Czy miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt? Mamy obecnie środki i możliwości, by traktować zwierzęta tak jak na to zasługują. Czasem oznacza to np. gotowość, by wyciągnąć do nich rękę z pomocą, kiedy tego potrzebują.
Jak czytamy na stronie Nadleśnictwa Łosie, w pracy leśnika trzeba być gotowym na wszystko. Nie wszystko można wpisać w zakres obowiązków leśniczego, ale pewne sytuacje pokazują, że kluczem do właściwego wykonywania swoich obowiązków powinna być empatia.
Tak też stało się w Ropkach.
Praca leśnika to wyjątkowe zajęcie. Oprócz codziennych, znanych i zaplanowanych obowiązków jest całe mnóstwo sytuacji, zdarzeń, których zaplanować ani przewidzieć nie można. Jedno z takich zdarzeń spotkało pana Jakuba Zygarowicza – Leśniczego Leśnictwa Ropki.
Mężczyzna prowadził samochód na terenie leśnictwa, kiedy jego uwagę przykuł nietypowy widok. Na poboczu drogi leżało małe stworzenie. Leśniczy zatrzymał pojazd i wyszedł, by sprawdzić, czy możliwe jest jeszcze udzielenie pomocy zwierzęciu. Jak się okazało, na poboczu leżał ranny ptak: puszczyk zwyczajny. Ze względu na miejsce i okoliczności spotkania, nadleśnictwo wskazuje, że najprawdopodobniej ptak został potrącony przez samochód. Ze względu na obrażenia, puszczyk nie mógł uciec z miejsca zdarzenia i był skazany na śmierć.
Tak się jednak nie stało.
Dzięki interwencji leśniczego ranne zwierzę dostało drugą szansę. Po zabraniu z pobocza i zaopatrzeniu obrażeń, udało się je szybko przekazać fundacji Iskierka z Lubaszowej. Tam na puszczyka czeka rehabilitacja … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS