A A+ A++

Na tzw. mieście jest żywe przekonanie, że dzieci z naszej szkoły to chodzące komputery – nic u nas ciekawego się nie dzieje, tylko kucie, kucie i kucie. Jest zupełnie odwrotnie – mówi Agnieszka Grzelak, nauczycielka języka polskiego w Uniwersyteckim Liceum Ogólnokształcącym w Toruniu.

Grzegorz Giedrys: Uniwersyteckie Liceum Ogólnokształcące w Toruniu ma 25 lat. Szkoła od lat zajmuje czołowe miejsca w rankingach najlepszych szkół w kraju. Co różni to liceum od innych placówek w Polsce?

Agnieszka Grzelak: Organem prowadzącym nasze liceum jest Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. I z tego faktu wynika kilka istotnych różnic między naszą szkołą a innymi liceami. Na przykład nasi uczniowie składają ślubowanie w październiku w auli UMK razem ze studentami. To bardzo uroczyste wydarzenie w obecności rektora oraz przedstawicieli Senatu. W imieniu całej społeczności ślubują ci, którzy najlepiej zdali egzaminy po ósmej klasie. Nasi uczniowie otrzymują karty biblioteczne do biblioteki uniwersyteckiej i mają prawo korzystać z niej na zasadach przysługujących studentom. To jest naprawdę prestiżowe dla uczniów, bo daje im dostęp do bogatego zbioru materiałów naukowych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstatni benzynowy model Jaguara. Od 2025 r. tylko auta elektryczne
Następny artykułWszystkie gospodarcze problemy rządu PiS. Eksperci rozliczają Morawieckiego z obietnic