Tenis juniorski to nie jest bajka jak to widzimy w telewizji. To podsumowanie można wyciągnąć po przeczytaniu wypowiedzi byłego tenisisty i obecnego trenera Michała Dembka, który opowiedział o trudnościach, z jakimi muszą zmagać się młodzi zawodnicy na turniejach juniorskich.
Jednym z głównych problemów, na które zwrócił uwagę Dembek, są wygórowane ceny hoteli i jedzenia podczas turniejów. Organizatorzy często podbijają ceny w trakcie trwania zawodów, co może znacząco obciążyć budżet zawodników, rodziców oraz trenerów. Dodatkowo, brak odpowiednich warunków treningowych, natłok meczów, czy nawet problem z dostępnością piłek treningowych sprawiają, że rywalizacja staje się trudniejsza niż się wydaje.
Nie brak również kuriozalnych sytuacji, z jakimi spotykają się juniorzy. Od konieczności suszenia kortów za pomocą podpalenia benzyny, przez problemy z organizacją transportu dla uczestników turnieju, po niewłaściwe warunki jedzenia czy niebezpieczeństwa na kortach, jak np. bezpańskie psy. To wszystko sprawia, że tenis juniorski to nie tylko rywalizacja na korcie, ale również walka z warunkami, które pozostawiają wiele do życzenia.
Warto więc uświadomić sobie, że tenis to nie tylko glamur i sukcesy widziane przez pryzmat telewizji. Dla młodych zawodników to ciężka praca, często w trudnych warunkach, gdzie trzeba przezwyciężać wiele przeszkód zarówno na korcie, jak i poza nim. Tenis juniorski wymaga nie tylko umiejętności tenisowych, ale także determinacji i wytrwałości w pokonywaniu wszystkich trudności, które mogą napotkać na swojej drodze.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS