Premier
Mateusz Morawiecki od ośmiu lat unika podania rzetelnych informacji na temat tego, ile zarobił podczas swojej kariery bankowej. “Rozwiązanie
tej zagadki znajduje się w aktach księgi wieczystej zamieszkiwanej przez
Morawieckiego (i przepisanej na jego żonę Iwonę) willi na warszawskim
Mokotowie” – pisze Jacek Harłukowicz z Onetu.
Dostępu do informacji o majątku Iwony
Morawieckiej broni jednak nie tylko premier, jego żona, ale także sąd – dodaje.
Przekaz dna wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości od kilku tygodni pozostaje ten sam: dużo i głośno domagać się ujawnienia oświadczenia majątkowego Donalda Tuska. Jednocześnie dziennikarz od wielu lat nie jest w stanie ustalić, ile tak naprawdę zarobił obecny premier, pracując dla BZ WBK.
Dwie umowy o podziale majątku
Jak zauważa Harłukowicz, Morawiecki już pod koniec 2015 roku, wchodząc do rządu Beaty Szydło, odmówił ujawnienia złożonego oświadczenia majątkowego, ale w końcu – pod naciskiem opinii publicznej i mediów, podzielił się tą informacją. Dowiedzieliśmy się wtedy, że w posiadaniu premiera jest 7 mln oszczędności, dwa domy, połowa szeregówki i działka rolna. Ale wartość ich nie sumuje się z jego zarobkami z banku, które miały oscylować w sumie na ok. 30 mln zł.
Okazało się jednak, że Morawiecki dwukrotnie dzielił swój majątek, część przepisując na żonę Iwonę.
Częścią majątku przepisanego na żonę była słynna działka na wrocławskim Oporowie, zakupiona od kościoła po okazyjnej cenie.
Dziennikarzowi dwukrotnie udało się dotrzeć do umów o podziale majątku. Pierwsza z grudnia 2013 roku, druga z 26 marca 2015 r.
“Na podstawie zawartej w 2015 r. umowy Iwona Morawiecka zostaje m.in.
jedyną właścicielką zamieszkiwanej dziś przez rodzinę premiera willi na
warszawskim Mokotowie. Jej zakup w 2008 r. Morawieccy wspomagają wówczas
kredytem, który spłacać będą do 2038 roku. Pożyczkę, we frankach
szwajcarskich, zaciągają wówczas w kierowanym przez Morawieckiego banku
BZ WBK. Nie wiemy, ile warta jest dziś nieruchomość. W jej księdze
wieczystej wpisane są dwie hipoteki: umowna kaucyjna na 122 tys. 596
franków szwajcarskich (ok. 565 tys. zł) i hipoteka umowna zwykła
(ustalana zwykle na poziomie 150-200 proc. wartości udzielanego kredytu)
na 1 mln 715 tys. 200 franków (7,9 mln zł)” – czytamy w Onecie.
Co jeszcze zostało przekazane Iwonie Morawieckiej?
Co jeszcze premier przepisał na żonę? Na to pytanie od kilka lat, zarówno Mateusz Morawiecki, jak i jego żona Iwona, odmawiają jakiejkolwiek odpowiedzi. Dziennikarzowi nie udało się uzyskać żadnych informacji od KPRM, ale też od sądu. “Mój wniosek o
wgląd w te akta — choć we wcześniejszych śledztwach dotyczących majątku
premiera i jego żony podobne zgody otrzymywałem bez problemu, choćby w
Sądzie Okręgowym we Wrocławiu — Sąd Okręgowy dla Warszawy Mokotowa
odrzucił. Uznając, że nie stanowią one informacji publicznej”.
Przypomnijmy, że po wybuchu afery dotyczącej gruntów premiera powstała ustawa o jawności najbliższych najważniejszych osób w państwie, jednak Trybunał Konstytucyjny, pod wodzą Julii Przyłębskiej, uznał jej zapisy za niezgodne z konstytucją.
Ostatnie znane oświadczenie majątkowe premiera dotyczy roku 2022.
KaWa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS