Sceneria jak ze słynnego horroru Hitchcocka „Ptaki”. Jest już dobrze po zmroku, a tu, w zupełnych ciemnościach nad osiedlem Legionów w Tarnowie pojawiają się tysiące rozwrzeszczanych gawronów. Stado najpierw długo krąży nad osiedlem, by w końcu zapaść na drzewa noclegowe- stare jabłonie w zdziczałym sadzie owocowym między tym osiedlem a ulicą Wojska Polskiego. Są tak głośne, że zagłuszają nawet samochody na tej ruchliwej ulicy!
Ptaki te zwykle wracały z żerowisk na polach i łąkach oraz wysypisku śmieci w północnej dzielnicy miasta kiedy zaledwie zapadał zmrok i było jeszcze w miarę widno. I nagle, przed kilkoma dniami, pojawiły się nad osiedlem kiedy było już zupełnie ciemno, co samo w sobie jest niezwykłością. Wiadomo bowiem, że żaden gatunek skrzydlatych stworzeń nie pozwoli sobie latać w ciemnościach i wraca na upatrzone na nocleg miejsca nim zapadnie zmrok. Tym razem , w przypadku gawronów, było zupełnie inaczej. Zjawisko nalotu gawronów ciemnościach wzbudziło naturalne zainteresowanie ale i swoisty niepokój wśród mieszkańców, zupełnie zdezorientowanych co do zamiarów czarnych ptaków. Tym bardziej, że ta inwazja miała miejsce zupełnie niespodziewanie.
Na dodatek ptaki, kiedy już zajęły miejsca na jabłoniach, zachowują się głośno do późnych godzin nocnych i milkną dopiero około północy! Skąd mogły się tu wziąć tak nagle i niespodziewanie?
Być może miały już dość przeganiania ich za pomocą armatek hukowych, kiedy nocowały na drzewach cmentarza w Krzyżu, gdzie stały się utrapieniem, zanieczyszczając grobowce odchodami. Postanowiły, być może, poszukać lepszego miejsca na nocleg. I znalazły! Tu są bezpieczne i nikomu niem wadzą. Może poza tymi spośród mieszkańców, którzy nie mogą zasnąć od ich głośnych. nocnych wrzasków.
Ten ceremoniał zajmowania miejsc na drzewach zaczyna się regularnie każdego wieczoru około godz.19. Drzewa są dosłownie oblepione czarnymi ptakami, a kłótnie i swary zdają się nie mieć końca. Kiedy pojawiły się tu po raz pierwszy, najpierw bezceremonialnie przegoniły stąd stadko kilkudziesięciu srok, które od lat tu nocowały. Kłótliwe i zadziorne sroki musiały ustąpić:nie miały szans z liczącym ponad tysiąc sztuk stadem gawronów…
Tekst i fot. Zygmunt Szych
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS