Tarnobrzeżanin Mariusz Bezdzietny, komendant Chorągwi Podkarpackiej ZHP, kieruję Podkarpackim Sztabem Harcerskiego Pogotowia ZHP w Przemyślu. Koordynuje pracę harcerzy zaangażowanych w wolontariat dla uchodźców na linii podkarpackiej granicy z Ukrainą. Po blisko trzech tygodniach wrócił do Tarnobrzega dosłownie na dwa dni, dziś z powrotem jedzie do Przemyśla.
„W weekendy w wolontariat dla uchodźców zaangażowanych jest na całej linii podkarpackiej granicy z Ukrainą ponad 200 harcerskich wolontariuszy, a na tygodniu jest ich mniej, ale nadal ponad 100. Pełnią służbę na zmiany, przez całą dobę. Harcerze nie są związani żadnymi umowami służbowymi z Państwem Polskim, nie otrzymują za swoją służbę żadnego wynagrodzenia, premii, czy zwrotów, a jedynie chwilę uśmiechu osób w potrzebie. Biorą urlopy żeby tu być” – napisał na facebookowym profilu komendant M. Bezdzietny.
Harcerze organizują zbiórki darów, świetlice dla ukraińskich dzieci, pomoc w znalezieniu miejsca pobytu i transporcie, a także wiele innych. Przez całą dobę prowadzą punkt wydawania niezbędnych artykułów i żywności przy przejściach granicznych w Medyce i Budomierzu. Również całą dobę pełnią służbę w centrum pomocy uchodźcom zlokalizowanym w dawnym Tesco w Przemyślu, gdzie m.in. rejestrują uchodźców. W nocy pomagają na Dworcu Głównym w Przemyślu, koordynując odjazdy autokarów. W czterech przemyskich szkołach, gdzie zorganizowane są noclegownie, porządkują sale i wymieniają pościel. Taką samą służbę pełnią w miejscach noclegowych w Rzeszowie, Krowicy Samej, Równi i Łodynie. Harcerze obsługują także magazyn centralny zlokalizowany w Jarosławiu i pomocniczy w Przemyślu, gdzie przyjmowane są paczki, busy, ciężarówki i całe tiry pomocy humanitarnej z całego świata. Kiedy jest wezwanie, pomagają w magazynie ukraińskich skautów, skąd potrzebna pomoc płynie za granicę. Angażują się w setki innych prac, od przygotowywania 10 000 kanapek począwszy, na noszeniu żywności na ukraińską stronę skończywszy.
„Służba jest bardzo trudna. Aby zmiana mogła trwać 6 godzin musiałoby być nas tutaj minimum 240 osób, a jest dużo mniej (…) Ta służba musi trwać! Przyjeżdżajcie do Przemyśla, Budomierza, Ustrzyk, Rzeszowa. Potrzeba co najmniej 120 osób na dobę!!!” – apeluje M. Bezdzietny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS