Dziś mniej pisania, spróbowałem zatem zlecić pracę chatbotowi. Poddał się szybko. Forma zbyt nacechowana opinią, dużo naleciałości z miejsca i czasu, spytał jeszcze ile kaw dostanie. Rezygnując poinformował, że i tak ma sporo pracy na innych łamach. Dzisiaj zatem znów autorsko i po ludzku o Rusinowskiego, Szpitalu, Zwierzyńcu, wyborach samorządowych, nazwach ulic, parkowaniu w undergroundzie, inwazji królików, przywiślańskiej kolei losu, żelaznej głowie, poświęconym kominie i historii.
Rusinowskiego do remontu
Widzieliśmy że takie będą plany, a teraz mamy oficjalne potwierdzenie, nie tylko planów, ale i dofinansowania. Ulica zdecydowanie nie główna, ale dość istotna dla skrótów i rozładowania ruchu, poza tym w stanie fatalnym. Konopnickiej na liście rezerwowej.
Wieści ze szpitala
Sam nie wiem czy ze szpitala mamy dobre wieści czy złe, bo jak ocenić to, że dyrektor podał się do dymisji? Zapowiedzi było sporo, kolejne terminy mijały, może i pewien czas minął. Niektórzy dziwili się, że w ogóle nadszedł. Ale czy z nowym p.o. i później dyrektorem w obecnych uwarunkowaniach będzie lepiej?
Rozpoczyna się remont SOR, ale pewnie z ograniczonymi utrudnieniami.
Co tam w lesie piszczy? (oprócz tego że bida)
Skończyły się konsultacje Planu Urządzania Lasu na następne 10 lat. O tym i o innych uwarunkowaniach wokół Zwierzyńca, w tym o aktualnym statusie ZPK możemy się dowiedzieć w materiale TVL:
Wybory samorządowe 2024
Odpaliłem na forum wątek o wyborach samorządowych w roku 2024, chociaż mamy jeszcze jedne ważniejsze po drodze. Nie za wcześnie? No nie. W dotychczasowych kampaniach trwała już często wyborcza krzątanina, znaliśmy też oficjalnie startujących kandydatów.
Rok 2010
Stowarzyszenie Niezależni Razem powołano na początku lutego, przy terminie wyborów przypadającym na koniec listopada. Wychodzi jakieś 10 miesięcy. Stowarzyszenie co prawda nie osiągnęło wielkiego sukcesu wyborczego, między innymi dlatego, że trochę się pomieszał plan na koniec, kiedy to z NR wystąpiło stowarzyszenie ESTEKA, na wieść, że Tadeusz Gospodarczyk kandyduje na prezydenta z listy PSL.
Rok 2014
Wybory odbywały się 16 listopada, ale już około dwa lata wcześniej stowarzyszenie Moje Miasto Tarnobrzeg powołało do życia „Tarnobrzeski Niecodziennik”. Gazeta, której redaktorem naczelnym był późniejszy prezydent Grzegorz Kiełb, skupiała się na lokalnej polityce na długo przed tym, gdy ogłoszono kampanię wyborczą, kierując swoje łamy przede wszystkim w kampanii negatywnej przeciw prezydentowi Mastalerzowi i jego otoczeniu. Pismo nie było wysokich lotów, pewnie akurat pod potrzeby wyborców, z drugiej strony popularne nazywanie członków stowarzyszenia „hemoroidami” lotów kampanii nie podnosiło.
Co interesujące, a nie wszyscy pamiętają, w zarządzie stowarzyszenia Moje Miasto Tarnobrzeg zasiadał Dariusz Bożek, który ostatecznie został wybrany radnym z komitetu Tadeusza Gospodarczyka.
Rok 2018
Wybory odbywały się 21 października, tymczasem już w maju 2017, czyli na 17 miesięcy przed wyborami, Łukasz Dybus ogłosił, że będzie startował na urząd prezydenta Tarnobrzega z listy .Nowoczesnej. Ostatecznie były wiceprezydent Tarnobrzega wycofał swoją kandydaturę, a z funkcji przewodniczącego Rady Miasta na urząd prezydenta Tarnobrzega przeniósł się Dariusz Bożek, wygrywając już w pierwszej turze.
Rok 2024
No właśnie – co z przyszłym rokiem? Nie mamy żadnych nowych mediów, chyba że liczyć profil Tarnobrzeski DiMTeam, trochę jakby podobny do Niecodziennika, chociaż tym razem Dariusz Bożek już nie jest po stronie wydawcy, ale jako obiekt negatywnej kampanii. Żadnych nowych zaskakujących stowarzyszeń. Chyba, że…
Nikt nie ogłosił oficjalnie swoich planów na start w prezydenckim, czy rajcowskim wyścigu. Może z wyjątkiem urzędującego prezydenta, który niedawno zapowiedział, że w 2024 ocenią go wyborcy. Przykład prezydenta Kiełba pokazuje, że długoterminowe działania i realizacja planu mogą się opłacić. Przykład wiceprezydenta Dybusa, że czasem zdarza się falstart. A to co mamy teraz pokazuje… nic.
Do roboty lokalpolitycy! Bo nudno.
Zapraszam do wątku, na pewno będzie co aktualizować:
https://www.tarnobrzeg.info/forum/viewtopic.php?f=3&t=13929
Browar na ul. Browarnej czy Browarnianej?
Browar w Leżajsku się zamyka, a u nas rozpoczęła się dyskusja nad przywróceniem historycznej nazwy fragmentowi ulicy przy nowym w starych murach browarze. Skoro udało się byle gazowni ze zmianą nazwy ulicy Gracjana Fróga na Gazową, to browarowi miałoby się nie udać? Mieszkańców mało, kłopotu niewiele.
To nie jedyna ciekawostka z tarnobrzeskiego browaru. Czyżby w planach było ekologiczne wykorzystanie odpadów po produkcji?
Projektant i wykonawca swoje, a natura swoje
Trudno walczyć i wygrać z naturą, czy to dzikimi zwierzętami, czy z naturą ludzką. W zupełnie niedozwolonym miejscu na obwodnicy uformowano schodki, z cegłówkami żeby nogi nie zamokły w kałuży. I nie wiem czy bardziej tam widać ślady racic, czy bobrowych szczęk. Tam gdzie była przy obwodnicy siatka na uczęszczanym szlaku, tam zaskakująco równo się rozeszła. Może mury nie runą, ale żywioł trudno powstrzymać. Powyższe zdjęcia od olekko.
A skoro jesteśmy przy obwodnicy, to miejscowo, chociaż bardzo oszczędnie, rozbłysło światło. Okolice dworca, okolice Kamionki, a od Sobowa i na większości trasy dalej ciemności. Sarny lubią to.
Iron Head w Jednorożcu
25 lutego w Jednorożcu pojawi się młoda kolbuszowska grupa Iron Head. Metal żyje i ma się dobrze, co ciekawe (i cenne) śpiewany po polsku.
Kto? W co? Zarażeni modą
Inicjatywa zapowiada się ciekawie. Uczestnicy i pracownicy Warsztatów Terapii Zajęciowej przy parafii MBNP w Tarnobrzegu zaprasza na Pierwszy Tarnobrzeski Pokaz Mody zorganizowany przez uczestników placówki. Start 25 lutego o godz. 15:00 w Wozowni FRAMu.
Rekordowa inwazja królików na plac Bartosza Głowackiego
Udało się. Na tarnobrzeskim rynku udało się pobić rekord świata w ilości zgromadzonych osób przebranych za króliki. To niecodzienna forma wsparcia akcji zbierania środków na leczenie Bartosza chorego na SMA.
Relacja iTV Wisła tutaj:
Akcję można wesprzeć na zrzutce:
https://www.siepomaga.pl/bartosz-jedrasik
Diamenty wśród popiołu
W ramach akcji „Krótka historia polskiego kina” będzie można obejrzeć w Tarnobrzegu film Andrzeja Wajdy z niezapomnianą rolą Zbigniewa Cybulskiego „Popiół i diament”. Szczegóły poniżej:
Dzikowiacki underground
Ciekawostka na OLX – można już sobie wynająć podziemne miejsce parkingowe w ścisłym centrum miasta.
https://www.olx.pl/d/oferta/wynajmie-miejsca-postojowe-w-garazu-podziemnym-tarnobrzeg-dzikowiak-CID3-IDSV2uy.html
Przywiślańska świątynia
Zdjęcie wejściowe – czego tam nie było. Kotłownia, Miejski Dom Kultury, radio lokalne, hurtownia farb, a teraz świątynia. Wieża kościelna z komina to unikat na granicy profanacji. Cykl życia jak miecze na lemiesze i z powrotem, albo dzwony na armaty i z powrotem. Na jakim jesteśmy obecnie etapie? Czy będzie coś po świątyni?
A po sąsiedzku figura św. Franciszka i tarnobrzeski punkt wznoszenia ekologicznych intencji. Nadaje się do wykorzystania jako ostatnia instancja dla przeciwników spalarni. Pary prezydenckiej raczej nie uda się zniechęcić, radni – różnie mówią, ale wciąż może uzbierać się większość w krytycznym momencie, urzędy, inspektoraty, instytucje… Święty Franciszek nie dyskutuje.
Trochę historii
Popularny profil Dawny_Tarnobrzeg wrzucił dzisiaj moją fotkę uczniów tarnobrzeskiego gimnazjum z lat dwudziestych XX wieku. To wrzucę i tutaj.
Serwis kawowy
Zauważyłem dzisiaj, że już nie tylko ja czekam na lokalne kawy, bo oprócz kawy tarnobrzeskiej można postawić również nadwiślańską. Co prawda trochę z innymi oczekiwaniami, bo od kaw zupełnie nie zależy przetrwanie Tarnobrzeg.info. W obecnych warunkach i tak bym pisał. Ale zawsze jest mi miło kiedy wpada kawka, podobnie jak miło czytać nadsyłane przy okazji komentarze. W sumie gdybyście chcieli mi nawymyślać w komentarzu do kawki, to też nie mam nic przeciwko ;).
Wydaje się, że to idealna forma finansowania działalności medialnej, kiedy pełna treść dostępna jest dla każdego za darmo, a jej twórców można wesprzeć dowolną dobrowolną darowizną. Problem w tym, że z lokalnymi zasięgami nie da się z tego utrzymać, a większy ruch często jest przypadkowy, a nie zaangażowany. Zaangażowany musi być za to autor. Najwięcej kawek dostałem do tej pory przy okazji tekstu historycznego. Ciekawe. Kto ma ochotę może postawić mi kawę klikając poniżej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS