My Polacy nie powinniśmy spuszczać oczu z Hiszpanii, właśnie dlatego, aby mieć świadomość jak szybko liberalno-lewicowa władza potrafi uporać się z tradycyjnie katolickim duchem narodu i narzucić progresywne ideologie jako nowe dogmaty.
Wczoraj hiszpańskie Ministerstwo Równości uruchomiło całodobową usługę skierowaną do ofiar LGTB-fobii, która będzie bezpłatna i dostępna w języku hiszpańskim, katalońskim, ale też angielskim i francuskim.
Tęczowy telefon o numerze 028 będzie służył psychologicznym wsparciem, ale też przypominał poszkodowanym o kompleksowej ochronie prawnej, wszak w Hiszpanii już od paru lat można skazywać z paragrafu przestępstwa nienawiści okazanej osobom LGBTX+.
Jak czytamy w raporcie przedstawionym ostatnio przez Ministra spraw wewnętrznych Fernando Grande-Marlaskę:
„W 2022 r. państwowe siły i organy bezpieczeństwa zbadały łącznie 1869 przestępstw i incydentów powodowanych nienawiścią. (…) Jeśli chodzi o zróżnicowanie w ciągu roku, przestępstwa z nienawiści spowodowane dyskryminacją ze względu na płeć i gender odnotowały największy wzrost, bo aż o 76,6% więcej w porównaniu do 2021 r.”
Warto nadmienić, że minister Marlaska jest zdeklarowanym gejem więc przestępstwa z tytułu nienawiści wobec osób LGBTX leżą mu w sposób szczególny na sercu. Dał też do zrozumienia, że „Zadośćuczynienia nie należy rozumieć wyłącznie z materialnego punktu widzenia. Musimy pomyśleć o zadośćuczynieniu moralnym, które może być jeszcze ważniejsze dla ofiary, za to, że zaatakowano jej własną godność, wolność czy swobodny rozwój w równych warunkach i szansach” – stwierdził.
Ponadto podkreślił „wielkie zaangażowanie” sił i organów bezpieczeństwa w zapobieganie i zwalczanie przestępstw z nienawiści rasowej, płciowej, ksenofobicznej oraz nadmienił o stworzeniu w czerwcu tego roku „specyficznych i wyspecjalizowanych grup policyjnych”, takich jak Zespół ds. Zwalczania Brutalnego Ekstremizmu i Nienawiści (EVO) policji krajowej oraz zespoły reagowania na przestępstwa z nienawiści (REDO) Gwardii Cywilnej.
Należy przy tym pamiętać, że przestępstwa z nienawiści są jedną z ulubionych broni postępowców przeciwko politycznie niepoprawnej lub konserwatywnej części społeczeństwa. Nienawiść to przecież pojęcie trudne do sprecyzowania, a w prawie hiszpańskim to nie oskarżyciel musi dowieść winy oskarżonego, ale ten ostatni musi przedstawić dowody swojej niewinności, co czasem jest zwyczajnie niemożliwe lub karkołomne (i na tym polega perwersja lewicy). Jeśli dla kogoś pozostaje wciąż niejasne o jakie to wydumane „przestępstwa dyskryminacji ze względu na płeć” może chodzić lewicy hiszpańskiej -odpowiedź przynoszą znane fakty z przeszłości. Rok temu głośno było o postępowaniu sądowym skierowanym przeciwko nauczycielowi z Alcalá de Henares, który ośmielił się powiedzieć 13-letnim uczniom: „Istnieją tylko dwie płcie, męska i żeńska, z chromosomami XY i XX”. Został za to zawieszony na 6 miesięcy i pozbawiony pensji, wystarczyło bowiem doniesienie rodziców, aby spotkało go postępowanie dyscyplinarne z paragrafu o mowie nienawiści.
Nawet jeśli 23 lipca w wyborach parlamentarnych w Hiszpanii to tzw. prawica bezobjawowa spod znaku Ludowców osiągnie większość mandatów, nie zmieni nic w zapisach ideologicznych ustaw, jeśli nie zostanie zmuszona do tego przez konserwatywny VOX, (na sojusze z którym jest niejako skazana). Wypada więc życzyć Hiszpanom, aby tryumf trzeciej siły Hiszpanii -VOXu, był na tyle duży aby przywrócić normalność w kraju, w którym konserwatysta może tylko czołobitnie wyrażać się o kolektywie LGBT, a 16-latka może zmienić płeć lub poddać się aborcji bez wiedzy lub zgody swoich rodziców. Ale jak nam wmawia codziennie polski mainstream – to Polska jest ponoć krajem reżimowym, gdzie brakuje wolności i swobód obywatelskich…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS