15:10, 20:16 – takie prowadzenia mieli Argentyńczycy w pierwszym secie. Grali znakomicie, wykorzystywali każdy błąd Polaków, imponowali skutecznością w ataku. Biało-czerwoni potrafili się jednak podnieść i grali do końca, o co apelował na dwóch czasach, które musiał wziąć trener Nikola Grbić.
Tak jest! Polscy siatkarze jedną nogą na igrzyskach olimpijskich!
Doszło do emocjonującej końcówki. Przy stanie 22:20 dla Argentyńczyków, Lima zepsuł zagrywkę, a po chwili najskuteczniejszy zawodnik tej partii Wilfredo Leon (sześć punktów) popisał się asem, a w kolejnej akcji skuteczny dotychczas Facundo Conte popsuł atak na lewym skrzydle.
Po czasie Leon zepsuł zagrywkę i był remis 23:23. Argentyńczycy pomylili się na zagrywce i to Polacy mieli piłkę setową. W niej Conte cieszył się z punktu po ataku na lewym skrzydle. Biało-czerwoni wzięli jednak challenge, po którym okazało się, że były zawodnik Skry Bełchatów i Viretu Zawiercie nie obił polskiego bloku i to nasz zespół cieszył się z wygrania pierwszego seta!
W drugiej partii Polacy znów musieli gonić rywali. W połowie seta przegrywali już 7:12. Od tego momentu biało-czerwoni zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Łukasz Kaczmarek zrobił asa, Leon skończył kontrę, a Marcin Janusz zatrzymał blokiem Luciano Vicentina i było 11:12! Potem trwała wyrównana walka punkt za punkt. Przy stanie 19:19 Kaczmarek zepsuł zagrywkę, a po chwili Leon został zablokowany na lewym skrzydle. Argentyńczycy wykorzystali swoją szansę i doprowadzili do remisu.
– W końcówce trochę straciliśmy głowę w ataku – podsumował Zbigniew Bartman, były reprezentant Polski w studiu TVP Sport.
Odrodzenie Polaków w trzecim secie
Wydawało się, że w trzecim secie Polacy wreszcie wrócili do swojej normalnej dyspozycji, tej z mistrzostw Europy. Po bardzo dobrej grze prowadzili już bowiem aż 16:10. Wtedy jednak znów stanęli. Gdy zdenerwowany Grbić brał drugą przerwę w krótkim odstępie czasu, biało-czerwoni prowadzili tylko 19:18. Doszło do emocjonującej końcówki. Polacy zmarnowali w niej trzy piłki setowe (w jednej z nich mieli nawet piłkę w górze na wygraną, ale Leon nie skończył ataku). Przy stanie 27:26 Kaczmarek skończył kontrę i Polacy mogli się cieszyć. Argentyńczycy, tak jak na koniec pierwszej partii, wzięli challenge, ale sędziowie nie dopatrzyli się dotknięcia siatki.
W czwartej partii Polacy byli już zdecydowanie lepsi od rywali w każdym elemencie siatkówki i wygrali zdecydowanie – 25:20. Dzięki temu nasz zespół jest o krok od awansu na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Awans mógłby już odebrać praktycznie tylko jakiś kataklizm.
Polacy w kolejnym meczu zagrają z Holandią. W razie wygrania przepustki do Paryża będą już w 100 proc. zapewnione. Początek spotkania w sobotę, 7 października o godz. 10.
Polska – Argentyna 3:1 (25:23, 23:25, 28:26, 25:20)
Polska: Janusz 3 punkty, Kaczmarek 15, Huber 12, Kochanowski 7, Leon 23, Śliwka 12, Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Fornal, Bołądź.
Tabela grupy C:
- Polska 5 meczów 13 punktów sety 15:5
- Kanada 5 12 14:6
- Belgia 5 11 13:7
- Argentyna 5 8 11:8
- Bułgaria 5 6 6:9
- Holandia 4 4 5:9
- Chiny 4 3 4:9
- Meksyk 5 0 0:15
Inne wyniki kwalifikacji do igrzysk olimpijskich:
- Turcja – Finlandia 3:2 (25:22, 25:23, 23:25, 23:25, 15:8),
- Kanada – Bułgaria 3:0 (25:21, 25:17, 25:18),
- Tunezja – Egipt 2:3 (25:15, 25:13, 21:25, 27:29, 9:15),
- Meksyk – Belgia 0:3 (18:25, 21:25, 17:25)
- USA – Słowenia 3:1 (25:18, 21:25, 25:20, 25:18)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS