Już 10 czerwca Inter zmierzy się w finale Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Mecz w Stambule poprowadzi Szymon Marciniak, który pół roku temu gwizdał w finale mundialu. 42-letni arbiter zarobi za ten wieczór 10 tys. dolarów, co w przeliczeniu daje około 42 tys. złotych. To stała kwota, jaką sędziowie należący do grupy Elite, otrzymują za każde spotkanie Ligi Mistrzów, niezależnie od rundy.
“Finał Ligi Mistrzów – nasz ostatni taniec” – napisał Marciniak na Instagramie. Prawdopodobnie to nawiązanie do słynnego dokumentu Netfliksa “Last Dance” o ostatnim sezonie Michaela Jordana w Chicago Bulls. Trzeba jednak zaznaczyć, że kibice w różny sposób interpretują wpis sędziego. Niektórzy nawet się zastanawiają, czy nie kończy kariery, ale trudno na poważnie brać takie rozważania.
Niewiele brakowało, a Marciniak straciłby finał…
Przypomnijmy: 31 maja arbiter pojawił się na konferencji biznesowej “Everest”, którą w Katowicach organizował kontrowersyjny polityk Sławomir Mentzen. W 2019 r. Mentzen prezentując program “Konfederacji” powiedział: “Chcemy Polski bez Żydów, gejów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej”. Drwił także z ruchu Black Lives Matter, reklamując własną markę piwa “White IPA Matters”. Obecność Marciniaka na evencie sprawiła, że sprawą zainteresowała się UEFA.
UEFA ostatecznie zdecydowała, że Polak jednak poprowadzi finał Ligi Mistrzów. A jej decyzja to odpowiedź na list, który otrzymała od Marciniaka.
“Chcę wyrazić moje najgłębsze przeprosiny za zaangażowanie i wszelkie przykrości lub szkody, które mogło ono spowodować. Po głębszej refleksji stało się oczywiste, że zostałem poważnie wprowadzony w błąd i całkowicie nieświadomy prawdziwej natury wydarzenia. Nie wiedziałem, że było ono związane z polskim ruchem skrajnej prawicy. Gdybym był tego świadomy, kategorycznie odrzuciłbym zaproszenie. Ważne jest, aby zrozumieć, że wartości promowane przez ten ruch są całkowicie sprzeczne z moimi osobistymi przekonaniami i zasadami, których staram się przestrzegać w życiu. Mam wyrzuty sumienia, że mój udział mógł być z nimi sprzeczny” – pisał Marciniak.
Polski kompleks?
“Tu nie chodzi o polski kompleks – i będącą jego rewersem polską dumę, że oto mamy rodaka na szczytach świata. Tu chodzi o tęsknotę za arbitrem polskich spraw – na naszych łamach pisze o Szymonie Marciniaku Michał Okoński, dziennikarz “Tygodnika Powszechnego”. Cały tekst znajdziecie TUTAJ.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS