A A+ A++

Szyją maseczki i kombinezony

Opublikowano 10 kwietnia 2020, autor: Norbert Królik

Firma Or-Sat z Żar straciła zamówienia z sektora samochodowego i meblarskiego. Musiała przestawić się na szycie maseczek i kombinezonów.

Żarski zakład Or-Sat Automotive w strefie przemysłowej jest zamknięty do odwołania. Pracownicy zostali odesłani do domu.

– Włoscy producenci samochodów wydłużają okres zamknięcia zakładów. Nie ma szans na uruchomienie produkcji zaraz po świętach. Według ostatnich informacji, które do nas dotarły, Fiat przedłużył zamknięcie swoich zakładów do 27 kwietnia – mówi Elżbieta Marańska-Napadło, prezes firmy Or-Sat.

Spółka zamierza skorzystać z pomocy tarczy antykryzysowej, ale ta pomoc może okazać się niewystarczająca.

– Obawiamy się, że to, co dla nas ma być kołem ratunkowym, okaże się tak naprawdę kołem betonowym – mówi prezes Or-Satu.

Zakład jest zamknięty do odwołania, podobnie jak inne żarskie zakłady z branży Automotive, Valmet Automotive czy Saint Gobain Enkapsulacja.

Przestawili produkcję

Jeśli chodzi o zamówienia z branży meblarskiej, około 40 proc. produkcji firma Or-Sat sprzedawała do Włoch. Wobec rozszerzającej się pandemii, która spowodowała zamykanie fabryk we Włoszech, żarski zakład stanął przed dylematem, czy również tu wstrzymać produkcję i odesłać pracowników na przymusowe urlopy, czy się przestawić. W tym przypadku było łatwiej niż z branżą samochodową.

– Udało nam się przestawić produkcję i zacząć szyć maseczki. Pierwsze zamówienia mieliśmy z Włoch, ale wtedy rząd wprowadził zakaz eksportu i nie mogliśmy zrealizować żadnego transportu. Wszystkie maseczki zostały w Polsce – mówi prezes firmy Or-Sat. Firma musiała poszukać odbiorców w kraju. – Dziękuję zwłaszcza mojej załodze, która mimo zagrożenia epidemicznego jest bardzo zmotywowana i zmobilizowana – dodaje prezes Or-Satu.

Firma w ostatnich dniach rozpoczęła również produkcję certyfikowanych kombinezonów ochronnych.

– Pierwsza partia kombinezonów trafi jeszcze przed świętami do 105. Szpitala Wojskowego w Żarach. Mamy również zamówienia ze Szpitala na Wyspie oraz ze szpitali w Nowej Soli i Sulechowie – mówi E. Marańska-Napadło. Rozpoczęcie produkcji kombinezonów było możliwie dzięki wykorzystaniu specjalnego ochronnego materiału, opracowanego w laboratoriach powiązanej z Or-Satem spółki matki w Mediolanie. – Sprowadziliśmy materiał i maszyny z Włoch i rozpoczęliśmy produkcję – mówi prezes firmy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrakuje chętnych do pracy przy wyborach 10 maja. W Kwidzynie nawet 90 proc. wymaganych
Następny artykułSupermiasta. Synowiec: Najbardziej podobają mi się bulwary