A A+ A++

Telefon z dobrym aparatem jest zazwyczaj drogi, bo topowe matryce montowane są w urządzeniach flagowych. Nie oznacza to oczywiście, że telefony za 1000 zł z dobrym aparatem nie istnieją – wręcz przeciwnie. Trzeba tylko dostosować swoje wymagania do kwoty, jaką chcesz na dany produkt przeznaczyć. Jasne, nie otrzymasz najlepszego aparatu, który jest w stanie rejestrować wideo w rozdzielczości 4K, optycznego zoomu i optycznej stabilizacji obrazu, ale niektóre z tych telefonów są w stanie strzelić naprawdę dobrej jakości fotkę – niezależnie od tego czy z przodu, czy z tyłu. Większość z Was na pewno nie ma tak wysokich wymagań odnośnie aparatu w telefonie, dlatego polecamy kilka smartfonów z różnych półek cenowych, a nie tylko te, które odznaczają się najlepszą jakością wykonywanych zdjęć. A więc na jaki telefon się zdecydować? Sprawdź!

Ogólna zasada jest jedna – im więcej pieniędzy wydamy, tym lepszy aparat otrzymamy. Trzeba jednak również brać pod uwagę opłacalność danego produktu. Czy warto bowiem dopłacać kolejne 2-3 tysiące złotych do smartfona, który potrafi robić tylko niewiele lepsze zdjęcia? Jeśli nie zwracasz na to uwagi, a są duże szanse, że nie – to faktycznie tego robić nie trzeba, a nawet tego robić się nie powinno. Ale jeśli szukasz absolutnie topowej jakości aparatów to… też nie. Po prostu kup dobrą lustrzankę i dodatkowe obiektywy. Smartfon, pomimo tego, że za pomocą SI, przetwarzania obrazu i ciągle rosnącej jakości matryc oraz wkładanych do niego dodatków, jest dużo lepszym narzędziem do robienia zdjęć niż jeszcze kilka lat temu, to nadal nie jest w stanie konkurować z urządzeniami, które powstały tylko do jednego celu – rejestrowania obrazu. I można niedoskonałości związane z wielkością i jakością matrycy zamaskować poprzez agresywne przetwarzanie obrazu, a jakość prezentowana przez wiele, nawet tych naprawdę tanich smartfonów spełni wymagania zdecydowanej większości użytkowników, jeśli jesteś profesjonalistą, twój wzrok powinien być skierowany na dedykowany, często bardzo drogi sprzęt.

Na co zwracać uwagę przy wyborze smartfona z dobrym aparatem?

Czasy się zmieniają. Dziś już nikogo nie dziwi pięć aparatów, bo nawet trzy takie montuje się do smartfonów do 500 zł. W 2016 roku coś takiego było nie do pomyślenia i choć nadal możemy znaleźć fanów pojedynczego obiektywu, dziś już czegoś takiego nie widujemy. W sumie to i dobrze, bo niektóre moduły są naprawdę przydatne. Teleobiektyw czy aparat ultraszerokokątny zdecydowanie pomagają wtedy, kiedy na chwile włączy nam się tryb „jestem fotografem”. Producenci podczas tworzenia flagowych smartfonów idą jeszcze dalej, instalując połączenie optycznego i cyfrowego zoomu.

No dobra, ale zejdźmy na chwilę na ziemię i zacznijmy od półki niskiej/średniej. Telefon za 1000 zł z dobrym aparatem powinien mieć właśnie obiektyw szerokokątny, czyli ten podstawowy oraz ultraszerokokątny – do pstrykania ładnie wyglądających, przyjemnych dla oka fotek obiektywem o wysokiej jasności. To tyle. Ciężko znaleźć jest tam sprzęt, który ma możliwość nagrywania wideo w rozdzielczości 4K i 60 fps przy zachowaniu odpowiedniej ilości detali. Telefony do 2000 złto już nieco wyższa półka. Tutaj można spodziewać się lepszej jakości matryc oraz możliwości – w tym nagrywania wideo w 4K 60 fps. Szybki autofokus, większe „oko”, lepszy procesor. To wszystko ma znaczenie. Powyżej tego progu możemy znaleźć telefony za 3000 zł, w których montuje się już naprawdę świetne szkiełka. Optyczna stabilizacja obrazu, optyczny zoom, nagrywanie w 4K 60 fps. Nieważne czy pstrykamy zdjęcia w dzień, czy w nocy – takie smartfony potrafią i to, i to. Są oczywiście jeszcze smartfony flagowe, w których nie idzie się na żadne kompromisy i spodziewać możemy się po nich absolutnie topowych możliwości fotograficznych

Najlepsze smartfony z dobrym aparatem:

  • POCO M4 Pro
  • Realme C55
  • Realme 11 Pro+
  • Samsung Galaxy S20 FE
  • Motorola Edge 40
  • Huawei P60 Pro
  • Xiaomi 13 Ultra
  • Samsung Galaxy S23 Ultra
  • iPhone 14 Pro

Tani telefon z dobrym aparatem – POCO M4 Pro 5G

Jeśli chodzi o smartfony do 1000 zł, jak już wspomnieliśmy wcześniej, te najzwyczajniej w świecie nie będą w stanie konkurować pod względem możliwości fotograficznych z urządzeniami zdecydowanie droższymi i nie wolno porównywać ich na przykład z telefonami flagowymi, bo tu kluczową rolę odgrywa opłacalność ogólna, a nie jedynie jakość foto/wideo. Sytuację bardzo dobrze obrazuje to POCO M4 Pro, który oferuje cztery aparaty – główną matrycę 50 MP, obiektyw ultraszerokokątny o rozdzielczości 8 MP, bzdurkę makro 2 MP i selfiaka 16 MP. Telefon zdolny jest do rejestracji wideo w 1080P przy zachowaniu płynności 30 klatek na sekundę i jest to niewiele, jak na dzisiejsze standardy. Tak czy owak POCO M4 Pro sprawdzi się u mniej wymagających użytkowników. Kolory na zdjęciach są żywe, a głównej matrycy dodatkowo pomaga funkcja PDAF, czyli autofokus z detekcją fazy.

Dobry aparat w telefonie za tysiaka – realme C55

Głównym konkurentem dla POCO M4 Pro 5G jest przetestowany przez nas realme C55. W przypadku możliwości fotograficznych realme w końcu postawiło na jeden lepszy obiektyw, a nie kilka bezużytecznych, więc z przodu mamy 8 MP kamerkę (f/2.0), a z tyłu 64 MP obiektyw główny (f/1.8) z PDAF wspierany przez 2 MP sensor głębi i lampę LED. Część osób może i będzie kręcić nosem na brak jednostki ultraszerokokątnej, ale w tańszych urządzeniach są one przeważnie kiepskiej jakości. C55 dobrze radzi sobie w niezłych warunkach oświetleniowych. Portrety z efektem bokeh wychodzą naprawdę solidnie, biorąc pod uwagę ten segment i choć przeciętnie prezentuje się tryb nocny, gdzie notujemy wyraźne szumy, tak czy owak warto postawić na ten model. Również i tutaj w głównej matrycy znajdziemy PDAF, ale w przeciwieństwie do POCO M4 Pro, telefon za pośrednictwem głównego oczka jest w stanie zarejestrować wideo w rozdzielczości Full HD przy 60 klatkach na sekundę.

Matryca 200 MP w telefonie za ok. 2000 zł – realme 11 Pro+

Kolejny realme w zestawieniu, ale tym razem kompletna nowość. Jakiś czas temu przetestowaliśmy nową serię 11 Pro i 11 Pro+ i nieco zaskoczyły nas możliwości foto tego drugiego modelu. Jest on bowiem wyposażony w główną matrycę Samsung ISOCELL HP3 o rozdzielczości 200 megapikseli, co jest w tej półce cenowej niemałym ewenementem. Sprawdziliśmy, jak sobie radzi i fotki wychodzą naprawdę bardzo dobrze. Pomaga tutaj światło f/1.7 PDAF oraz optyczna stabilizacja. Zdjęcia wykonywane tym aparatem są pozbawione zaszumień, pełne szczegółów, cieszą oko przyjemnymi w odbiorze kolorami, kontrastem i rozpiętością tonalną, choć widoczne jest tu jednocześnie typowe dla niektórych producentów podbijanie barw, które skutkuje czasami „preprocesowanymi” fotkami. O tym trzeba pamiętać.

realme 11 Pro+ oprócz głównej matrycy oferuje jeszcze bzdurkę makro 2 MP, o której warto zapomnieć, że w ogóle istnieje, 8-megapikselowe “oczko” z ultraszerokim kątem o oczywiście selfiak o rozdzielczości 32 MP, który potrafi zarejestrować jedynie 1080p30FPS. Na szczęście główna matryca jest zdolna zarejestrować obraz w 4K 30 FPS lub 1080p 480 FPS.

Najlepszy fotosmartfon do 2000 zł – Samsung Galaxy S20 FE

Samsung Galaxy S20 FE zdominował w zasadzie całą półkę telefonów do 2000 zł. Kosztuje dziś ok. 1850 zł, co tylko ukazuje, z jak opłacalnym sprzętem mamy tu do czynienia. Znakomicie prezentuje się tutaj kwestia foto/wideo, nad którą czuwa dobry post processing i oczywiście sprzęt w postaci 12-megapikselowej, głównej matrycy z autofokusem Dual Pixel PDAF i optyczną stabilizacją obrazu. Mało tego, w telefonie za 1850 zł znajdziemy również teleobiektyw o rozdzielczości 8 MP z PDAF, optyczną stabilizacją i 3-krotnym zoomem optycznym. Nie zabrakło oczywiście ultraszerokiego kąta 12 MP i “selfiaka” 32 MP. Telefon zdolny jest zarejestrować wideo w 4K 60 FPS zarówno przy wykorzystaniu głównej matrycy, jak i przedniego “oczka”. Jeśli szukasz najlepszego smartfona do zdjęć do 2000 zł, właśnie go znalazłeś.

Samsunga Galaxy S20 FE kupisz najtaniej na Ceneo.pl

Uniwersalny smartfon z dobrym aparatem – Motorola Edge 40

W normalnych okolicznościach, wybralibyśmy Edge 40 z dopiskiem Pro na końcu, bo to ten model prezentuje wyższą jakość zdjęć i więcej możliwości foto, no ale to wiąże się z dopłatą niemal 2000 zł. W ostateczności nasz wybór padł na zwykłą wersję Edge 40, bo kosztuje nieco ponad 2000 zł i oferuje naprawdę wiele, nie tylko w kontekście jakości zdjęć czy wideo.

Za możliwości fotograficzne edge 40 odpowiada 50 MP obiektyw główny (f/1.4, 1/1.55″, 1.0µm) z wielokierunkowym PDAF i OIS (producent chwali się najszerszą przysłoną dostępną w smartfonie, co poprawiać ma zdjęcia w kiepskich warunkach oświetleniowych i naturalność efektu bokeh) oraz 13 MP obiektyw ultraszerokokątny f/2.2, 120˚, 1.12µm) z autofokusem i funkcją Macro Vision, a także 32 MP kamerka przednia z technologią Quad Pixel. I nie da się ukryć, że to nie tylko marketing, bo obiektyw główny dostarcza naprawdę wysokiej jakości fotografie – są one pełne szczegółów, mają dobrą rozpiętość tonalną i przyjemne dla oka kolory, choć ich odwzorowanie nie jest najdokładniejsze, szczególnie niektórych, jak zieleni, która jest najczęściej przesycona.

Bardzo dobrze prezentuje się tu tryb portretowy i efekt bokeh. Producent pozwala nam dopasować intensywność efektu bokeh oraz ogniskową, wybierając między ujęciami ultraszerokimi (24 mm), szerokimi (35 mm) i standardowymi (50 mm). Przysłonę f/1.4 docenimy także podczas zdjęć nocnych, które wypadają wyróżniająco w tej półce cenowej, bez większych zaszumień czy zażółceń obrazu. Jeśli chodzi o wideo, główne “oczko” potrafi zarejestrować film w 4K 30 FPS i na tę samą jakość można liczyć w przypadku selfiaka.

Telefon z najlepszym aparatem – Huawei P60 Pro

Huawei P60 Pro

Huawei nie ma zbyt wielu zwolenników w Polsce przez Huawei Mobile Services, ale nie można P60 Pro zarzucić niczego, jeśli chodzi o jakość foto/wideo. Wyposażony został bowiem w cztery, znakomitej jakości matryce i system przetwarzania obrazu XMAGE, znany na przykład z Mate 50 Pro. Główna matryca ma 40 MP. Oferuje zmienną przysłonę f/1.4-4.0, laserowy autofokus, PDAF oraz optyczną stabilizację obrazu. 90-mm ogniskową imituje zaś druga 40-megapikselowa matryca z optyką, tym razem z PDAF, OIS (sensor shift) oraz 3,5-krotnym zoomem optycznym. Trzecie oczko również się przyda. Jest to 13-megapikselowa matryca z ultraszerokim kątek widzenia z autofokusem. 13-megapikselowy jest też selfiak. Smartfon potrafi rejestrować wideo w 4K 60 FPS zarówno z tylnego, jak i przedniego aparatu. I co tu dużo mówić, Huawei P60 Pro to flagowy przedstawiciel świata foto w smartfonach – szczególnie jeśli chodzi o tak szeroką zmienną przysłonę, oferującą znakomite efekty rozmycia dalszego planu i znakomitą jakość zdjęć w nocy.

Optyka Leica w smartfonie – Xiaomi 13 Ultra

Xiaomi 13 Ultra

Leica już nie jest z Huaweiem, którego opisywaliśmy wcześniej, ale znaleźć możecie ją u Xiaomi, na przykład w modelu 13 Ultra, którego w Polsce nie da się kupić. Można natomiast kupić go we Francji i jeśli szukasz smartfona z najlepszym aparatem, zdecydowanie powinieneś się tym modelem zainteresować. Na pokładzie znajdziemy bowiem pełny komplet aparatów ze wspomnianą wcześniej optyką Leica – główną matrycę 50 MP ze zmienną przysłoną f/1.9-4.0, wielokierunkowym PDAF, laserowym autofokusem i optyczną stabilizacją, matrycę telefoto o rozdzielczości 50 MP z podwójnym PDAF, OIS i 5-krotnym optycznym zoomem (120 mm), drugi teleobiektyw 50 MP z podwójnym PDAF, OIS i 3,2-krotnym optycznym zoomem oraz ultraszeroki kąt o rozdzielczości 50 MP z podwójnym PDAF. Za pomocą głównej matrycy telefon jest w stanie nagrywać wideo w rozdzielczości 8K 24FPS lub 4K 60FPS, choć tego samego brakuje dla przedniego aparatu. Ten może nagrywać w 1080p 60 FPS.

Samsung z najlepszym aparatem – Samsung Galaxy S23 Ultra

Samsung Galaxy S23 Ultra

Nie mogło tutaj zabraknąć jednego z najlepszych fotosmartfonów koreańskiej marki. Wraz z Google Pixel, Xiaomi 11-13 Ultra i wieloma smartfonami Huawei, Samsung Galaxy S23 Ultra jest przez wielu uznawany za najlepszy smartfon do zdjęć i trudno się dziwić tym wypowiedziom. S23 Ultra to drugi tutaj smartfon, który wykorzystuje matrycę 200 MP, używającej dodatkowo wielokierunkowego PDAF, laserowego autofokusu i optycznej stabilizacji. Do tego dochodzi 10-megapikselowe oczko telefoto z podwójnym PDAF, OIS i aż 10-krotnym optycznym zoomem, drugi teleobiektyw 10 MP z podwójnym PDAF i OiS oferujący 3-krotny zoom optyczny oraz 12-megapikselową matrycę dla ultraszerokiego kąta z podwójnym PDAF i funkcją Super Steady Video. Telefon bez problemu radzi sobie z nagrywaniem klipów w rozdzielczości 8K 30 FPS lub 4K 60 FPS, choć dotyczy to tylko tylnej, głównej matrycy. Przedni selfiak z podwójnym PDAF i bez OIS oferuje maksymalnie 4K 60 FPS.

Najlepszy smartfon do zdjęć z iOS – iPhone 14 Pro

iPhone 14 Pro

Nie mogło w tym zestawieniu zabraknąć iPhone’a. Wybrany przez nas oferuje bardzo szerokie pole do popisu (szczególnie w trakcie tworzenia zdjęć RAW), a wszystko przez główną matrycę o rozdzielczości 48 MP z podwójnym PDAF i optyczną stabilizacją obrazu (sensor-shift). Jest jeszcze teleobiektyw 12 MP z PDAF, OIS i 3-krotnym zoomem optycznym oraz ultraszeroki kąt 12 MP z podwójnym PDAF. Potrafi zarejestrować wideo w 4K 60 FPS i dotyczy do zarówno matrycy głównej, jak i selfiaka o rozdzielczości 12 MP z PDAF. Fanom precyzji zapewne będzie przeszkadzać algorytm wyostrzający, ale na szczęście jest wspomniany wcześniej RAW.

 

Telefon z najlepszym aparatem – opinia

Ciężko jest tak naprawdę wytypować aktualnie najlepszy smartfon do zdjęć i na liście zabrakło na przykład Google Pixel 7, który też cyka świetne fotki oraz poprzednich flagowców, które miażdżą jakością zdecydowanie tańszych rywali na tej liście, ale jeśli mielibyśmy wybrać jeden jedyny, wybór padłby na Huawei P60 Pro. Smartfon dzięki tak szerokiej regulacji przysłony daje bardzo duże pole do popisu. Jeśli jednak zależy ci na tym, by telefon nie działał w oparciu o HMS i nie chcesz bawić się G Space, polecamy spojrzeć na wydajniejszego Samsunga Galaxy S23 Ultra.





Obserwuj nas w Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWisła Płock traci kolejnego piłkarza
Następny artykułDoigrał się! Bart S. odpowie za znieważanie żołnierzy i SG