Późnym wieczorem w czwartek 15 marca selekcjoner Michał Probierz ogłosił listę powołanych zawodników na baraże o wejście na Euro 2024. Szkoleniowiec zdecydował się m.in. na przywrócenie do kadry Tarasa Romanczuka, szansę dla Dominika Marczuka oraz pominięcie m.in. Karola Linetty’ego i Arkadiusza Milika. Zdaniem Zbigniewa Bońka te decyzje wywołane są przez dość małe doświadczenie trenera w pracy z reprezentacją.
Zbigniew Boniek komentuje powołania Michała Probierza. “Czy Michał wszystko przemyślał?”
Jak zwykle zaraz po powołaniach decyzje selekcjonera pozostawiają sporo wątpliwości. Zbigniew Boniek uważa, że brak Arkadiusza Milika w reprezentacji może wprowadzić niepokój wśród zawodników i doprowadzić do niepotrzebnych rozmów o nieobecności podstawowego zawodnika. Ponadto były prezes PZPN-u twierdzi, że selekcjoner zdecydował się na zbyt radykalne kroki.
– Ja uważam, że zawodników jest za dużo jak na dwa tak ważne spotkania. Te powołania troszeczkę odzwierciedlają mentalność Michała. Lubi zaskakiwać i wprowadzać coś nowego. Ja natomiast nie do końca jestem przekonany, czy to Michał wszystko przemyślał od A do Z – powiedział Boniek na kanale Prawda Futbolu.
– Nie zapomnijmy, że jest bardzo doświadczonym trenerem, ale zarządzaniu drużynami klubowymi w Polsce. Michał nie ma wielkiego doświadczenia międzynarodowego. Ja nie narzekam i nie mówię, że jest słabym trenerem. Czasami trzeba mieć wiele wątpliwości – dodaje były prezes PZPN-u.
Dawny reprezentant wprost przyznał, że ewentualne mecze z Walią i Finlandią będą wymagały od kadry dużego wkładu energetycznego i siły zawodników. Dlatego też wskazał konkretnych piłkarzy, których na liście powołanych nie ma, a powinni być oraz tych, których powołanie jest dla niego zaskoczeniem.
– Mi w tej drużynie brakuje Żurkowskiego i Kędziory. Mnie to zaskoczyło i dla mnie Skóraś i Kozłowski to są zawodnicy, których topowa forma jest na innym poziomie niż np. Marczuka. Michał Probierz lubi trochę zamętu, lubi robić coś nowego. Do tego musimy się przyzwyczaić – podsumował ten wątek Boniek.
O słuszności powołań selekcjonera Michała Probierza przekonamy się już czwartek 21 marca o 20:45 na Stadionie Narodowym. Polska zmierzy się z Estonią w półfinale baraży i w przypadku zwycięstwa 26 marca zmierzy się z Finlandią lub Walią.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS