Galaktyki mogą przyjmować różne kształty, szczególnie gdy są wynikiem kosmicznych kataklizmów. Galaktyka Helix (NGC 2685) sfotografowana przez teleskop północny Gemini, jest prawdopodobnie jedną z najbardziej oryginalnych.
O różnych kształtach galaktyk wspominałem przy okazji fotografii niezwykłego trójkątnego obiektu oznaczonego jako Arp 143. I choć jest to istotnie niezwykła galaktyka, pod względem oryginalności przebija go NGC 2685. To nie tyle galaktyka nieregularna, co stanowiąca obiekt reprezentujący cechy trzech kompletnie odmiennych typów galaktyk.
Razem dają one NGC 2685 niesamowity wygląd, który może kojarzyć się z kosmicznym megaorganizmem wprost z serialu Star Trek, czy stosując bardziej konkretne porównanie – tabletką lub wrzecionem. Z czym dokładnie, to już pozostawiam waszej wyobraźni? Mnie przyszedł do głowy serial Fallout, pewnie dlatego, że dopiero co go obejrzałem. Skąd jednak taki wygląd NGC 2685 i jak go wyjaśnia nauka? Oto odpowiedź.
Galaktyka NGC 2685 – gdzie ją można znaleźć na niebie?
NGC 2685 potocznie nazywana jest galaktyką Helix lub Pancake. Ma też inne oznaczenia w innych katalogach obiektów pozagalaktycznych, na przykład Arp 336. Nie jest dostrzegalna gołym okiem, ale przez teleskop już ją dojrzymy. Większym, z co najmniej kilkunastocentymetrowej średnicy zwierciadłem, można wykonać już zdjęcie, które wskaże na jej niezwykłą strukturę, ale nie jest to proste. Jasność centralnej części NGC 2685 to jedynie 13 magnitudo, więcej niż jasność Plutona, ale biorąc pod uwagę fakt, że galaktyka jest to obiektem rozciągłym, a nie punktowym, dojrzenie tego ostatniego nie powinno być trudniejsze,
Fotografia NGC 2685 w 2014 roku wykonana przez Kena Crawforda zyskała miano astronomicznej fotografii dnia (APoD). (fot: NASA / APoD / Ken Crawford)
Galaktykę tę w okolicy łba Wielkiej Niedźwiedzicy odkrył w 1882 roku Wilhelm Tempel (ten sam, którego nazwisko pada przy nazwach komet). Zwykle myśląc o tym gwiazdozbiorze mamy na myśli asteryzm zwany Wielkim Wozem. Lecz Wielka Niedźwiedzica to jeszcze kilka innych gwiazd, dlatego trzeba skierować wzrok z dala od tylnej części wozu, by natrafić na galaktykę Helix. Dzieli nas od niej około 42 milionów lat świetlnych. Ta odległość stale rośnie, bo NGC 2685 oddala się od Drogi Mlecznej z prędkością 883 kilometrów na sekundę.
NGC 2685, czyli trzy galaktyki w jednej
Galaktyka Helix jest mniejsza od naszej – ma rozmiar tylko 50 tysięcy lat świetlnych. W przypadku spiralnej Drogi Mlecznej podając jej wymiar mamy na myśli średnicę dysku galaktyki. W przypadku galaktyki eliptycznej, czyli drugiego podstawowego typu galaktyk to nadłuższa z jej osi. W przypadku galaktyki nieregularnej wybrany jest zwykle ten wymiar, która daje największą wartość. Podobnie postępujemy w przypadku NGC 2685, ale w tym przypadku galaktyka wcale nie jest nieregularna kształtem. Wręcz przeciwnie, jej wygląd jest bardzo konkretny, choć też bardzo oryginalny.
Struktura NGC 2685 jest według astronomów bardzo stara, co oznacza, że cokolwiek ukształtowało tę galaktykę zdarzyło się dawno temu, ale też bardzo stabilna, dzięki czemu wciąż możemy ją podziwiać i badać.
W centrum możemy zauważyć jasne jądro, które otoczone jest długim również jasnym skupiskiem materii, które przypomina rozciągnięte cygaro. W praktyce jest to spłaszczony dysk, który widzimy prawie od strony jego krawędzi. Jednakże w tym dysku nie da się wyróżnić struktury spiralnej. Z tego też powodu centralną część NGC 2685 klasyfikuje się jako galaktykę soczewkowatą.
Centrum tej soczewkowatej części NGC 2685 jest znacznie jaśniejsze niż otoczenie co świadczy o występowaniu w centrum galaktyki czarnej dziury, wokół której zachodzą procesy generujące dużą ilość energii. Dlatego też NGC 2685 zalicza się także do tak zwanych galaktyk Seyferta (dokładnie to typ II), które są podobne do kwazarów, z tą różnicą, że możemy tu wizualnie obserwować także samą galaktykę, a nie tylko jej aktywne jądro.
Zdjęcie NGC 2685 wykonane przez północny teleskop Gemini o średnicy zwierciadła 8,1 metra. (fot: NOIR Lab)
Dwie cechy mamy z głowy. Pora na trzecią. A jest nią owijająca centralną cześć materia, która sprawia, że można NGC 2685 porównać z wrzecionem. Na dodatek ta materia owija się prostopadle do płaszczyzny dysku centralnej części galaktyki, co oznacza, że mamy do czynienia z tak zwaną biegunową galaktyką pierścieniową (ang. polar-ring galaxy). Zwykle taką strukturę tłumaczy się spotkaniem danej galaktyki w przeszłości z inną galaktyką. Ta której grawitacja okazała się dominująca zasysając materię z konsumowanego obiektu wytwarza wokół siebie takie pierścienie.
Biegunowe galaktyki pierścieniowe są jednymi z najrzadziej spotykanych, zwykle mówi się, że znamy ich kilkaset, ale w dobie masowych przeglądów nieba trudno być pewnym tej liczby. Klasyfikację utrudniać może odległość i błędna w związku z tym klasyfikacja typu nowo odkrytych obiektów. Uważa sie jednak, że biegunowe galaktyki pierścieniowe są powszechniejsze niż kiedyś sądzono. NGC 2685 jest jedną z najbliższych nam galaktyk tego typu.
Źródło: livescience, NOIR Lab, inf. własna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS