A A+ A++

“Po wnikliwej analizie pomeczowego raportu oraz materiałów filmowych Komisarz Rozgrywek Związku Piłki Ręcznej w Polsce podjął decyzję o ukaraniu trenera i klubu. Żadne emocje i zdarzenia na boisku nie mogą usprawiedliwiać niesportowej postawy i niedopuszczalnego słownictwa podczas meczów. Wierzymy, że takie sytuacje jak podczas rozgrywek pomiędzy drużynami Łomża Vive Kielce a Orlen Wisłą Płock nie będą miały już miejsca. Cierpi na tym wizerunek polskiej piłki ręcznej – nie tylko ten w wymiarze ligowym oraz wszystkich zaangażowanych w jej rozwój – także sponsorów i partnerów” – czytamy w opublikowanym we wtorek wieczorem komunikacie Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

To pokłosie awantury, do jakiej doszło w 18. minucie niedawnego półfinałowego meczu Pucharu Pucharu pomiędzy drużyną Łomża Vive Kielce a Orlenem Wisłą Płock (29:27). Wówczas faulowany był rozgrywający mistrzów Polski Daniel Dujszebajew. Fatalnie upadł na boisko i już wtedy można było przypuszczać, że kontuzja będzie poważna. Tak się zresztą stało. 24-letni zawodnik zerwał więzadło krzyżowe oraz uszkodził obie łąkotki w prawym kolanie. Kilka dni temu przeszedł operację w Hiszpanii. Długie leczenie i rehabilitacja sprawią, że jego powrót na boisko w tym roku jest raczej wykluczony.

Trener kielczan niezwykle nerwowo zareagował wówczas na sytuację na boisku. Oberwało się sędziom oraz obserwatorowi spotkania. Tałant Dujszebajew najpierw dostał dwuminutową karę, a za chwilę ujrzał czerwoną kartkę i został odesłany na trybuny.

W konsekwencji szkoleniowiec został odsunięty od udziału w sześciu meczach PGNiG Pucharu Polski, a to oznacza, że nie poprowadzi zespołu m.in. w finale tych rozgrywek z Grupą Azoty Tarnów. Jeśli jednak w kolejnych seoznach – jak w obecnym – centrala polskiego szczypiorniaka, ze względu na udział najlepszych polskich zespołów w europejskich pucharach, zwalniać je będzie z udziału we wcześniejszych fazach PP i rozpoczną one rywalizację od półfinałów, może się okazać, że Dujszebajew na trenerską ławkę w spotkaniach Pucharu Polski wróci w… 2024 roku.

“Klub Sportowy Vive Handball Kielce S.A. otrzymał najwyższą regulaminowo karę grzywny” – czytamy także na stronie ZPRP. Kwota nie została podana, ale dotychczas najwyższa kara finansowa wynosiła 3 tys. zł.

Tałant Dujszebajew może się odwołać od tej decyzji w ciągu 14 dni od jej otrzymania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEl. MŚ 2022. Luksemburg – Portugalia 1-3 w meczu grupy A
Następny artykułChrzan korzeń – właściwości, działanie i zastosowanie korzenia chrzanu