A A+ A++

Przez ponad 30 lat Tadeusz Rydzyk działał jak władca udzielnego księstwa, który zbiera daniny i robi, co chce. I właśnie się to skończyło. Wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel zlecił kontrolę tego “księstwa”, podejrzewając że jako dzierżawca gruntów skarbu państwa redemptorysta czerpie z nich zyski. A tego mu nie wolno.

11 maja 2017 roku wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz z PiS  przekazał toruńskiemu redemptoryście działkę w użytkowanie wieczyste z 60 procentową bonifikatą. Za 1,3244 hektara państwowego gruntu, wartego 1 mln 853 tys. 610 zł (wycena Urzędu Miasta Torunia) Rydzyk zapłacił 111 tys. zł. To i tak dużo, zważywszy na fakt, że prezydent Zaleski wnioskował o 99 proc. bonifikatę. Gdyby wniosek został rozpatrzony pozytywnie, redemptorysta zapłaciłby nieco ponad 4,5 tys. zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAmerykańska Polonia przeciwko zaangażowaniu militarnemu Polski na Ukrainie. Oświadczenie przed przyjazdem prezydenta Dudy i premiera Tuska do Waszyngtonu
Następny artykułBarmani i kelnerzy z Warszawy przygotowują się do wyjazdu na saksy. “W sezonie zarobię trzy razy tyle”