A A+ A++

Starszy mężczyzna stoi przed wielkim koniem na ścianie budynku przy ul. Gliwickiej 130. To najnowszy w Katowicach mural, przedstawiający Łyska z pokładu Idy. – Pani, powiedz mi, kto to tak wymalował?

– Mona Tusz – słyszy w odpowiedzi. – Mona Tusz? A co to za chłop? Artysta jakiś?

– Artystka, kobieta, Ślązaczka.

Sień dawno niemyta, sień inspirująca

Mona Tusz nie powie, jak naprawdę się nazywa i ile ma lat. Nikomu ta wiedza nie jest potrzebna. Jedyne, co ludzie powinni o niej wiedzieć, to to, co opowiadają jej ścienne obrazy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIwanowice Małe: 18-latek uciekał na motocyklu crossowym przed policją. Ma na swoim koncie też inne przewinienia
Następny artykułDzień Edukacji Narodowej w płońskiej „Jedynce”