W sobotnią noc w okolicy zajezdni taksówek przy dworcu PKS w Tarnobrzegu doszło do pobicia rowerzysty, w wyniku którego mężczyzna stracił przytomność. Po przewiezieniu go do pobliskiego szpitala, 34-latek odzyskał świadomość i zaczął wykazywać agresywne zachowania w stosunku do personelu medycznego, następnie ubliżał, szarpał i kopał funkcjonariusza policji.
W sobotę, 24 lipca, tuż po godzinie 22 tarnobrzescy funkcjonariusze zostali powiadomieni o tym, że przy ulicy Mickiewicza, na wysokości zajezdni taksówek, leży nieprzytomny mężczyzna. Na miejsce zdarzenia udali się policjanci i potwierdzili informację, jak okazało się później, poszkodowany to 34-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego.
– Z relacji świadków wynikało, że człowiek ten jechał rowerem w kierunku centrum miasta, a w rejonie postoju taksówek został zaatakowany przez mężczyzn, którzy po zadaniu mu ciosów, oddalili się z miejsca zdarzenia – informuje podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona, rzecznik prasowy tarnobrzeskiej policji.
Do mężczyzny zadysponowana została karetka, która przetransportowała poszkodowanego do szpitala. Pacjent po odzyskaniu przytomności w tarnobrzeskiej lecznicy zaczął się awanturować, ubliżając personelowi medycznemu, zakłócał ciszę nocną innym pacjentom, w wyniku czego ponownie wezwani zostali funkcjonariusze policji.
Po przebadaniu stanu jego trzeźwości okazało się, że mężczyzna w wydychanym powietrzu ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Na miejsce przyjechał patrol policji. Mieszkaniec powiatu sandomierskiego ubliżał również funkcjonariuszom, szarpał się z nimi i kopał jednego z policjantów.
Mężczyzna został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Policja prowadzi dalsze czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia.
Fot. TNM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS