Teatr im. Juliusza Osterwy w Gorzowie wszedł w nowy sezon pełną parą. Przywitał się ze swoimi widzami premierą. Udaną, bo na najnowszy spektakl Jacka Głomba pt. “Papusza znaczy lalka” przyszło sporo osób. We wrześniowym repertuarze jest też znakomity monodram w wykonaniu Karoliny Miłkowskiej-Prorok, związanej od lat z gorzowskim teatrem.
Aktorka wciela się w dwie kobiety, Olę i Idę. Panie dzieli wszystko, ale połączył je los i adres na warszawskich Nowolipkach, gdzie w 1942 r. zakopano dokumenty Podziemnego Archiwum Getta Warszawy, tzw. Archiwum Ringelbluma.
– Urodzona 35 lat po wojnie Ola zajmowała się koordynacją działań na rzecz wybudowania na Nowolipkach Upamiętnienia Archiwum Ringelbluma w Warszawie. Odkrywa także inny, cenny zbiór. Osobiste archiwum pamięci inspirowane życiem Idy z domu Rosenberg, mieszkającej przed wojną przy Nowolipkach 68. Właśnie tam, gdzie zakopano ten „skarb”, wpisany na listę UNESCO „Pamięć Świata” jako zabytek światowego dziedzictwa. Ola powoli przeistacza się w Idę, aby przywołać jej wspomnienia do życia – zapowiada Ewa Kunicka, rzeczniczka teatru.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS