Autor przedstawia w nim od początku odwieczny Boży plan zbawienia człowieka w Jezusie Chrystusie.
„Bóg i Ojciec Pana naszego […] z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim mamy odkupienie przez Jego krew — odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski […] dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie” (Ef 1,3-7.10).
Przedstawiwszy w słowach pełnych dziękczynienia ten plan, który odwiecznie jest w Bogu, a zarazem już się urzeczywistnia w życiu ludzkości, autor Listu do Efezjan modli się równocześnie o to, ażeby ludzie (a bezpośrednio adresaci listu) poznali Chrystusa jako Głowę: „Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1,22-23). Grzeszna ludzkość jest powołana do nowego życia w Chrystusie, w którym poganie i Żydzi mają zjednoczyć się w jedną świątynię (por. Ef 2,11-21). Apostoł jest głosicielem misterium Chrystusa wśród pogan, do których zwraca się przede wszystkim w swoim liście, „zginając swoje kolana przed Ojcem” i prosząc, aby sprawił w nich „przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka” (por. Ef 3,14.16).
2 Po tym — jakże głębokim i sugestywnym — odsłonięciu misterium Chrystusa w Kościele, autor przechodzi w drugiej części listu do bardziej szczegółowych wskazań, które mają na celu określić życie chrześcijańskie jako powołanie płynące z przedstawionego uprzednio planu Bożego — czyli misterium Chrystusa w Kościele. Tutaj też dotyka autor różnych spraw, zawsze ważnych dla życia chrześcijańskiego. Wzywa do zachowania jedności, podkreślając równocześnie, że jedność ta buduje się na wielości i rozmaitości darów Chrystusowych. Każdemu przysługuje inny dar, ale wszyscy muszą być jako chrześcijanie nowym człowiekiem, „stworzonym według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości” (por. Ef 4,24). Z tym łączy się kategoryczne wezwanie do przezwyciężania wad i zdobywania cnót odpowiadających temu powołaniu, jakie wszyscy otrzymali w Chrystusie (por. Ef 4,25-32). Autor pisze: „Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze” (Ef 5,1-2).
3 W obrębie piątego rozdziału listu wezwania te stają się jeszcze bardziej szczegółowe. Autor surowo występuje przeciw nadużyciom pogańskim — pisze: „Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości” (Ef 5,8). „Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana”. I dalej: „A nie upijajcie się winem, […] ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach” (Ef 5,17-19). Autor listu stara się zobrazować w tych słowach, jaki powinien być klimat życia duchowego każdej chrześcijańskiej wspólnoty. W tym miejscu przechodzi do wspólnoty domowej, czyli do rodziny. Pisze: „Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa! Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!” (Ef 5,20-21). I oto wchodzimy w ten właśnie fragment listu, który ma być tematem naszej szczególnej analizy. Stwierdzimy bez trudności, że zasadnicza treść owego „klasycznego” tekstu wyłania się na drodze spotkania dwóch głównych myśli przewodnich całego Listu do Efezjan: pierwszej — o tajemnicy (mysterium) Chrystusa, która jako odwieczny Boży plan zbawienia człowieka urzeczywistnia się w Kościele, i drugiej — o powołaniu chrześcijańskim jako formie życia poszczególnych wyznawców i wspólnot, odpowiadającej tajemnicy (mysterium) Chrystusa, czyli Bożemu planowi zbawienia człowieka.
4 W najbliższym kontekście autor listu stara się wskazać, jak pojęte w ten sposób powołanie chrześcijańskie ma się urzeczywistniać i uwidaczniać w stosunkach pomiędzy wszystkimi członkami jednej rodziny — a więc nie tylko pomiędzy mężem i żoną (co wchodzi w ścisłe ramy wybranego przez nas tekstu Ef 5,21-33), ale także pomiędzy rodzicami a dziećmi. Pisze: „Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. Czcij ojca twego i matkę — jest to pierwsze przykazanie z obietnicą — aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi. A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie” (Ef 6,1-4). W dalszym ciągu mowa jest o obowiązkach sług w stosunku do panów i wzajemnie: panów w stosunku do sług, czyli niewolników (por. Ef 6,5-9), co także należy zaliczyć do wskazań dla szeroko pojętej rodziny. Stanowili ją nie tylko rodzice i dzieci (wedle następstwa pokoleń), ale przynależeli do niej — w szerszym znaczeniu — także i słudzy obojga płci: niewolnicy i niewolnice.
5 Tak więc tekst z Listu do Efezjan, który wypada nam uczynić przedmiotem najbardziej szczegółowej analizy, znajduje się w bezpośrednim kontekście pouczenia o obowiązkach moralnych społeczności rodzinnej (tzw. Haustafeln, czyli tabele norm domowych, wedle określenia Lutra). Podobne pouczenia znajdujemy też w innych listach (np. Kol 3,18 – 4,1 i 1 P 2,13 – 3,7). Co więcej — ów najbliższy kontekst samego Listu do Efezjan wchodzi w analizowany przez nas fragment, o ile sam nasz „klasyczny” tekst mówi również o obowiązkach wzajemnych mężów i żon. Należy jednak zauważyć, że sam z siebie ów tekst Ef 5,21-33 koncentruje się wyłącznie na małżonkach i małżeństwie. To, co dotyczy rodziny w znaczeniu ścisłym i szerszym, znajduje się już w kontekście. Zanim przejdziemy do ścisłej analizy samego tekstu, wypada jeszcze dodać, że cały list kończy się (w rozdziale szóstym) wspaniałą zachętą do walki duchowej (6,10-20), wraz z krótkimi zaleceniami (6,21-22) oraz błogosławieństwem (6,23-24). Owo wezwanie do walki duchowej zdaje się być logicznie ugruntowane w wywodach całego listu. Jest to jakby wyraziste zamknięcie głównych jego myśli przewodnich.
Mając przed oczyma taką strukturę treściową całego Listu do Efezjan, postaramy się w najbliższej analizie wyjaśnić, co znaczą słowa: „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej” (5,21), skierowane do mężów i żon.
(4.8.1982)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS