W sobotę po południu do ratowników TOPR dotarła informacja, że w rejonie szlaku Wrota Chałubińskiego (przełęczą pomiędzy Kopą nad Wrotami a Szpiglasowym Wierchem) zeszła niewielka lawina i poszkodowani zostali turyści. Z powodu silnego wiatru ratownicy nie mogli skorzystać ze śmigłowca i na miejscu zjawili się 40 minut przed zmrokiem. Okazało się, że turyści zdołali sami wydostać się spod śniegu, ale jedna z kobiet doznała bolesnych obrażeń miednicy. Ponieważ chwilowo wiatr ucichł, wezwano śmigłowiec, którym poszkodowaną przetransportowano do szpitala.
Niebezpieczny śnieg
W Tatrach panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. – Szlaki są oblodzone, powyżej 1800 metrów obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego, ponieważ miejscami można natrafić na tzw. poduchy śnieżne utworzone przez wiatr. Bardzo łatwo je podciąć i zsunąć się z lawiną w dół – ostrzega Jacek Bromski, ratownik dyżurny TOPR.
Groźny wiatr i przydatny telefon
Wypadek lawinowy w sobotę nie był jedyny w tym dniu. W rejonie grani Ornaku i Siwej Przełęczy turysta został zepchnięty ze szlaku i na skalistym zboczu doznał urazu kolana. Na pomoc wyruszyła piesza wyprawa sześciu ratowników, którzy udzielili poszkodowanemu pomocy i sprowadzili go na dół.
Wieczorem ratownicy TOPR dostali zgłoszenie od czterech turystów, którzy utknęli w rejonie Żlebu pod Krzyżnem. Na szczęście udało się zbłąkanych naprowadzić na właściwy szlak, podając im wskazówki przez telefon.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS