O śmierci kolejnej ofiary trwającego już dwa lata kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej poinformował na swojej stronie internetowej Państwowy Komitet Graniczny Republiki Białoruś. To Egipcjanin. Okoliczności jego śmierci są tajemnicze.
Do śmierci tej miało dojść w sobotę (5 sierpnia) po białoruskiej stronie granicy – po tym, jak według Białorusinów polscy strażnicy graniczni wypchnęli Egipcjanina i towarzyszącego mu obywatela Syrii przez bramę dla zwierząt w granicznym, stalowym płocie.
Miał umrzeć po wypchnięciu przez płot
Jak stwierdziły białoruskie służy graniczne, obywatel Syrii miał powiedzieć, że został wypchnięty razem z nim Egipcjanin, który rzekomo przed tym zdarzeniem potrzebował pomocy medycznej, był skrajnie wycieńczony. Białorusini utrzymują, że „ignorując krytyczny stan Egipcjanina, polskie siły bezpieczeństwa kontynuowały znęcanie się i bicie mężczyzn, zabierając ich rzeczy i pieniądze”, a „następnie, używając gazu, zmusili cudzoziemców do przejścia przez szlaban”. W komunikacie Państwowego Komitetu Granicznego Republiki Białoruś można przeczytać: „Syryjczykowi udało się przenieść nieprzytomnego towarzysza kilkadziesiąt metrów, ale mężczyzna zmarł. Wezwano na miejsce karetkę pogotowia, lekarz stwierdził zgon uchodźcy. Obywatelowi Syrii udzielono niezbędnej pomocy”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS