Obowiązujące od soboty zmiany w przepisach podwyższyły liczbę punktów karnych za szereg wykroczeń. Jedną z nowości jest karanie punktami karnymi za niezatrzymanie samochodu przed sygnalizatorem S-2 z zieloną strzałką warunkowego skrętu.
Przepisy mówiące o tym, że samochód skręcający “na zielone strzałce” musi się zatrzymać, wprowadzono wiele lat temu. Jest on jednak chyba najczęściej łamanym przepisem w Polsce, kierowcy traktują go jak martwe prawo. Twardych statystyk w tym zakresie nie ma, bo policja ich nie prowadzi, ale życie pokazuje, że “na strzałce” zatrzymują niemal wyłącznie samochody z literą “L” na dachu.
Do tej pory za niezatrzymanie się na strzałce kierowcy groził tylko mandat, ale nie otrzymywał za to punktów karnych. W sobotę się to zmieniło i w taryfikatorze pojawiła się pozycja “niezatrzymanie pojazdu przed sygnalizatorem S-2 przez kierującego pojazdem skręcającym (zawracającym) w kierunku wskazanym zieloną strzałką”.
Za to wykroczenie kierowca otrzyma aż 6 punktów karnych, a pamiętajmy, że punkty skasują się dopiero po dwóch latach. Innymi słowy – cztery takie wykroczenia w ciągu dwóch lat i kierowca zbierze maksymalną liczbę 24 punktów karnych. W tym trzeba też pamiętać, że zupełne zignorowanie nadawanych świateł oznacza aż 15 punktów karnych.
Warto przypomnieć sobie, jak wyglądają przepisy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS