A A+ A++

Truskawiec/Limanowa. W piątek z władzami Truskawca limanowianie Piotr Musiał i Andrzej Smoter, którzy przed świętami w Kościołach wschodnich przywieźli na Ukrainę 9 ton żywności, odwiedzili kilka ośrodków dla tzw. uchodźców wewnętrznych, znajdujących się na terenie partnerskiego miasta Limanowej.

W hotelach i sanatoriach uzdrowiskowego Truskawca wszystkie miejsca są zajęte. Mieszkają w nich Ukraińcy, których stać na opłacenie pobytu. – W Truskawcu rozmawiałem z Ukraińcem, który przed laty studiował w Gdańsku. Pochodzi spod Mariupola. Mówił, że chce wrócić jak najszybciej w swoje rodzinne strony. Nadal pracuje – zdalnie, ma pieniądze, więc opłaca sobie pobyt w hotelu. Ale większości osób na to nie stać – mówi w rozmowie z nami Piotr Musiał. 

W ukraińskim mieście większość obiektów publicznych przekształcono na potrzeby uchodźców – stanowią teraz albo noclegownie, albo punkty wydawania pomocy humanitarnej. Limanowianie widzieli wydawane ubrania i żywność – to rzeczy, które dotarły to Truskawca m.in. z Limanowej. 

– W Truskawcu nie działają szkoły, dzieci uczą się zdalnie. Budynki szkół zamieniono na ośrodki dla uchodźców. Odwiedziliśmy dwie takie szkoły. W Polsce uchodźcy znaleźli schronienie w pensjonatach albo prywatnych domach mieszkańców, w takich ośrodkach śpią na paletach w salach lekcyjnych i gimnastycznych. Było to trudne doświadczenie – przyznaje radny Piotr Musiał. 

Jak relacjonuje, w zasadzie każda klasa lekcyjna była wypełniona osobami, dla których to miejsce – służące do niedawna dzieciom i nauczycielom – stało się tymczasowym domem. Poza biurkiem i tablicą, które pozostały we wnętrzu, każda klasa jest wypełniona prowizorycznie zorganizowanymi miejscami do spania. Podobnie wyglądają sale gimnastyczne. – Miejsca dla poszczególnych rodzin są wygrodzone na mniejsze “boksy” dyktą lub prześcieradłami, a w nich znajdują się palety, na których układa się materace lub kartony, a później koc. Miejsce do spania uzupełnia poduszka albo jakieś zawiniątko, które ma za nią służyć i koc do przykrycia – opowiada Piotr Musiał.

O przydziale do poszczególnych pomieszczeń decyduje osoba, prowadząca ewidencję w komputerze – to tych samych sal trafiają rodziny ze zwierzętami domowymi, do kolejnych: samotne kobiety lub samotne dzieci – bo i takie przypadki się zdarzają. Uchodźcy wolny czas wypełniają rozmaitymi zadaniami, które mają wspierać ukraińskich żołnierzy – szyją ubrania lub tkają siatki maskujące.

Przy szkolnej jadalni, gdzie wydawane są posiłki przygotowywane przez personel szkoły przy pomocy samych uchodźców, znajduje się wzdłuż ściany kilkanaście umywalek. Dawniej uczniowie myli tu ręce przed obiadem, teraz to tymczasowa pralnia – uchodźcy piorą w nich ręcznie swoje ubrania i bieliznę. Stowarzyszenie Przyjaciół Sowlin zakupiło pralki, które trafią do ośrodków w Truskawcu, by przebywającym w nich osobom ułatwić dbanie o higienę oraz usprawnić codzienne funkcjonowanie. Transport z Limanowej rusza dzisiaj (szczegóły zbiórki, którą można wesprzeć, znajdują się na końcu artykułu).

W drodze na granicę polsko-ukraińską limanowianie spotkali na przystanku autobusową starszą kobietę, oczekującą na transport. Zdecydowali się podwieźć ją swoim autobusem, bo cel jej podróży był po drodze.

– Ta kobieta była dyrektorką w przedszkolu, a teraz jest na emeryturze. Jechała do urzędu w miejscowości Sambor, żeby zapłacić rachunki – podatki, wodę i ścieki. Jak się dowiedzieliśmy, jej emerytura to 250 zł w przeliczeniu na nasze, więc kobieta utrzymuje się tylko dzięki pomocy bliskich i sąsiadów – relacjonuje Piotr Musiał.

Truskawiec to miasto uzdrowiskowe, obecnie przyjmuje bardzo dużą liczbę uchodźców z innych części kraju. Po wybuchu wojny liczba ludności wzrosła o kilkadziesiąt tysięcy (wcześniej Truskawiec liczył mniej niż 30 tysięcy mieszkańców). Od około dwóch tygodni do miasta każdego dnia przyjeżdża między 500 a 700 osób.

Na początku marca samorząd miasta Limanowa zawarł porozumienie ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Sowlin. Porozumienie to reguluje zasady organizacji zbiórki pieniężnej na rzecz pomocy mieszkańcom miasta Truskawiec na Ukrainie, poszkodowanym na skutek działań wojennych wywołanych agresją zbrojną Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

Wpłat na pomoc mieszkańcom Truskawca i znajdującym się w tym mieście uchodźcom cały czas dokonywać można na konto:
56 1240 5123 1111 0011 1194 9992

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Mysłowice: Policjanci na posiedzeniu Mysłowickiej Rady Seniorów
Następny artykułZasłony, rolety, a może naklejki? Dekorujemy okna w nowoczesnym mieszkaniu