A A+ A++

Na wniosek formalny radnego Damiana Szwagierczaka uchwała o zmianach w budżecie, która miała być poddana pod głosowanie radnych podczas ostatniej sesji, została wycofana z obrad i odesłana do wnioskodawcy, czyli prezydenta Tarnobrzega. Uchwała ta dotyczyła przeznaczenia 7,5 mln zł na różne zadania i inwestycje.

To już druga uchwała przygotowana przez władze miasta, dotycząca przeznaczenia wolnych środków znajdujących się na koncie miasta. W marcu podczas nadzwyczajnej sesji rozdysponowano kwotę 12 mln zł. W minioną środę swoje przeznaczenie miało znaleźć 7,5 mln zł. Pieniądze te pochodzą ze sprzedaży udziałów w miejskiej spółce Tarnobrzeskie Wodociągi oraz z emisji obligacji.

Zanim jednak uchwała została zdjęta z obrad, radni dyskutowali o zadaniach i inwestycjach, jakie mają zostać sfinansowane z tych środków. Pojawiły się wątpliwości co do celowości przyjęcia tej uchwały, która spowoduje, że na koncie miasta nie będzie już oszczędności, które można byłoby przeznaczyć na wkłady własne.

– Dostaliśmy górkę pieniędzy i w ciągu dwóch miesięcy zostało to rozdysponowane – mówił radny Kamil Kalinka. – Co więcej mają zostać wydane na inwestycje i zadania w 100% finansowane ze środków własnych – kontynuował radny.

PALMY WISIENKĄ NA TORCIE ABSURDU

Jedną z zaplanowanych w uchwale inwestycji było przeznaczenie 40 tys. zł na remont trzech palm znajdujących się przy wjeździe nad Jezioro Tarnobrzeskie, oraz dostawienie czwartej. O pieniądze te wnioskowało Biuro Promocji Miasta i Współpracy z mediami. Łącznie na promocję ma zostać przeznaczone 130 tys. zł. O wydatkowaniu tych pieniędzy mówił podczas sesji Wojciech Lis, kierownik biura.

– Wykonanie palm nad jeziorem szacowana kwota to 40 tys. zł, wykonanie tablicy promującej nad jeziorem – 35 tys.zł, wykonanie nowej strony internetowej 30 tys. zł, i wykonanie napisu podświetlonego promującego nad jeziorem – 25 tys. zł – wyliczał W. Lis  dodając cyt: W tej chwili nad Jeziorem Tarnobrzeskim dokonują się zmiany epokowe, i jeżeli my w tej chwili myślimy o promocji jeziora, to musimy zadbać także o jego estetykę, o to, co tam się dzieje.

Przeciwny wydatkowaniu na ten cel pieniędzy pochodzących z emisji obligacji i sprzedaży udziałów w Tarnobrzeskich Wodociągach był m.in. radny Kalinka.

– Wielokrotnie była mowa o tym, że środki z Polskiego Funduszu Rozwoju są nam niezbędne i potrzebne na wkłady własne do inwestycji. Taka była narracja i takie były zapewnienia, że wszystkie środki co do złotówki zostaną przeznaczone na to co jest dla miasta najbardziej potrzebne (…) Polski Fundusz Rozwoju nie dał nam pieniędzy, to jest po prostu kredyt, którego miasto nie mogło wziąć (…) Za każdy 1 mln zł który otrzymaliśmy, będziemy musieli zwrócić ok.1,6 mln zł. nie my, ale Tarnobrzeskie Wodociągi. (…) Na spotkaniu z Tarnobrzeskimi Wodociągami pan prezydent przedstawił, że 14 mln z tych środków zostało przeznaczone na wkłady własne. Ale nie chciał przedstawić co z pozostałymi środkami, bo nie chce o tym mówić. Nie dziwię się, że nie chciał powiedzieć przedstawicielom Tarnobrzeskich Wodociągów, które będą musiały ten kredyt spłacać, że 40 tys. zł z tych środków zostanie przeznaczonych na palmy nad jeziorem. (…) To jest dzisiaj nasza pierwsza potrzeba? – mówił radny.

Swój sprzeciw zgłosił również radny Łukasz Nowak, stwierdzając iż cyt: Palmy to wisienka na torcie absurdu który widzimy

REMONT CHODNIKA I PARKINGU PRZY SZALETACH, DOKAPITALIZOWANIE RDM-u

Nie tylko pieniądze na remont palm wzbudziły kontrowersje wśród radnych. Anna Pekar mówiła m.in. o przeznaczeniu kwoty 450 tys. zł na remont chodnika i parkingu przy szaletach miejskich. – Zadziwia ogromna kwota na remont (…) Skąd taka kwota? Chyba, że szalety traktować jako pomnik byłego prezydenta pana Grzegorza Kiełba, no to wtedy cokół też musi być obok niego okazały – mówiła radna.

Wątpliwości wzbudziła też kwota 700tys. zł na dokapitalizowanie spółki Rejon Dróg Miejskich.

– Często słyszymy, że RDM jest za drogi, dlatego nie zlecamy RDMowi działań. Ja dziś wystąpiłem do spółki o udostępnienie informacji, jakie zlecenia do miasta RDM miał przekazane od początku tego roku i czy te zlecenia pozwalają się tej spółce utrzymywać.(…) Na dzień dzisiejszy jest tylko jedno konkretne zlecenie z 11 marca (…) Zamiast dokapitalizowywać, władze miasta powinny zlecać im takie prace, które pozwolą im się utrzymać – tłumaczył radny Nowak.

Ostatecznie uchwała została wycofana z obrad i odesłana do wnioskodawcy, na wniosek formalny złożony przez radnego Damiana Szwagierczaka. – Mając na uwadze dyskusje w przedmiotowej uchwale, z racji tego że nieobecny jest dzisiaj pan prezydent chciałem złożyć wniosek o wycofanie tej uchwały w celu ponownego jej przeanalizowania – mówił radny Szwagierczak.

Powodem złożenia wniosku przez radnego było również zaplanowanie w jednym z punktów uchwały kwoty 14 tys. zł na zakup systemu teleinformatycznego do zarządzania budżetem obywatelskim. Wcześniejsza uchwała o zmianach w BO, spowodowałaby konieczność zakupu tego systemu. Uchwała ta została jednak wcześniej wycofana z obrad, na wniosek prezydenta Dariusza Bożka. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKONCERT ŻYCZEŃ, 05 KWIETNIA 2021
Następny artykułCiechocinek: Wykryto bakterię New Delhi. Przyjęcia do szpitala tymczasowego wstrzymane