A A+ A++


 

Tawerna PPE – to miejsce w którym spotykamy się raz w miesiącu żeby poznać się nieco bliżej – zarówno jako gracze jak i od strony prywatnej. Blog w którym chcę abyście opowiedzieli coś o sobie, swoich zainteresowaniach, pasji, muzyce, ulubionych grach i marzeniach tych małych i nieco większych. W każdym odcinku zapraszam jednego z Użytkowników PPE na krótki wywiad oparty najczęściej o swój profil i aktywność na portalu – Wy w sekcji komentarzy możecie zadawać swoje pytania, co niewątpliwie doda kolorytu każdemu spotkaniu. Wpisy będą wychodzić cyklicznie raz w miesiącu w każdy piątek w godzinach popołudniowych. Mam nadzieję, że początek weekendu będzie dobrą porą na wizytę w sekcji blogowej – tym bardziej że gośćmi będziecie Wy sami. Trzymam mocno kciuki za frekwencje, Waszą aktywność w komentarzach i zachęcam do dyskusji.

– Od Autora –

Fajnie było ponownie reaktywować Tawernę PPE – bardzo dziękuje za pozytywny oddzew wszystkim odwiedzającym Spelune i każdy komentarz pozostawiony pod wpisem. Super ponownie poczuć ten dreszczyk emocji w oczekiwaniu na pierwszy wpis pod blogiem 😉

W ostatnim czasie przyszło mi obejrzeć nowy serial produkcji Netflixa – Resident Evil Remedium i zupełnie sczerze napiszę, że samego uniwersum nie śledzę precyzyjnie, nie jestem mega fanem gier i filmy z tej serii oglądałem do jakiejś czwartej części. Polubiłem się z The Walking Dead, bardzo dobrze wspominam nasze rodzime Dying Lighht, a motyw z filmu “28 Dni później” jakiś czas towarzyszył mi jako dzwonek w telefonie. Jakkowliek to brzmi – lubie wszelkie inspiracje zombie na srebrnym ekranie i w grach. Może gdybym wcześniej rozpoczął swoją przygodę z konsolami stacjonarnymi omawiane uniwersum byłoby mi nieco bliższe i mógłbym więcej napisać o moich odczuciach wobec serialu. Tymczasem odniosę się tylko do samej treści projekcji jako zupełny laik.

Pierwszym niepokojącym zwiastunem przeciętności serialu były komentarze społeczności pod praktycznie każdym zwiastunem tej produkcji. Tak jak wspomniałem wyżej – mniej wiecej kojarzę chronologie wydarzeń w uniwersum, bardzo podobały mi się dwie pierwsze części filmu, nieco mniej trzecia, a czwartą część przeżyłem dosyć osobliwie i traktuje jako mocny sierpowy prosto w szczękę. Pograłem trochę w Resident Evil VII z kolekcji PS Plus, to samo było z rozdawanym w abonamencie remasterem z 1998 roku i… obydwóch części nie ukończyłem. W pierwszym przypadku może coś nie zaskoczyło, albo zwyczajnie większość bielizny była właśnie rozwieszona na sznurku i z tego co pamietam zmienialiśmy wtedy narożnik w salonie – wolałem nie ryzykować. Sam remaster… hmm przyznaje że dosyć sceptycznie podchodzę do tego typu produkcji – oczywiście jest fun, nostalgia… ale przyznaję bez bicia że wolę grać w nowsze produkcje. Wyjątkiem jest dla mnie wydane w tamtym roku Diablo II Ressurected które w swoim osobistym rankingu uznaję jako remaster idealny.

Wróćmy jednak do samego serialu – sam początek do trzeciego, czwartego odcinka nie zwiastował katastrofy. Były zombie, wielkie pająki, wszechobecna dystopia, a same retrospekcje w całkiem interesujący sposób uzupełniały wydarzenia w tasiemcu. Później historia zaczęła się rozjeżdżać, nie był mowy o żadnym plot twistcie – źli zawsze pozostawai źli, korporacje zawsze rządziły światem, a ludzie przy władzy zawsze chcieliby trzymać innych w ryzach. Autentycznie żadna z postaci mnie nie ujęła – no może oprócz grubego agenta Umbrelli który miał efektowny występ w jednym z odcinków i równie efektowny zgon zwieńczony kilkoma czerstwymi żartami, ale ja akurat lubie taki koszarowy humor. Najbardziej irytująca była jednak główna bohaterka – nie dość że przez cały seans nie miała nic ciekawego do powiedzenia, cały serial jechala na god-mode, a jej irracjonalne zachowania wzbudzały politowanie – to po połączeniu jej postaci z przeszłości i teraźniejszości dostaliśmy chyba najbardziej sztampowy charakter jaką miałem “przyjemność” oglądać. A ludzie narzekali na Decona z Days Gone, że gościa nie dało się lubić…

Wisienką na torcie było jednak spotkanie po latach naszej main character z jej zaginioną siostrą, czego w sumie mogliśmy się domyśleć po seansie pierwszego odcinka. Jednak po chwili drapania się po głowie i aktywowania szarych komórek stwierdziłem, że najbardziej dramatyczną i żenującą sceną pozostaje taniec Evelyn – głównej złej. Mój Boże… To może być nowy viral internetowy. Uczciwie uprzedzam, że jeżeli mielibyście piwo w ręku w tym momencie, albo teściowa właśnie przygotowała schabowe na obiad to proszę uważać przy konsumpcji. Wypluć kotlet przy mamusi to nie grzech, ale piwo na podłodze to już gałgaństwo najcięższego kalibru i nie mam tu na myśli plam na podłodze czy zapachu alkoholu w salonie. Zresztą to ostatnie to taki wunderbaum weekendowy.

Podsumowując tą krótką wypowiedź – zdecydowanie serial polecam jedynie najtwardszym fanom zombie, dla wielbicieli uniwersum Resident Evil to chyba nóż w plecy dociskany kopniakiem z półobrotu. Jeżeli nie macie co robić z czasem otwórzcie pasiekę, wyrwijcie chwasty wychodzące z kostki brukowej albo zaproponujcie sąsiadce wolontariat przy koszeniu trawy – przy każdej z tych opcji będziecie mieć przynajmniej jakieś wspomnienia lub odciski, serial spowoduje jedynie chęć anulowania subskrybcji. I teraz kończąc moje wypociny – po seansie uważam jednak, że RE z Milą Jovanowich to arcydzieło gatunku.

* Na kolejny wpis zapraszam 02.09.2022 r.

– W poprzednim wydaniu –

Bardzo się cieszę że udało mi się namówić Rozalię na wywiad w Tawernie, to już kolejna po Lady Diesel, Luthien, Majkeli czy Izie Łęckiej kobieta która zostawiła swój podpis na deskach Speluny. Jeżeli tylko zdrowie za ladą będzie dopisywać to myślę, że grono grających kobiet będzie się tylko powiększać w naszym cyklu. Rosaline życzę wszyskiego dobrego i myślę że spokamy się jeszcze z okazji Wigilijnego odcinka Tawerny. Dzięki jeszcze raz za spotkanie!

Dziś przy barze wylądował Grucha – witam serdecznie Wojtka w miejscu w któym nawet moderacja ma zarezerwownay swój stolik. Fajnie, że udało się nam spiąć wywiad dla Was i myślę że to odpowiednie miejsce na dyskusje z naszym Gościem. Jeżeli przychodzą Wam do głowy jakieś ciekawe pytania to Grucha jest do waszej dyspozycji. Wojtek jeszcze raz dzięki że zgodziłeś się na gościnny wsytęp w Tawernie.

Ja tymczasem żegnam się na chwilę z Wami i pozdrawiam gorąco z Murzasichle wyciągając nogi i popijając yerba mate 😉

– Temat odcinka –

Połowa wakacji strzeliła jak z bicza, czego przykładem może być syndrom lenia i to że dopiero dziś kończę dla Was ten wpis. Ja jeszcze czekam na swój urlop, ale wiem że większość z Was pewnie może się już pochwalić porządną opalenizną – zazdroszczę. Korzystając z okazji dajcie znać jaki kierunek wybieracie najczęściej w czasie urlopu – wypad nad morze, w góry czy może zaległe wolne wykorzystujecie na nadrobienie jakiś prac domowych. Ankieta pod wpisem pozostaje aktywna, a same wyniki możecie śledzić na bieżąco.

W ostatnim odcinku ocenialiście zmiany na PPE – przytłaczająca większość z Was wskazała, że nie jest do końca zadowolona z prac przeprowadzonych w serwisie. W ten weekend chyba nie będzie lepszej okazji, niż ta aby dopytać prawej ręki Rogera czy coś w tej kwestii może ulec zmianie.

– Wywiad z Gościem Tawerny –

Grucha – ID User 12589

Pisownia oryginalna / tekst bez zmian.

***

1. Z racji tego że jesteśmy w Tawernie proszę o złożenie zamówienia na napój który będzie nam towarzyszył w naszej rozmowie.

Ogólnie jestem trudnym klientem różnych barów, bo gdy już wychodzę, to lubię na początku dobrze zjeść, a dopiero później się napić. Widzę jednak, że kucharz czeka na zamówienie, więc na dobry początek poproszę burgera w maślanej bułce, 200/250g wołowiny z serem cheddar, rukolą, chrupiącymi nachosami i oczywiście do tego dobry, autorski sos. Do tego frytki i Martini Fiero z tonikiem.

2. Na wstępie proszę powiedz nam kilka słów o sobie.

32 lata, 2 dzieci, 1 żona. Za dnia walczę z informacjami przesyłając najciekawsze na portal, nocą ściągam skarpetki, by ogrywać kolejne nadciągające premiery lub przygotowuje następne teksty na następne dni. Lubię spokój, ale też nakręca mnie praca pod presją czasu, więc od kilku lat z ekscytacją siadam przed klawiaturą.

3. Jakie były Twoje początki w branży i co uznałbyś za punkt zwrotny swojej kariery zawodowej?

Zacząłem pisać w wieku 14 lat, a jednocześnie zakręciłem się w środowisku branży e-sportowej. Przez kilka lat prowadziłem ligi, turnieje oraz różne wydarzenia – na początku skala mniejsza, ale pod koniec miałem okazję zorganizować Mistrzostwa Europy w kilku grach. W swoim czasie zrobiłem od „podstaw” sam turniej, na który przyjechali gracze z całej Polski, a w międzyczasie obskoczyłem kilka mniejszych lub większych redakcji. Punkt zwrotny to zdecydowanie 16 lipiec 2013 roku – napisałem do Rogera, czy nie potrzebuje kogoś do prowadzenia turniejów, ten był zainteresowany, ale… Wysypał mu się jeden z redaktorów. Na początku dostałem okres próbny na 3 tygodnie, ale po 3 dniach zostałem na dłużej. Resztę już znacie.

4. Jak ze swojej perspektywy oceniasz zmiany na stronie?

Każde zmiany na tak dużym portalu zbierają skrajne emocje. Szata graficzna mi się podoba, ale musicie pamiętać o najważniejszym – na stronie sprawdzamy aktywność każdego poszczególnego elementu i jeśli coś nie cieszy się odpowiednim zainteresowaniem, to nie ma sensu tego trzymać. Dla mnie, czyli osoby, która siedzi więcej w panelu, gdzie piszemy treści – jest sporo zmian na plus. Najważniejsze jest w tym wszystkim jedno: ta strona została postawiona od podstaw i mamy ekipę, która żywo reaguje na problemy, ale potrafi także przygotować różne funkcje.

5. Skąd pomysł na usunięcie wyszukiwarki Użytkowników czy porzucenie ostatniej aktywności w encyklopedii gier?

Tutaj w pewien sposób mogę odwołać się do poprzedniego pytania – większość funkcji, która wypadła nie cieszyła się Waszym zainteresowaniem lub przynajmniej tak wynikło z przedstawionych danych. Jeśli czegoś potrzebujecie – piszcie. Posiadamy zespół, który może (przy odpowiednim zainteresowaniu) wykonać różnorodne projekty.

6. W ostatnim czasie odnoszę wrażenie, że ilość clickbaitowych newsów na stronie przekroczyła już pewną bezpieczną granicę. Nie uważasz że to działa destrukcyjnie na społeczność którą budowaliście tyle lat?

To jeden z trudniejszych tematów, z którym mierzą się niemal wszystkie redakcje. Czy jest tego więcej niż kiedyś? Jestem pewien, że nie. Czy chciałbym, by było mniej? Jasne, że tak. Tutaj jednak pojawia się globalny problem – tak teraz działają media i jeśli chcemy przetrwać w tym świecie, to musimy tak tworzyć. Właśnie w tej kwestii ograniczają nas warunki związane z SEO (odpowiednie układanie tytułów / tekstów pod wyszukiwarkę, by czytelnik wpisując coś w Google mógł natrafić na stronę) i z tą kwestią mierzy się świat. Największe redakcje zatrudniają nawet kilku specjalistów, którzy przed publikacją poszczególnego tekstu sprawdzają go pod „nazwy kluczowe”. Żaden duży serwis obecnie bez tego się nie obejdzie, bo jak nie ma Cię w Google, masz złe statystyki, to nie przyjdą reklamodawcy, a brak reklam to wiadomo – brak kasy na rozwój i typowy game over… To ogranicza dziennikarzy, wpływa na ich pracę, ale czy możemy coś z tym zrobić? Obawiam się, że nie. To wszystko idzie „z góry” i na początku musiałoby się coś zmienić w świecie wyszukiwarek-reklam, by później dziennikarze na całym świecie mogli działać inaczej.

7. Która Twoja recenzja według Ciebie była najlepsza, a z którą miałbyś dziś problem?

Napisałem na portal 393 recenzji, ale tak naprawdę w głowie mam jedną – The Last of Us Part II. Skończyłem grę kilka dni przed premierą i szczerze… Nie wiedziałem jak to opisać. Pierwszy raz zostałem tak mocno pochłonięty przez produkcję, a jednocześnie buzowało we mnie tyle skrajnych emocji. Staram się zawsze, by moje teksty były przeładowane szczegółami, kompletne, ale jak opisać, to co dzieje się w historii Ellie? Często myślami wracam do tego tytułu i jest to dla mnie zdecydowanie jedna z najlepszych gier w historii. Z jaką miałbym dzisiaj problem? Z żadną.

Grało się, grało – pomimo pewnych niewygodnych dla niektórych wątków to mistrzowska produkcja.

8. Jak od kuchni wygląda wasza współpraca z serwisem meczyki.pl?

Szef meczyków kupił PPE, zainwestował duże pieniądze w nową stronę, przygotował większy budżet dla Rogera, który mógł dzięki niemu zadbać o kolejną publicystykę na portalu i zatrudnienie nowych osób. Od czasu do czasu wymieniamy się z redaktorami ciekawostkami, które mogą zainteresować drugą stronę (Lewandowski nie promuje eFootball z ekipą Bayernu? Transfer!;)), ale w głównej mierze jesteśmy dwoma różnymi bytami. Trzeba też mieć świadomość, że działamy na różnych frontach (gaming/sport), który łączy się ze sobą tylko w wyjątkowych momentach.

9. Powiedz jakie jest Twoje TOP 3 gier wszech-czasów i Twój największy zawód?

Najlepsze to zdecydowanie:

* The Last of Us Part II
* Marvel’s Spider-Man
* Final Fantasy X

Nie wiem, która z tych produkcji była najlepsza, bo w każdą zagrałem w innym momencie swojego życia, tytuły reprezentują inne gatunki i też oferują inne doświadczenia… A największy zawód? Od kilku lat staram się nie grać w gry, które mogą mi się nie spodobać. Bardzo szanuję swój wolny czas i nie chcę tracić go na słabe tytuły… Co nie znaczy, że nie gram w potencjalne średniaki, ale zazwyczaj o tym nie piszę.

10. Co poza graniem sprawia Ci największą przyjemność?

Lubię zobaczyć dobry film, dosłownie zatracić się przy serialu, który pochłaniam w jedną noc, ale? Zdecydowanie największą przyjemność sprawia mi randkowanie… I od razu uspokajam oburzone osoby – robię to ze swoją żoną. Jesteśmy razem od lat i lubimy dobrze zjeść, napić się czegoś mocniejszego, by następnie porozmawiać o życiu. W ostatnim czasie, gdy na pokładzie jest 2 dzieci, jest to ekstremalnie trudne, ale wyszliśmy z pieluch, więc na coraz więcej możemy sobie pozwolić.

Ostatnio na HBO obejrzałem “Makabrę” serdecznie polecam każdemu kinomanowi.

11. Pamiętasz jakiś nietypowy list lub prośbę do Redakcji od czytelnika która “rozwaliła system” ? 😉

Na naszą skrzynkę często wpadają różne tematy, ale raczej nie pamiętam takich szczególnych – tutaj na pewno mógłby popisać się Roger, który od lat bezpośrednio dostaje najróżniejsze wiadomości od czytelników PPE i PSX-a. Ja od pewnego incydentu, który zakończył się w sądzie, staram się unikać bardzo bezpośredniego kontaktu.

12. Właśnie wygrywasz w Lotto kupę kasy – co robisz jako pierwsze?

Pewnie pomyślałbym o inwestycjach, by w przyszłości moje dzieci miały spokojniejszy start, ale w co inwestować w dzisiejszej Polsce? Sporo też zależy, ile to tak naprawdę „kupa kasy”, bo jeśli 2-3 mln, to pewnie kupilibyśmy kilka mieszkań, by w przyszłości one na siebie zarabiały… Choć w tym wypadku dużo też zależy od czasu, bo ceny nieruchomości to sinusoida.

13. Jakiej muzyki słuchasz i na co nie ma miejsca w Twoim Spotify?

Słucham dosłownie wszystkiego. Nie mam swojego ulubionego gatunku, a zdarza mi się przesłuchiwać najnowsze utwory różnych wykonawców – staram się w tym miejscu nie zamykać. A ostatnio na mojej liście najwięcej Smolastego i Filipka.

14. Masz w domu jakieś zwierzaki?

W rodzinnym domu miałem psa, ptaki, salamandrę, żółwie, chomiki, myszki (nie jednocześnie oczywiście!:) i chyba nacieszyłem się zwierzakami. Na studiach mieszkałem u jednej kociary, która totalnie mnie wyleczyła ze sierściuchów (nawet w Stray jeszcze nie grałem;) – ostatnio dzieciaki wspominają o złotej rybce i choć odpowiadam, że też chętnie zjem z frytkami, to chyba trzeba będzie w końcu wybrać się do zoologicznego.

15. Opowiesz nam o swoim jednym wybranym marzeniu które chciałbyś w przyszłości zrealizować, lub już Ci się to udało?

Jeszcze podczas końcówki liceum lub na początku studiów miałem jedno marzenie, które w pewien sposób udało się zrealizować. Pół roku temu przeprowadziliśmy się na „swoje”, a teraz pozostało dokupienie 2 rzeczy do kuchni, sypialni i ogarnięcie biura. W przyszłym roku rozpoczniemy zbieranie na auto, po drodze chcę wymienić telewizor, ale tych celów nie traktuje jako „marzeń” – to jedno (największe) zrealizowałem i teraz chce się tym nacieszyć.  

W końcu możesz chodzić po domu w samych gaciach 😉

Dzięki za wywiad udanego weekendu 😉

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCS:GO na silniku Source 2 straci dotychczasowego “ducha” – twierdzi były pracownik Valve
Następny artykułNieprawdopodobne! Szefowa AI obraża krytyków raportu: Trolle