Ropa, a do niedawna także gaz, to podstawa wpływów budżetowych Kremla. Bez nich rosyjski budżet nie ma z czego się finansować. Jednak z planowanych 11,5 bln rubli (120 mld dol.) wpływów ze sprzedaży ropy i gazu, rosyjski rząd do końca roku zbierze nie więcej niż 11 bln rubli – ostrzegli eksperci Instytutu Gajdara w przeglądzie stanu finansów państwa. „Niekorzystnie na sytuację może wpłynąć spadek cen ropy i stabilizacja kursu rubla na wyższym poziomie, niż w pierwszej połowie roku” – cytuje Instytut opozycyjny „The Moscow Times”.
Czytaj więcej
Ropa marki Urals najtańsza od roku
Na początku września cena rosyjskiej ropy marki Urals, po raz pierwszy od początku roku, spadła poniżej 60 dolarów za baryłkę, choć ostatnio sprzedawano ją po 75 dolarów i więcej. Według szacunków firmy Argus w połowie września notowania w portach Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego kształtowały się na poziomie 61–62 dolarów za baryłkę Urals wobec 70 dolarów, które stanowią podstawę budżetu Kremla na 2024 rok.
Według ekonomistów Instytutu Gajdara, w budżecie może również brakować około 800 miliardów rubli (8,7 mld dol.) w formie podatków pochodzących z innych źródeł, niż ropa i gaz. Problemy napotkały kluczowe sektory gospodarki, m.in. przemysł hutniczy i węglowy, które w wyniku zachodnich sankcji utraciły rynki zbytu. W rezultacie dochody rządu mogą być o 1,3 biliona rubli niższe od planu – 33,7 biliona rubli (360 mld dol.) zamiast 35 bilionów. Rzeczywisty deficyt budżetowy może wynieść – szacują ekonomiści – 4,3 bln rubli, czyli równowartość 50 mld dol. To 2,6 razy więcej od planowanego poziomu (1,6 bln) i o jedną trzecią … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS