A A+ A++

Politycy wciąż dyskutują o odpowiedzialności za zatrucie Odry i trwa szukanie winnych, a tymczasem nad jej brzegiem cały czas ciężko pracują setki ludzi. Każdego dnia w Słubicach zbierane są kolejne tony śniętych ryb.

Z dnia na dzień sytuacja pogarsza się, bo ryby ulegają szybkiemu rozkładowi i ich dokładnie zebranie jest coraz trudniejsze. Nad wodą unosi się intensywny fetor, w gnijących rybach pojawiło się robactwo.

16 sierpnia zespoły pracujące nad Odrą w rejonie Słubic (na od odcinku od os. Krasińskiego do Owczar) zebrały około 1,5 tony śniętych ryb. Dzień później było to nieco ponad 1,2 tony. Całość trafia do specjalnych kontenerów i jest przewożona do punktów utylizacji.

Naprawdę trudno jest czasem wytrzymać, niektórzy z nas czasem wymiotują – powiedziała nam anonimowo jedna z osób biorąca udział w akcji. Pracujący nad Odrą martwią się też, że nadal nie wiadomo co zabiło ryby i czy nie odbije się to w przyszłości na ich zdrowiu.

W zbieraniu śniętych ryb w rejonie Słubic biorą udział strażacy z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, żołnierze 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz członkowie Społecznej Straży Rybackiej, wśród których są też osoby zrzeszone w kołach Polskiego Związku Wędkarskiego.

Poniżej zdjęcia wykonane dla naszej redakcji przez Honoratę Świątkowską z OSP Słubice.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy 🙂
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak zadbać o bezpieczeństwo ekranu smartfona i jednocześnie o jego wygląd?
Następny artykułRosyjski samolot naruszył przestrzeń NATO. Zareagował węgierski pilot