– Nie było mocnych na Arynę Sabalenkę w turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Białorusinka wygrała cały turniej bez straty seta, a w finale pokonała Jessikę Pegulę 6:3, 7:5. Pojedynek długo toczył się pod absolutną dominacją wiceliderki rankingu, która grała koncertowy tenis, ale podobnie jak w przypadku półfinałowego starcia z Igą Świątek, zacięła się na sam koniec. Zdołała jednak sięgnąć po 15. tytuł w karierze – tak finał WTA 1000 w Cinncinati opisywał dziennikarz Sport.pl Filip Modrzejewski.
Pegula naprawdę to powiedziała. Sabalenka nie mogła uwierzyć
Białorusinka całkowicie zasłużenie wygrała turniej, który jest zarazem próbą generalną przed ostatnimi w tym roku zmaganiami wielkoszlemowymi. Już lada moment rozpoczyna się US Open, gdzie z pewnością należeć będzie do grona faworytek.
Tak uważa, chociażby “The New York Times”, który zwraca uwagę na dyspozycję innych zawodniczek światowej czołówki.
– Sabalenka, która zdobyła tytuł bez utraty seta, będzie miała nadzieję na wzmocnienie swojej formy na kortach twardych w Nowym Jorku. Broniąca tytułu Coco Gauff ma słabą passę, Iga Świątek wróciła z igrzysk olimpijskich, a światowa “czwórka” Jelena Rybakina ma problemy z utrzymaniem formy – czytamy.
Pegula, która musiała uznać wyższość Sabalenki w finale, tuż po porażce – w wywiadzie na korcie – wypowiedziała znamienne słowa.
– Zabawne, Andrew (Krasny – dop. red) powiedział Aryna, a ja myślałam, że powiedział Serena, ale dzisiaj, biorąc pod uwagę sposób, w jaki serwowałaś, wydawało mi się, że to Serena, więc nie wiem, może wolałabym Serenę zamiast Aryny – powiedziała ze śmiechem. Sabalenka na te słowa schowała twarz w dłoniach z wyraźnym zakłopotaniem.
Porównanie do tak wielkiej postaci tenisa jak legendarna Serena Williams to sporego kalibru nobilitacja. Amerykanka aż sześć razy wygrywała US Open, a w sumie aż 23-krotnie triumfowała w wielkoszlemowych turniejach. Sabalenka, póki co może się pochwalić dwoma tytułami Wielkiego Szlema. Oba wywalczyła w Australian Open (2023, 2024).
Niewykluczone jednak, że wkrótce do CV dopisze zwycięstwo w US Open. Zwłaszcza że w ostatnich trzech latach w Nowym Jorku dochodziła do decydujących faz. W 2022 roku odpadła w półfinale po sensacyjnej porażce z Leylah Fernandez, zaś rok później na tym samym etapie wyeliminowała ją Iga Świątek. W 2023 roku dopiero w finale uznała wyższość Coco Gauff.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS