A A+ A++

Radni mieli tylko poprawić granice Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Dziwnym trafem wyłączyli z niego kilka cennych działek. Deweloperzy mogą zacierać ręce.

To miała być zwykła formalność. W lipcu radni sejmiku mazowieckiego spotkali się, żeby zagłosować nad uchwałą “w sprawie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego”. W uzasadnieniu czytamy, że “przygotowano cyfrowy zapis granic MPK”, który radni muszą przyjąć, bo jego brak wytknął sąd.

Z pozoru wszystko wyglądało niewinnie. Dziwić mogły nieco załączniki do uchwały. Znalazła się w nich długa na kilka tysięcy pozycji lista współrzędnych, których nie sposób odczytać bez specjalistycznego oprogramowania. Dodano wprawdzie mapy “poglądowe” z nowymi granicami parku, ale zaznaczonymi tak grubymi liniami, że trudno mówić o precyzji i dostrzeżeniu szczegółów. A diabeł tkwił właśnie w szczegółach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗросла кількість загиблих у готелі в Кривому Розі
Następny artykułPolacy znów chcą wydawać. To bardzo dobra wiadomość dla firm