A A+ A++

Tauron: wpływ pandemii na spółkę na razie trudny do oszacowania; nie ma zagrożenia dla finansowania

02.04.2020r. 13:06

Do sytuacji związanej z pandemią koronawirusa przedstawiciele Grupy Tauron odnieśli się podczas czwartkowej wideokonferencji prasowej, podsumowującej ubiegłoroczne wyniki finansowe firmy.

Ze wstępnych szacunków wynika, że w kolejnych tygodniach marca, wobec pierwszego tygodnia tego miesiąca, spadło zapotrzebowanie na energię wśród największych odbiorców Tauronu, wzrosło natomiast w gospodarstwach domowych.

W poszczególnych grupach taryfowych, gdzie odnotowano spadki, ich wielkość wahała się od kilku do ponad 10 proc. Przedstawiciele Grupy Tauron zastrzegają, że pełne dane w tym zakresie znane będą w połowie kwietnia. Obecnie trudno oszacować wpływ spadków na wyniki Grupy oraz ocenić, czy spadki wynikają wyłącznie z epidemii koronawirusa, czy także z innych przyczyn.

“Sytuacja związana z Covid-19 jest bardzo zmienna. Zarząd spółki na bieżąco monitoruje i będzie monitorował potencjalny wpływ oraz podejmie wszelkie możliwe kroki, aby złagodzić negatywne skutki oddziaływania Covid-19 dla Grupy Tauron. Na chwilę obecną ocena skutków pandemii jest trudna do oszacowania – istotny tutaj będzie czas jej trwania, jej nasilenie i zasięg, a także wpływ na wzrost gospodarczy w Polsce w krótkim, średnim i długim okresie” – powiedział prezes Tauronu Filip Grzegorczyk.

“Sytuacja związana z pandemią jest bezprecedensowa i nieprzewidywalna, jednak na chwilę obecną nie powoduje jakiegokolwiek zagrożenia w obszarze finansowania” – zapewnił wiceprezes spółki ds. finansowych Marek Wadowski. Sytuację Grupy ocenił jako stabilną, bez żadnych problemów z płynnością, zaznaczając, że wobec sytuacji związanej z koronawirusem, spółka musi być przygotowana na każdą ewentualność.

Wiceprezes wyraził przekonanie, że w przyszłym roku spółka będzie mogła powrócić do analiz pod kątem wypłacenia dywidendy z zysku za 2020 rok; za miniony rok dywidendy nie będzie, ponieważ Tauron zamknął rok stratą netto. Wyniosła ona 12 mln zł (wobec 207 mln zł zysku rok wcześniej), przy 295 mln zł zysku operacyjnego i przychodach (wraz z rekompensatami) przekraczających 20,5 mld zł, czyli o 13 proc. wyższych niż w roku 2018.

Na inwestycje Grupa wydała w zeszłym roku ponad 4,1 mld zł (8 proc. więcej niż rok wcześniej) – najwięcej w segmentach dystrybucji (1,8 mld zł) i wytwarzania energii (1,7 mld zł). Spółka zabezpieczyła też środki na kolejne inwestycje – w grudniu ub. roku podpisano wartą 750 mln zł umowę kredytową z bankiem Intesa Sanpaolo na finansowanie wydatków związanych z energetyką odnawialną, inwestycjami w sieci dystrybucyjne oraz refinansowaniem istniejącego zadłużenia. Zawarto też umowę programową na emisję obligacji do kwoty 2 mld zł.

Prezes Grzegorczyk potwierdził, że największa obecnie inwestycja Grupy Tauron – nowy blok energetyczny o mocy 910 megawatów w elektrowni w Jaworznie – będzie oddany do użytku do końca lipca br. Zaawansowanie budowy Grupa ocenia na 98 proc. Kontynuowana jest też m.in. budowa bloku parowo-gazowego w Stalowej Woli, który ma być gotowy 24 kwietnia, oraz inwestycje górnicze w spółce Tauron Wydobycie, m.in. budowa szybu Grzegorz w Jaworznie.

Zysk EBITDA Grupy wyniósł w ub. roku niemal 3,6 mld zł (wzrost o 3 proc. rok do roku), a marża EBITDA była na poziomie 17,5 proc. Wskaźnik długu netto w odniesieniu do EBITDA wyniósł 2,81. Ujemny wynik netto – jak tłumaczą przedstawiciele Grupy Tauron – to przede wszystkim efekt odpisów aktualizujących z tytułu utraty wartości aktywów, które odbiły się na wyniku finansowym netto, zmniejszając go o 838 mln zł.

Mimo straty netto, przedstawiciele spółki oceniają jej ubiegłoroczne wyniki jako “solidne” i lepsze od oczekiwań rynku. “Sytuacja finansowa i płynnościowa Grupy utrzymała się na bezpiecznym i stabilnym poziomie, zrealizowaliśmy także rekordowo wysokie nakłady inwestycyjne” – skomentował w czwartek Grzegorczyk. Grupa ocenia, że w perspektywie kolejnych 17 lat ma zapewnione ok. 5,5 mld zł przychodów z rynku mocy.

Na ubiegłoroczne wyniki Tauronu istotnie wpłynęły m.in. wyższa rok do roku marża na sprzedaży energii elektrycznej ze źródeł konwencjonalnych i odnawialnych, trudne warunki górniczo-geologiczne w kopalniach Taurona, co skutkowało mniejszym wydobyciem i sprzedażą węgla, a także wartość odpisów z tytułu utraty wartości majątku, przede wszystkim w segmentach wydobycia węgla i wytwarzania energii.

W minionym roku Tauron – w ramach ogłoszonej przed rokiem polityki tzw. zielonego zwrotu – o 42 proc. zwiększył produkcję energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, m.in. dzięki zakupowi pięciu farm wiatrowych o łącznej mocy 180 MW. W roku 2020 – jak szacuje Tauron – EBITDA z tytułu pracy należących do Grupy farm wiatrowych ma wzrosnąć o ok. 100 mln zł.

W ub. roku Grupa dostarczyła do odbiorców 51,73 terawatogodzin energii elektrycznej. Produkcja energii elektrycznej brutto wyniosła 13,88 TWh (spadek rok do roku o 14 proc.), w tym produkcja “zielonej” energii wyniosła 1,38 TWh. Roczna produkcja ciepła była na poziomie 10,85 PJ (spadek o 4 proc.) – Tauron zamierza sprzedaż aktywa ciepłownicze; obecnie zainteresowane kupnem podmioty przeprowadzają due diligence w spółce Tauron Ciepło.

Produkcja węgla kamiennego wyniosła 3,78 mln ton i była najniższa w historii spółki – za ubytek wydobycia odpowiadała w minionym roku głównie kopalnia Sobieski w Jaworznie.

W ub. roku wzrosło zapotrzebowanie na energię wśród średnich firm i gospodarstw domowych, spadło w małych i dużych firmach. Grupa Tauron ma 5,6 mln klientów, głównie w Polsce południowej.

Najwyższą wartość ubiegłoroczny wskaźnik EBITDA osiągnął w segmencie dystrybucji energii, gdzie było to 2 mld 606 mln zł. W segmencie wytwarzania energii wartość EBITDA wyniosła 984 mln zł, w segmencie sprzedaży 429 mln zł, a w segmencie wydobycia węgla – minus 500 mln zł.

Jak poinformował w czwartek prezes Grzegorczyk, w pierwszym kwartale tego roku widoczne są pozytywne efekty działań optymalizacyjnych wdrożonych w segmencie wydobycia. Mają one prowadzić do zwiększenia produkcji i sprzedaży węgla w trzech należących do grupy kopalniach. W marcu br. łączna dobowa produkcja węgla w tych zakładach wyniosła średnio ok. 20 tys. ton węgla. Jednak na koniec roku – jak zakłada Tauron – EBITDA segmentu wydobycie prawdopodobnie będzie nadal ujemna; dodatnie wyniki powinny pojawić się w kolejnych latach.

Grzegorczyk zapewnił, że nie są prowadzone żadne rozmowy dotyczące przekazania aktywów wydobywczych Grupy Tauron do Spółki Restrukturyzacji Kopalń; zaznaczył, że nie ma nawet takiej możliwości prawnej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicjanci z Nowego Sącza i Krynicy-Zdroju wspólnie z strażnikami miejskimi patrolują ulice
Następny artykułGościem Radia ZW była Monika Szewczyk-Cieśla, psycholog w wieluńskim szpitalu