Poniedziałek był wyjątkowym dniem dla Roberta Lewandowskiego. Polak zrewanżował się Leo Messiemu za niedawną porażkę w plebiscycie Złotej Piłki i sięgnął po nagrodę FIFA The Best, pokonując właśnie Argentyńczyka i Mohameda Salaha. Dla napastnika Bayernu zdobył tę statuetkę po raz drugi z rzędu, co wcześniej udało się tylko Cristiano Ronaldo.
– Czuję się zaszczycony. Czuję dumę i szczęście, ale ta nagroda należy się także moim trenerom i kolegom z drużyny. Wszyscy jedziemy na jednym wózku, żeby wygrywać. Chciałbym zadedykować tę nagrodę wszystkim wokół mnie – powiedział po otrzymaniu nagrody Robert Lewandowski.
Kontrowersyjny wybór Messiego. Lewandowski komentuje
Drugie miejsce w plebiscycie FIFA The Best zajął Leo Messi, który podczas ceremonii zdawał się nie być specjalnie zadowolony. Największe kontrowersje wzbudził jednak jego wybór w głosowaniu. Z kart, które wypłynęły już po wręczeniu nagród, wynika, że Argentyńczyk nie wybrał Lewandowskiego nawet do swojej trójki. Na pierwszym miejscu dał za to… Neymara. Polak za to umieścił go na drugim miejscu. Jako zwycięzcę wskazał natomiast Jorginho.
Kontrowersyjny wybór Messiego był szeroko komentowany w zagranicznych mediach. Robert Lewandowski nie ma jednak żalu do Argentyńczyka i zdaje się niespecjalnie tym przejmować. – Możecie go o to zapytać. Myślę, że dał mi drugie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki, teraz podjął inną decyzję. Nie mogę powiedzieć nic więcej. Sam umieściłem go na drugim miejscu – powiedział Polak na wtorkowej konferencji prasowej. – To, co powiedział na gali Złotej Piłki, było bardzo miłe z jego strony. Jeśli chodzi o jego głosy, musicie go zapytać. To jego decyzja i muszę to uszanować. Nie mogę być na niego zły – dodał.
– Ja sam zawsze patrzę na atakujących piłkarzy, ale to, co wygrał Jorginho, również wiele znaczy. Musisz pozostać neutralny przy takich wyborach. Jorginho zdobył wiele ważnych goli i pokazał świetną grę – ocenił Lewandowski.
Nagroda FIFA The Best wpadła po raz kolejny w ręce Lewandowskiego dzięki jego niezwykłym wyczynom w 2021 roku. Polak dokonał w nim niemożliwego i pobił o jedno trafienie wieloletni rekord legendarnego Gerda Muellera w bramkach zdobytych w Bundeslidze (41). W sumie w całym roku kalendarzowym zaliczył aż 69 trafień we wszystkich rozgrywkach w Bayernie i reprezentacji Polski. Do tego dorzucił jeszcze 12 asyst.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS