Na po brzegi wypełnionym stadionie żużlowcy Platinum Motoru wjechali do finału PGE Ekstraligi. W rewanżowym spotkaniu półfinałowym lublinianie pokonali u siebie Tauron Włókniarza 58:32.
Przed tym spotkaniem za zdecydowanego faworyta uchodzili gospodarze, którzy pod Jasną Górą wygrali różnicą aż 18 pkt. Warto przypomnieć, że w tym spotkaniu jechali bez kontuzjowanego Jacka Holdera. Australijczyk wrócił już jednak na tor i przed tygodniem świetnie spisał się Grand Prix Wielkiej Brytanii, gdzie zajął drugie miejsce. Natomiast w składzie zabrakło zmagającego się z urazem juniora Kacpra Grzelaka, ale to nie był jakiś problem dla Koziołków, gdyż na pozycję juniora wrócił Mateusz Cierniak. Przed meczem wiceprezes Motoru Piotr Więckowski był bardzo zadowolony z tego, co udało się uzyskać w Częstochowie bez Holdera, i teraz był nastawiony optymistycznie. Ale dowodził też, że trzeba zachować czujność i być skromnym. Jak się potem okazało, oba te warunki zostały spełnione.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS