W kolejny niedzielny wieczór nie będę podsumowywał tygodnia, ale spróbuję krótko streścić cały rok. Rok tarnobrzeski zdominowały wydarzenia światowe i ogólnopolskie, żyjemy wszak w globalnej wiosce, a Tarnobrzeg to promil Rzeczypospolitej.
COVID19
Wydarzenia światowe to oczywiście pandemia. Na początku bardzo odległa, później coraz bliższa, później nasza na całkiem sporą skalę. Zdarzyło mi się nosić maseczkę już pod koniec stycznia (nie u nas), ale wtedy wciąż liczyliśmy że jak to chociażby z burzami „przejdzie bokiem”. Później zaczęło się na ostro z odcięciem od spraw które uważaliśmy za nienaruszalne. Zamknięto sklepy, urzędy, szkoły, kościoły, placówki kultury, kina, siłownie, restauracje, poważnie ograniczono transport. Ale i ile wiosną rzeczywiście przejęliśmy się ograniczeniami, o tyle latem przyszło pełne rozluźnienie, którego nie udało się całkiem ograniczyć do końca roku, mimo skaczących statystyk.
W najgorętszych dniach roku mieliśmy w Tarnobrzegu 57 potwierdzonych zakażeń dziennie, tyle co przez pierwsze pół roku pandemii. Rządowe statystyki nieco się zmieniały, ale można przyjąć, że doszliśmy do około 1200 potwierdzonych oficjalnie zakażeń, co oznacza około 3% mieszkańców. Realnie zakażonych było pewnie 10 do 20%. Zgonów okołocovidowych mieliśmy około 40. Wiemy, że było ich znacznie więcej, przy czym nie wiemy jaka część wynikała bezpośrednio z pandemii, a część z utrudnień w dostępie do służby zdrowia.
Wśród osób które opowiedziały o swoim zakażeniu pojawił się m.in. prezydent Dariusz Bożek, wiceprezydent Mirosław Pluta, biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, ojcowie dominikanie. Pojawiły się nagłe ograniczenia na Wszystkich Świętych, skutkujące runem na cmentarze. W szkołach wdrożono nauczanie hybrydowe i zdalne, często z problemami. Bywało, że jesienią przez pierwszy tydzień nauczyciele szkolili się jak prowadzić lekcje, chociaż teoretycznie prowadzili je od wiosny i przez związku zawodowe sami domagali się zamknięcia szkół.
Poważnie oberwała służba zdrowia. System kwarantanny blokował kolejne szpitalne oddziały i wyłączał medyków. Drzwi przychodni często pozostawały zamknięte. W pewnych tematach sytuacja wymusiła zmiany techniczne, jak upowszechnienie kontaktu telefonicznego w prostych sprawach, recepty elektroniczne, skierowania itp. Z drugiej strony po spadku wykrywalności poważnych schorzeń, po trudnościach z dotarciem do lekarza w sprawach wymagających wizyty osobistej, czy z dostaniem się na oddział, po opóźnieniach i zaniedbaniach, będziemy zbierać efekty jeszcze przez wiele lat. W wyniku interwencji NW24 Tarnobrzeg stał się symbolem niedostosowania służby zdrowia do potrzeb i oczekiwań Polaków, a uderzanie kijem w parapet na długo będzie kojarzone z naszym miastem. A można było kupić dzwonek bateryjny za 25 zł i symbolu by nie było.
Na początku pandemii kiedy wszystkiego brakowało, bo świat rzucił się na zakupy, pojawiło się sporo inicjatyw. Tarnobrzeg rozdawał maseczki, rękawiczki i płyny. Obiecano również zakup respiratorów do szpitala (dotarły już na 3 falę?). Wprowadzono akcję wsparcia dla seniorów, wydrukowano 1000 plansz dla sklepów, a nawet… dezynfekowano ulice miasta płynami z polewaczki. Dzięki wsparciu z góry uczniowie otrzymali laptopy do zdalnej nauki.
Ludzie chętnie uczestniczyli w kolejnych zrzutkach na potrzeby szpitala i personelu medycznego, szyli maseczki w ramach wolontariatu itp. A później się rozeszło. Medycy z pierwszej linii mieli jesienią bez porównania trudniej, a akcje z czasem wygasły, bo temat nie był już tak nowy i chwytliwy, bo wszyscy czekali na wsparcie z centrali.
Tarnobrzeżanie 2020
I tutaj przechodzimy płynnie do kolejnego tematu, czyli Tarnobrzeżan roku 2020. Uznaję za takich wszystkich medyków, którzy ofiarnie ryzykowali swoim zdrowiem na pierwszej linii frontu walki z wirusem – ratowników medycznych, salowe, sanitariuszy, pielęgniarki i lekarzy szpitalnych (kolejność taka, bo zwykle jest odwrotna), ale też lekarzy rodzinnych, specjalistów i dentystów, którzy pomagali pacjentom gdy byli (niby nic niezwykłego) chorzy. No bo jak nie oni, to kto? Dzięki!
Polityka
Mieliśmy, nie bez zamieszania, wybory prezydenckie, po raz kolejny Tarnobrzeg okazał się Polską w pigułce, czy też promilem Rzeczypospolitej. Marcin Palade po raz kolejny wykazywał, że Tarnobrzeg jest w pierwszej dziesiątce najbardziej reprezentatywnych lat w Polsce jeśli chodzi o wyniki wyborów, z uwzględnieniem ostatniego ćwierćwiecza, jednocześnie największym miastem w pierwszej dziesiątce. Tak było i tym razem.
W pierwszej turze oddaliśmy 22973 głosy (frekwencja 65%) z następującymi wynikami:
Andrzej Duda – 44%
Rafał Trzaskowski – 31%
Szymon Hołownia – 12%
Krzysztof Bosak – 8%
Władysław Kosiniak-Kamysz – 2%
Robert Biedroń – 2%
Reszta poniżej 1%.
W drugiej turze Andrzej Duda uzyskał 51,79% przy 48,21% dla Rafała Trzaskowskiego. Mamy zatem podzielony Tarnobrzeg, tak jak podzieloną Polskę – mniej więcej po połowie. I o ile w Warszawie czy Stalowej Woli, można przyjąć że większość sąsiadów ma podobne poglądy jak my, o tyle w Tarnobrzegu mamy powtórzony podział ogólnopolski.
Protesty po wyroku TK w sprawie zgodności ustawy o przerywaniu ciąży z Konstytucją RP
Wyrok, po wcześniejszych orzeczeniach TK w tej sprawie, chyba nikogo nie zaskoczył. Tym razem trafił jednak na narastającą niechęć części społeczeństwa do rządzącej większości, co skutkowało masowymi protestami mimo ograniczeń pandemicznych.
Najpierw pojawił się napis promujący „aborcję bez granic” na murze Zamku Dzikowskiego. Później odbyła się seria protestów, przy czym z każdym kolejnym ilość uczestników znacząco topniała. Z około 300-500 młodych osób na pierwszy spotkaniu zakończyło się (tymczasem zakończyło?) na paru (głównie) seniorach, znanych zresztą z kolejnych antyrządowych protestów pod okazyjnie zmienianymi hasłami.
Pierwsza manifestacja zaskoczyła wielu swoją licznością, zgromadziła bowiem uczestników odpowiadających 1% mieszkańców Tarnobrzega, nawet jeśli nie tylko tarnobrzeżanie się na niej pojawili. To dużo! Dawno nie było w Tarnobrzegu takich protestów, czyli dawno nie było podobnej okazji. W najliczniejszym proteście przeciw zmianom w sądownictwie uczestniczyło około 200 osób, przy czym na pewno nie było tak licznej młodzieży.
Tarnobrzeg ma jednak swoją specyfikę i różnice nawet w formie protestów. Różnice – napisy ograniczone do muru zamku dzikowskiego, elewacji garaży na Miechocinie i płotu Biedronki. Nie doszło do wyraźniej konfrontacji. Nawet mimo dużej przewagi liczebnej odstąpiono od lokalu Konfederacji, a PiS się nie pojawił. Nie było fizycznych ataków na kościoły i zakłócania nabożeństw. Wulgarnie jak wszędzie, ale jednocześnie z wyjątkowym umiarem, bo gdzie indziej było bardziej radykalnie. I tu też podziękowania dla organizatorów i uczestników. Jak widać da się ***** *** w sposób trochę bardziej cywilizowany niż gdzie indziej.
Poza tym działalność partyjna zawieszona, oprócz haseł na murach i kolejnych konferencji Konfederacji niewiele się dzieje. A u Konfederacji dominuje temat centrum komunikacyjnego w miejscu dworca PKP, i odwierty do wód siarczkowych.
Budownictwo i inwestycje
Po poniżej liście widać że to był rok wyjątkowy, ale o dziwo pozytywnie wyjątkowy. Skrótowo:
– Nova Targowa – wyrósł drugi blok, jest stolarka, elewacja się robi. Ze sprzedażą lokali podobno nie ma problemów. To dobrze, że wciąż są ludzie którzy chcą kupować w Tarnobrzegu nowe mieszkania, inwestując w to całkiem niemałe pieniądze. Jeszcze parę lat temu wieszczono na forum, że w ciągu paru lat będziemy miastem pustostanów, a jak widać rynek lokalowy ciągle jest nienasycony.
– Apartamenty przy Jachowicza – ładne budownictwo, prawie jak wypoczynkowe z terenów górskich
– Szykują się nowe bloki przy ul. 1 maja, obok „Katolika” przy Jachowicza, wkrótce kolejny blok TTBS
– Remont „białego bloku” na Dzikowie. Ocieplenie i nowa elewacja.
– Nowa elewacja Kaprysu przy rynku z wyremontowaną Biedronką. To nie jest zmiana na skalę naszych oczekiwań, ale zachodnia ściana wygląda lepiej niż do tej pory. Niszczeje za to kamienica w północnej ścianie rynku, czy kamienica narożna od południowego zachodu. Mamy również pozytywy w okolicy rynku – remont budynku na rogu przy dominikanach, remont muru klasztornego, remont kamienicy z wejściem po schodkach na rogu przy ul. Szkolnej.
– Remont ul. Mickiewicza od Orląt Lwowskich do Moniuszki. Kawał roboty, prace przebiegły całkiem sprawnie.
– Remont skrzyżowania ulic Sikorskiego/Wyszyńskiego/Zwierzynieckiej
– Burzone tarasy przy pawilonach na ul. Wyspiańskiego.
– Rosnąca elegancko akademia Malucha przy Warszawskiej
– Remont nawierzchni przy blokach 5 i 5A na Mickiewicza – ruszyło, czy jeszcze czeka?
– Oświetlone alejki w Parku Dzikowskim
– Kolejny przetarg na drogę obwodową, czekamy na ostateczne rozstrzygnięcie, oferty konkurencyjne, wiosną mają ruszać prace.
– Przetarg na Orląt Lwowskich, prawie 4,5 mln zł.
– Prace na ul. Zakładowej – 700 m drogi za 2,8 mln
– Remont „kamiennego kręgu” na Przywiślu
– Otwarto Dzienny Dom z programu Senior+
– Przetarg na dokończenie ścianki wspinaczkowej – mamy zwycięzcę, ma być gotowa do czerwca 2021
– Konsultacje przebiegu S74 – nawet jeśli uwagi mieszkańców nie zostaną uwzględnione, to to chyba jedyna szansa na most w Tarnobrzegu i połączenie szybkimi drogami ze światem.
– Ulice Strefowa, Żeglarska, Plażowa. Prace nad Jeziorem Tarnobrzeskim – nowa droga z chodnikiem i ścieżką rowerową, parkingi, media, oświetlenie, infrastruktura, budynki zaplecza i gastronomii. Przemęczyliśmy się jeden sezon z zamkniętym Jeziorem, ale oczekiwania wzrosły.
– Rewitalizacja Placu Górnika i krzyża na cmentarzu wojennym
– Nowy ekran w centrum, jako element promocji nasadzeń.
– Budowa „parku handlowego Aura” z MediaExpertem, za to spodziewana likwidacja MediaMarktu. Rośnie drugi budynek na łące po sąsiedzku, w pobliżu rozbudowuje się też zielony domek.
– W planach wyburzenie starego Orlena pod grzybem i budowa na tym miejscu nowej stacji.
– Wciąż załatwiane są pozwolenia i formalności na budowę galerii w centrum i parku handlowego z marketem budowlanym za wiaduktem. Wciąż możemy liczyć na obydwie te inwestycje. To by była kolejna duża zmiana jakościowa.
Latem otrzymaliśmy środki z Funduszu Inwestycji Lokalnych z pierwszej puli na:
– Rozbudowę parkingu przy cmentarzu komunalnym w Sobowie – Etap II (660000 zł)
– Budowę drogi wewnętrznej łączącej ulicę Sienkiewicza z ulicą Dominikańską w Tarnobrzegu (500000 zł)
– Oświetlenie ciągu pieszo-rowerowego ul. Wisłostrada (1200000 zł)
– Zagospodarowanie terenów zielonych na osiedlu Przywiśle (900000 zł)
– Budowę i wyposażenie ścianki wspinaczkowej – Etap II (2000000 zł)
– Budowę stadionu – Etap III (412981 zł)
– Budowę ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż ulicy Litewskiej wraz z oświetleniem (1700000 zł)
Z drugiej puli bezpośrednio nie dostaliśmy nic. A na około przez Nową Dębę ograniczone środki na remont budynku pod potrzeby lecznictwa psychiatrycznego. A zgłaszaliśmy:
– Budowę parku wodnego i parku linowego z budynkami technicznymi i sanitarnymi o wartości 7,5 mln zł.
– Remont ulicy Chrobaka na osiedlu Mokrzyszów za 3,5 mln zł.
– Farmę fotowoltaiczną o mocy 3,5MW, z modernizacją 5000 lamp oświetlenia miejskiego, zakup samochodu gaśniczego z agregatem proszkowym – wartość 23 mln zł. Instalacja miałaby zapewnić prąd wszystkim jednostkom samorządowym w mieście.
Budżet obywatelski 2021
Ma być „Jeszcze widniej, jeszcze bezpieczniej”, przegrały odwierty i Gród Słowiański.
Wyniki dużych projektów:
Jeszcze widniej, jeszcze bezpieczniej – 1703 głosy
Gród słowiański – 505 głosów
Chodnik na os. Wielowieś – 488 głosów
Odwierty – 400 głosów
Boisko do gry w bule – 25 głosów
Na fejsie przywoływano głosowanie na os. Zakrzów, gdzie rzekomo podczas ograniczeń pandemicznych oddawano głos co 40 sekund, chociaż wiemy, że inne lokale świeciły pustkami. To jest mobilizacja! Zastrzeżeń nikt oficjalnie nie zgłosił.
Odwierty przegrały wielokrotnie, mimo zwycięstw, podobnie jak projekt Widno i bezpiecznie niby wygrał, ale wciąż nie do końca. Ciągną się za nami nierozstrzygnięte losy BO2020. RIO wykreśliło nam projekt „Widno i bezpiecznie” jako łamiący zasady ustawy, zobowiązując nas do realizacji pozostałych dużych projektów na rok 2020. Miasto odwołało się w tej sprawie do WSA, a po przegranej również do NSA. Czekamy na wyrok. Jednocześnie na sam koniec roku wrzucono projekt uchwały, która miała uzgodnić budżet na rok 2020 z żądaniami RIO, ale wcale bez zamiaru ich realizacji. Prezydent proponował, a radni nie przyjęli. Jakie będą tego efekty? Zobaczymy pewnie niebawem.
Koszty życia
Znacząco wzrosły koszty odbioru odpadów (chociaż propaganda sukcesu głosi konsekwentnie, że spadły!). Wkraczaliśmy w rok 2020 ze stawką 18 zł/os, po czym ukrywaną decyzją prezydenta, popartą później przez RM, podniesiono tą stawkę do 29 zł/os. Nowy przetarg, który wygrała Santa-Eko pozwolił nieco ograniczyć podwyżkę. Cena wzrośnie o 8 zł/os, do kwoty 26 zł/os. Według zapowiedzi to tylko etap przejściowy, bo docelowo mamy przyjąć model rozliczania odpadów według zużycia wody. Pisałem o tym w ciągu roku tyle, że każdy kto szuka info na Tinfo, ten wie.
Jeśli już wspomniałem o cenach wody, to po serii podwyżek nadchodzi kolejna seria podwyżek, z zapowiadaną stawką sięgającą 14,74zł/m3, co stanowi podwyżkę o 56% w ciągu kilku lat. Po ostatniej z podwyżek (wrzesień) prezydent obiecał jednak, że ceny w najbliższych dwóch latach nie wzrosną, możemy się zatem spodziewać dopłat z miasta, czyli w sumie też z naszych pieniędzy. Trudno mi w pełni ocenić sytuację, w której zadłużamy się pod zastaw Wodociągów żeby były pieniądze w budżecie, jednocześnie rosną ceny wody, a podwyżki mają być częściowo rekompensowane z budżetu, z którego będziemy też wykupować udziały zadłużonej spółki. W dodatku mamy mieć z tego kilkadziesiąt milionów na inwestycje…
Wciąż nie płacimy za parkowanie w centrum
Płatne parkowanie miało być, ale temat wciąż się przeciąga. Wojewoda orzekł, że przygotowana przez prezydenta Bożka uchwała istotnie narusza prawo. Całość sprowadzała się do tego, że w części planowanych stref można by pobierać opłaty, ale pobieranie kar za brak opłaty byłby już nielegalny. Władze miasta pracują nad tym tematem już od maja 2019 roku (sic!), wciąż bez powodzenia, z czego w sumie się cieszę.
Spotkania Czwórmiasta
Wygląda, że w końcu coś drgnęło, spotkania pewnie w zgodnej atmosferze, np. wszyscy zgodnie nie przestrzegali rygorów sanitarnych. Ważne, że w dobrym kierunku. Uzgadniamy np. wspólny przebieg szprychy do CPK. Będzie jakaś szprycha? Będzie jakieś CPK? To inna sprawa. Ważne, że wspólnie.
Koniec rowerów miejskich
Projekt się zwinął, nie tylko ze względu na koronawirusa. Nie przyjęło się. Może kiedyś w innej formie wypali?
Finanse
Będziemy emitować miejskie obligacje – 22 mln złotych na przekształcenie obecnego zadłużenia i 5 mln zł na kolejne zadłużenie. A że wydajemy z jednego worka, można uprościć, że to 5 mln zł na Kolekcję Dzikowską?
Straty okołocovidowe, ubyło względem założeń:
– podatku od działalności gosp. os. fiz., opłacanego w formie karty podatkowej w kwocie 6.468,33 zł,
– podatku od nieruchomości w kwocie 328.855,50 zł,
– podatku od czynności cywilnoprawnych 48.507,00 zł,
– podatku rolnym w kwocie 8.670,54 zł,
– opłaty skarbowej w kwocie 64.402,90 zł,
– podatku dochodowego od osób fizycznych w kwocie 4.156.002,04 zł,
– podatku dochodowego od osób prawnych w kwocie 387.093,69 zł.
Deficyt za rok 2020 miał wynieść ponad 14 milionów zamiast pierwotnie planowanych 2,3 mln zł nadwyżki.
Zwierzyniec?
Nadleśnictwo ostro-rznie. Wyznaczyliśmy co prawda pomniki przyrody (170 najcenniejszych okazów), a z inicjatywy Nadleśnictwa zorganizowano rozmowy z miastem i przyrodnikami, ale za wiele się nie spodziewamy.
Powołano Tarnobrzeską Radę Kobiet
Prezydent zrealizował obietnicę wyborczą. Nie udało się zaobserwować zbyt wielu przejawów działalności TRK. To gremium dla którego pandemia okazała się bardziej utrudnieniem, niż zadaniem. W dodatku sprawy w które TRK się zaangażowała nie były związane bezpośrednio z Tarnobrzegiem i doradzaniem prezydentowi Bożkowi, a raczej wpisywały się w szeroki dyskurs polityczno-społeczny.
Rada przyjęła np. stanowisko w sprawie umowy narodowej, konkretnie tzw. Konwencji Stambulskiej. Okazało się z czasem, że stanowisko nie było jednogłośne, chociaż tak to pierwotnie przedstawiono. Później TRK zajęła się komentowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności ustawy o przerywaniu ciąży z Konstytucją RP. Były jeszcze uwagi do stref parkowania, ale uznano je za spóźnione.
Żarełko
Rozwija się Browar Tarnobrzeg. Po kolejnych piwach przyszła pora na piwo konopne z CBD. Recenzuję amatorsko na forum na bieżąco. Prawie.
Czekoladowa Chatka przeniosła się na rynek.
Na miejscu Quatro ruszył Mr. WOK, czyli wyczekiwana kuchnia azjatycka.
Nie ma już cukierni Jugo w parku handlowym.
Kebab przy głównym skrzyżowaniu przeobraził się w Queen’s Kebab.
Pojawiła się w okolicach rynku Strefa Smaku, zniknęła za to Bocianówka.
Wszystko się przeobraziło za sprawą pandemii, a raczej wprowadzonych odgórnie ograniczeń. Jadłodajnie musiały przestawić się na dowozy i działa to całkiem sprawnie. Pojawiła się wspólna inicjatywa tarnobrzeskich jadłodajni – Gastrotarnobrzeg.
Mimo ograniczeń kolejny rok przyjechały na rynek foodtrucki, tym razem jako żarciowozy.
Kultura i wydarzenia
Odwołane imprezy: Dni Tarnobrzega, Jarmark Dominikański, Satyr Blues, Barbórkowa Drama Teatralna, Parada Mikołajów, Sylwester, wystawienie Jeziora Łabędziego, miejska wigilia i śniadanie wielkanocne, jarmarki okolicznościowe.
Kultura próbuje przejść w tryb zdalny. Pojawiają się zatem zdalne wystawy, zdalne festiwale (Jachowicz), wykłady historyczne online, a nawet zdalne koncerty u dominikanów, ale to jednak niewielka skala i zasięg.
Na rynku wydawniczym pojawiła się nowa książka Eweliny Miśkiewicz „Nagła zmiana planu” – nowy temat i nowa seria. Recenzowałem, kto ciekaw ten poszuka.
Interesująca inicjatywa to „Królowa Śniygu” po lasowiacku, ale z zainteresowaniem szału nie było. Odbyły się za to koncerty organowe, latem rzeczywiście zapanowało rozluźnienie po pierwszej fali.
Interesujący materiał to film Piotra Dumy o zespole Concordis, który niedawno linkowałem.
Kupujemy Kolekcję Dzikowską
Największy wydatek związany z kulturą to Kolekcja Dzikowska za około 4mln, do tego dokupiliśmy nowe zabezpieczenie antypożarowe w Zamku. Pieniądze głównie z pożyczki, część oszczędności. Wciąż nie jest wyjaśniona sytuacja własnościowa zamku. Rodzina Tarnowskich wystąpiła o zmiany w księdze wieczystej zgodnie z decyzją Wojewody, ale sprawy wstrzymano. Przy okazji włączyłem się jeszcze w dwie dyskusje o prawie świętym własności i prawie moralnym do kolekcji oraz o jej rzeczywistych zasobach. Okazuje się, że autorstwo obrazów w przypadku Canaletta, Rembrandta i Van Dycka poddawane jest w wątpliwość. MHMT na swojej stronie pisze o „dziełach z warsztatów” wyżej wspomnianych malarzy. Pewności nabierzemy może po odnowieniu i badaniach obrazów, ale ktoś by musiał za to zapłacić.
Jak mi się coś przypomni to pewnie dopiszę, ale chyba tym razem treści nie jest mało, nawet dla wymagających?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS