Rynki zachowują się dzisiaj tak, jakby przyjęły z ulgą to, że Rosjanie wkroczyli tylko do separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, nie decydując się na pełnowymiarową operację. Ale i również Zachód wydaje się być zaskoczony tym obrotem spraw i niezdecydowany, co do skali sankcji, jakie należy w takiej sytuacji nałożyć na Rosję. To ociąganie się generuje spekulacje, że faktycznie do żadnej poważnej wojny handlowej z Moskwą nie dojdzie i strach przed atomowymi restrykcjami mógł być nadmierny.
EURUSD – Ifo pomoże euro?
Opublikowane dzisiaj o godz. 10:00 dane Ifo obrazujące nastroje w niemieckim biznesie wypadły nieźle – wskaźnik wzrósł w lutym do 98,9 pkt. z 96,0 pkt. po korekcie w styczniu, co potwierdza koncepcję ożywienia tamtejszej gospodarki po jesiennych falach pandemii. Czy to pomoże euro? Paradoksalnie wiele będzie zależeć od tego, na jakie sankcje wobec Rosji zdecyduje się Unia Europejska i na ile będą one bolesne dla niemieckiego przemysłu (w sytuacji, kiedy Moskwa podejmie działania odwetowe). Na razie sytuacja nie jest aż tak groźna, ale trudno ocenić, czy Putin skończy swój “projekt Ukraina” na zajęciu terenów dwóch separatystycznych republik. Z tego też powodu ryzyko spadków EURUSD pozostanie wysokie.
Technicznie wczoraj oddaliliśmy się od oporu przy 1,1370, potwierdzając tylko jego duże znaczenie w krótkim terminie dla struktury spadkowej. Naruszenie wsparcia przy 1,13 dzisiaj rano nie okazało się jednak trwałe. Nie oznacza to jednak, że w krótkim okresie, zejście w okolice silnych wsparć 1,1240-60 zostało wykluczone.
Sytuacja na rynkach 22 lutego
Wczoraj wieczorem prezydent Rosji zdecydował o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, a wojska rosyjskie wkroczyły w nocy do Donbasu. Odpowiedź Zachodu jest mocna dyplomatycznie, ale słaba w kwestii sankcji – tym samym to, czego obawiały się rynki, czyli opcji atomowej wobec Rosji, nie zostało na razie zrealizowane. To oczywiście może się zmienić, jeżeli Rosjanie pójdą dalej na Zachód Ukrainy, ale nie brak i też komentarzy, że na tym poprzestaną. Co ciekawe Moskwa daje do zrozumienia, że nadal jest zainteresowana czwartkowym spotkaniem Ławrow-Blinken. Ale czy do niego rzeczywiście dojdzie?
Reakcja rynków dzisiaj przypomina coś, co można by określić z “dużej chmury mały deszcz”. Burzy z piorunami nie ma, jest tylko łagodna ulewa. Inwestorzy obawiali się w ostatnich dniach znacznie poważniejszych scenariuszy. Nie oznacza to jednak, że apetyt na ryzyko szybko powróci, gdyż Rosjanie mogą podgrzewać konflikt i emocje jeszcze przed kolejne tygodnie.
W przestrzeni FX nie widać dzisiaj jednoznacznego kierunku dla dolara. Uwagę zwraca słabość CHF i JPY, a więc defensywnych walut. Po wzrostach na otwarciu cofa się też złoto, a rentowności amerykańskich obligacji wyhamowały początkowe spadki. Dzisiaj poza tematem geopolityki uwagę przyciągnie odczyt indeksu Ifo z Niemiec, oraz szacunki PMI i indeks zaufania konsumentów Conference Board dla USA. Inwestorzy mogą się też zastanawiać nad tym, jaka będzie odpowiedź banków centralnych, gdyby jednak doszło do wyraźnego pogorszenia się sytuacji geopolitycznej – wojna na Ukrainie na pełną skalę i atomowe sankcje nakładane na Rosję.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS