A A+ A++

Michael O’Leary, prezes Ryanaira ostatnio odwiedził Polskę i ogłosił nowe trasy z polskich lotnisk. Choć wydaje się, że liczba połączeń z Modlina jest całkiem duża, to irlandzkie linie lotnicze nie zamierzają uruchamiać stamtąd żadnych nowych tras. Ryanair zaoferował nawet sfinansowanie ośmiu nowych miejsc dla samolotów, a także rozbudowę terminala o cztery dodatkowe bramki. “Wzrost w Modlinie jest hamowany przez PPL, który nie chce skromnej rozbudowy Modlina” – podkreślił przewoźnik.

Zobacz wideo
Dlaczego ten bilet jest taki tani? Jak oszczędzają tanie linie lotnicze

Tani przewoźnik dodał, że taka rozbudowa infrastruktury lotniska umożliwiłaby “zbazowanie większej liczby samolotów, dodanie większej liczby tras i stworzenia większej liczby miejsc pracy w Modlinie”.

Prezes Ryanaira nie ukrywał, że jego firma będzie szukała możliwości na innych lotniskach w Polsce i Europie. Stąd otwarcie pięć nowych tras z Okęcia.

 – Apelujemy do zarządu lotniska w Modlinie i jego udziałowców oraz samorządu o działania, które są niezbędne dla rozwoju Ryanaira, który pozytywnie wpłynie na gospodarkę, turystykę i rynek pracy w Warszawie – podkreślił w rozmowie z fly4free.pl Michael O’Leary, prezes Ryanaira.

Kontrowersje wokół Pomnika Czynu Rewolucyjnego. Marszałek wydaje oświadczenie

Czy to zmiana strategii?

Dziennikarz branżowego portalu zapytał prezesa Ryanaira, czy pojawienie się tanich linii na Okęciu oznacza zmianę strategii przewoźnika, który do tej pory startował z mniejszych lotnisk. Michael O’Leary zapewnił, że jego firma dalej kocha mniejsze lotniska, ponieważ duże porty nie są w stanie zapewnić im optymalnych warunków do operowania na odpowiednim poziomie.

 – Jesteśmy lub byliśmy obecni na wielu z największych lotnisk w Europie. I nie zamykamy się na żadne lotniska. Wyjątkiem są Heathrow i Paryż-Roissy-Charles de Gaulle – od zawsze mówię, że na te dwa lotniska nie polecimy nawet wtedy, jeśli pozwolą nam latać tam za darmo albo nawet będą dopłacać – powiedział O’Leary.

Coraz mniej Polaków stać na wyjazdFerie zimowe droższe nawet o 40 proc. 500+ nie wystarczy

Dlaczego? Jak tłumaczy prezes, dla Ryanaira bardzo ważna jest możliwość 25-minutowego “turnaround”. W tym czasie pasażerowie powinni opuścić pokład, personel posprzątać samolot, po czym wpuścić kolejnych podróżnych i wystartować.

Na obu lotniskach jest to praktycznie niemożliwe, a wydarzenia z ubiegłego roku pokazują, że z powodu braku rąk do pracy dochodzi tam wręcz do opóźnień. – A my nie chcemy być w równie beznadziejnej sytuacji jak British Airways czy Air France – powiedział O’Leary.

Lotniska, o których mowa znajdują się w pierwszej dziesiątce największych portów lotniczych na świecie. Przez lotnisko Londyn-Heathrow (siódme największe lotnisko na świecie) przewija się ok. 80 milionów pasażerów. Port Lotniczy im. Charles’a de Gaulle’a obsługuje ok. 70 milionów podróżnych. Zamyka pierwszą dziesiątkę zestawienia.

Źródło: fly4free.pl 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyłoniono mistrzów parkowania 2022 roku. Zobaczcie zdjęcia i nigdy nie naśladujcie tych kierowców
Następny artykułEuropejskie Centrum Pamięci i Pojednania zaprasza na kolejne „Spotkanie z Historią”