Od ogłoszenia częściowej mobilizacji minął niecały tydzień. Zdaniem ekspertów, decyzja Władimira Putina o poborze do wojska jest oznaką zbliżającej się porażki militarnej, a także – czego dowodem są liczne protesty – społecznej. Rosjanie nie chcą iść na front, uciekają do sąsiednich krajów lub protestują. Choć rzecznik Kremla jednoznacznie temu zaprzeczył, coraz więcej mówi się o tym, że granice zostaną na stałe zamknięte.
Z ustaleń brytyjskiego ministerstwa obrony wynika, że jeszcze w tym miesiącu Putin wygłosi kolejne przemówienie. Nie będzie to orędzie do narodu, ale mowa skierowana do obu izbach rosyjskiego parlamentu. Informacje te nie zostały potwierdzone przez Moskwę i nie wiadomo, jaki temat poruszy prezydent Rosji. Brytyjczycy piszą, że użyje on swojego przemówienia do formalnego ogłoszenia przystąpienia okupowanych regionów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej. Ma je wygłosić 30 września – 3 dni po zakończeniu pseudoreferendów.
ISW: Rosja będzie próbowała zaanektować terytoria z początkiem października
Data nie jest przypadkowa. Z analiz Instytutu Badań nad Wojną wynika, że rosyjskie kierownictwo wojskowo-polityczne będzie próbowało zrealizować swój zamiar „anektowania” okupowanych terytoriów Ukrainy w okolicach 1 października, aby nielegalnie zaangażować obywateli Ukrainy w mobilizację.
„Kreml najprawdopodobniej włączy obywateli Ukrainy na terytoriach okupowanych do rosyjskiego cyklu poboru, zwiększając liczebność przymusowej mobilizacji” – czytamy w raporcie. Obecnie kategoria ta nie spełnia kryteriów prawnych obecnego dekretu Putina o częściowej mobilizacji.
„Podobnie jak „obywatele rosyjscy”, zgodnie z rosyjskim ustawodawstwem, Ukraińcy w wieku od 18 do 27 lat na terytoriach anektowanych będą mieli prawo do służby wojskowej” – podkreślają eksperci.
Władimir Putin wygłosi przemówienie. Tym razem do parlamentu
„Władze liczą, że ogłoszenie aneksji będzie postrzegane jako potwierdzenie „specjalnej operacji wojskowej” i utrwali patriotyczne poparcie dla konfliktu” – twierdzi brytyjskie ministerstwo obrony. „Ta aspiracja zostanie prawdopodobnie podważona przez rosnącą wewnętrzną świadomość niedawnych komplikacji na froncie i znaczny niepokój związany z częściową mobilizacją ogłoszoną w zeszłym tygodniu” – wskazano.
Tymczasem administracja Putina chce wyciszyć negatywne emocje, jakie narosły wśród społeczeństwa w związku z mobilizacją. Władze na Kremlu przygotowały nawet instrukcje, zgodnie z którą mają działać służące propagandzie media.
Czytaj też:
Władimir Putin ogłosił mobilizację w Rosji. Kreml przyznaje się do błędu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS