A A+ A++

Dzieci próbują odebrać sobie życie, a rząd obiera pieniądze

Portal Onet przypomina, że w latach 2008-2015 Telefon Zaufania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę był dofinansowany ze środków rządowych, choć też w niewystarczającym stopniu. Otrzymywał środki w trybie dotacji kilkumiesięcznych i pokrywających jedynie nieznaczną część kosztów działania.

Dopiero w 2014 r. w ramach ogłoszonego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej konkursu Fundacji udało się uzyskać dodatkową, dwuletnią dotację. Pozwoliła ona rozszerzyć liczbę stanowisk i zwiększyć zakres pomocy. Dotacja ta zakończyła się w roku 2016.

Jak pisze Onet, „w latach 2016-2019 Telefon przestał być wspierany i utrzymał się m.in. dzięki datkom prywatnych darczyńców, w tym Fundacji Jakuba Błaszczykowskiego »Ludzki gest«, Kulczyk Foundation i internetowym akcjom Szymona Hołowni.

Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży otrzymał po 130 tys. zł dofinansowania z MSWiA. Taka kwota pokrywała jednak zaledwie 5 proc. jego budżetu.

W 2022 r. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę nie może liczyć na żadne rządowe wsparcie, bo Ministerstwo Zdrowia unieważniło konkurs. Po ogłoszeniu tej decyzji Fundacja wydała oświadczenie, że „przypada na czas, gdy ze strony specjalistów płyną alarmujące informacje dotyczące kondycji psychicznej dzieci i młodzieży, gdy co roku blisko 1000 dzieci próbuje odebrać sobie życie, z czego w ostatnim roku 107 zrobiło to niestety skutecznie”.

„W tej chwili telefon działa wyłącznie dzięki hojności indywidualnych obywateli, prywatnych fundacji i firm. Jednak w sytuacji braku jakiegokolwiek wsparcia ze strony budżetu państwa, a także wysokiej inflacji, jego dalsze działanie w trybie 24/7 nie będzie możliwe, co pozbawi wiele dzieci szansy na pomoc, także w dramatycznych sytuacjach” – napisała z kolei Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę w apelu do premiera Mateusza Morawieckiego o pomoc rządu w finansowaniu Telefonu Zaufania.

Telefon zaufania z egzorcystami

Już 6 września Ministerstwo Edukacji i Nauki ogłosiło uruchomienie „nowej całodobowej, bezpłatnej, ogólnopolskiej infolinii dla dzieci i rodziców”. Serwis OKO.press ujawnił, że ma ją prowadzić wybrana bez konkursu fundacja Auxilium, którą prowadzi ks. Józef Partyk, psycholog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Auxilium działa od 2019 r. i prowadziło telefon zaufania oraz poradnię na terenie diecezji tarnowskiej. OKO.press podaje, że można tam skorzystać nie tylko z pomocy psychologów, ale też egzorcystów i doradców od naprotechnologii.

Pod koniec 2020 r. rząd uruchomił też własny, działający przy biurze Rzecznika Praw Dziecka Dziecięcy Telefon Zaufania. Jednak potrzeby są ogromne, bo w Polsce pomoc psychologiczną i psychiatryczną dla dzieci oraz młodzieży doprowadzono do zapaści. Onet przypomina, że „opublikowany w 2020 r. raport Najwyższej Izby Kontroli wskazywał, że w aż pięciu polskich województwach nie było choćby jednego dziennego oddziału psychiatrii dziecięcej. Na całym Podlasiu brakowało z kolei oddziału całodobowego. W zapaści znajduje się także profilaktyka: w blisko połowie polskich szkół na odrębnym etacie nie jest zatrudniony ani jeden psycholog”.

Czytaj też: Zapaść ochrony zdrowia. „Ciągle słyszę, że to ja nie chcę kogoś przyjąć i skazuję na śmierć”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułManifestacja antycovidowa w Rzeszowie, głos zabrał radny z Nowej Dęby
Następny artykułZatoka Gwinejska. Uprowadzony przez piratów polski marynarz został zwolniony