“Paulo Sousa powołał 27-osobową kadrę na trzy najbliższe mecze reprezentacji Polski i już możemy mówić o małym przewrocie. Powołania i słowa selekcjonera dosyć jasno mówią nam, że Polska prawdopodobnie odejdzie od tradycyjnego ustawienia z czwórką obrońców na rzecz gry trzema stoperami i wahadłowymi” – pisał dziennikarz Sport.pl, Piotr Majchrzak tuż po ogłoszeniu powołań na pierwsze zgrupowanie polskiej reprezentacji przez trenera Paulo Sousę.
Już jest! Zapraszamy na najnowszy odcinek Sekcji Piłkarskiej w formie podcastu na Spotify.
Reprezentacja Polski może wrócić do gry z trójką obrońców
Ustawienie z trójką obrońców byłoby powrotem do taktyki kadry jeszcze z czasów, gdy była prowadzona przez Adama Nawałkę na mundialu w Rosji trzy lata temu, kiedy odpadła już w fazie grupowej i wygrała tylko ostatni mecz z Japonią. Przez to, że selekcjoner eksperymentował wtedy z tym ustawieniem w trakcie eliminacji i przygotował je na mistrzostwa świata, wiele osób zaczęło negatywnie podchodzić do składów zestawianych w formacjach z trójką zawodników z tyłu.
“Jak taktyka może mieć negatywną reputację?”
– Czy są jakieś objawy w sprawie zmiany ustawienia? Bardziej widzę ekscytację, nawet przed mistrzostwami też się pojawiła. Jak przypominam sobie mecz z Senegalem, to my lepiej wyglądaliśmy w drugiej połowie z trójką obrońców niż w pierwszej z czterema. Oczywiście wielkiej różnicy w kontekście wyniku nie było, sami sobie strzeliliśmy dwa gole, ale mimo wszystko wtedy też coś udało się wypracować. Selekcjoner Adam Nawałka walczył z tą “reputacją taktyki”. To jest w ogóle zabawne, bo jak taktyka może mieć negatywną reputację? To tak jakby uznać system 4-4-2 za staromodny i nieużywany. Kibice już są coraz bardziej świadomi, oglądając wiele drużyn z trzema obrońcami, albo niebojącymi się zmiany z meczu na mecz i są do tych pomysłów coraz bardziej przekonani – tłumaczył w programie “Sekcja Piłkarska” Michał Zachodny z “Łączy nas piłka”.
Jonathan Wilson: Nie ma sensu mówić, że zawodnik nie potrafi grać w ustawieniu z trójką z tyłu
– Takie ocenianie ustawień z trójką obrońców nie wydaje mi się możliwe. To, jak funkcjonują w każdym zespole zależy całkowicie od zawodników, których się angażuje. Od ich charakterystyki i czy potrafią się dostosować do płynnego przenikania się taktyk. Każda trójka z tyłu stosowana w jednym zespole, jest inna od tej stosowanej w kolejnym. Nie ma sensu mówić, że dany zawodnik nie potrafi grać w ustawieniu z trójką z tyłu. Bo to zależy od tego z jaką trójką: wycofaną, skupioną na jednym zawodniku czy taką ze środkowym obrońcą występującym jako defensywny pomocnik? – mówi nam Jonathan Wilson, dziennikarz specjalizujący się w analizie taktyki piłkarskiej, autor książki “Odwrócona piramida” o jej historii.
A na ten moment trudno ocenić, jak dokładnie mogłaby funkcjonować trójka obrońców u Paulo Sousy. – Ile ta dyskusja o ustawieniach będzie miała z rzeczywistością? Skoro nie wiemy tego po poniedziałkowej konferencji selekcjonera, to dowiemy się pewnie dopiero w Budapeszcie podczas pierwszego meczu. W przypadku trójki obrońców kluczowa nie będzie współpraca czy dobór konkretnych zawodników, a to jakie zadania będzie miał dla nich na poszczególnych pozycjach. To na tym się skupi – wskazał Michał Zachodny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS