A A+ A++

28-letnia Samara Rogrigues de Almeida po niespełna tygodniu rozstaje się z zespołem siatkarskich mistrzyń Polski Grupą Azoty Chemikiem Police. Zawodniczka uzyskała negatywne wyniki testów medycznych.

Mierząca 185 cm przyjmująca z Brazylii 15 grudnia podpisała kontrakt z Chemikiem. Jej siatkarskie C.V. było całkiem niezłe. Jeszcze wiosną tego roku grała we włoskim Zanetti Volley Bergamo. Wcześniej reprezentowała m.in. barwy RC Cannes, Volero Zurych czy rumuńskiego VOlei Alba-Blai. 

W Chemiku zdążyła zadebiutować dzień po podpisaniu kontraktu w meczu o Superpuchar przeciwko Grot Budowlanym Łódź (Chemik przegrał 1:3). Brazylijka pojawiła się na parkiecie w drugiej partii, a w dwóch kolejnych była w wyjściowej szóstce. Zdążyła zdobyć 10 punktów.

– Samara przyjechała do nas wprost z Brazylii. Od marca praktycznie nie grała. Przed spotkaniem o Superpuchar zrobiliśmy jej tylko podstawowe badania, by można było stwierdzić, czy może zagrać. Na pogłębione badania mieliśmy czas siedmiu dni – powiedział Radosław Anioł, dyrektor sportowy klubu.

Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie!

Sprawdź!

Trener chemiczek Farhat Akbas pozytywnie ocenił występ brazylijskiej przyjmującej. 

– Samara zagrała solidne spotkanie. Biorąc pod uwagę, że dołączyła do zespołu dzień przed meczem, odbyła tylko dwa krótkie treningi, pochodzi z zupełnie innego kraju i świata siatkówki – szybko się zaadaptowała. Starała się odnaleźć  wśród dziewczyn i taktyki, które dopiero poznaje. Uważam, że wypadła nieźle – powiedział.

Brazylijka źle wypadła na testach medycznych i wydolnościowych.

– Niestety podpisanie kontraktu byłoby ryzykowne zarówno dla jej zdrowia, jak i dobra Chemika – stwierdził Maciej Karaczun, lekarz klubowy polickiego zespołu.

Podobną opinię wydał również trener przygotowania fizycznego Chemika Łukasz Filipecki. 

– Wyniki testów motorycznych wykluczyły Samarę z dalszej współpracy z Chemikiem – przyznał.

Brazylijska siatkarka jest już poza kadrą drużyny, tymczasem Chemik wznowił poszukiwania nowej przyjmującej.

– Od czasu kontuzji Kubanki Wilmy Salas mamy dziurę w składzie na pozycji przyjmującej. Dlatego szukaliśmy i szukamy zawodniczki na wzmocnienie składu. Niestety, w tym momencie nie ma na rynku siatkarskim wartościowych zawodniczek. Dlatego mieliśmy nadzieję, że Rodrigues de Almeida będzie silnym punktem zespołu. Niestety, tak się nie stanie i ponownie musimy szukać kogoś na przyjęcie – powiedział Anioł.

Salas doznała kontuzji w połowie października podczas meczu z BKS Bielsko-Biała. Musiała przejść operację kolana, a obecnie jest w okresie rehabilitacji. Zdaniem doktora Karaczuna, minimalny czas jej rozbratu z siatkówką wyniesie pół roku.

pż/ krys/

Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. Ponad pół miliona Brytyjczyków zostało zaszczepionych
Następny artykułRosja M: Pierwsza porażka Zenitu Kazań, zespół Muzaja z punktem