Sytuacja na rynku kart graficznych dla graczy może wkrótce znowu się pogorszyć. Kupuje je bowiem coraz więcej firm zajmujących się rozwojem sztucznej inteligencji, gdyż są znacznie tańszym rozwiązaniem od wyspecjalizowanych układów.
Źródło fot. Nvidia
i
Wszyscy pamiętamy jakim problemem dla rynku kart graficznych były kryptowaluty. Sprzęt był wykupywany praktycznie na pniu, a następnie wykorzystywany do kopania np. Bitcoinów, co znacznie wywindowało ceny układów oraz spowodowało problemy z ich dostępnością. Sytuacja wraca powoli do normy, lecz według serwisu Tom’s Hardware, szybko może się to zmienić, za sprawą firm zajmujących się AI. Wiele z nich kupuje duże ilości topowych kart graficznych RTX (NVIDIA) i RX (AMD), opierając na nich własne biznesy.
Branża AI kupuje coraz więcej kart graficznych
Sztuczna inteligencja stanowi przyszłość wielu branż, dlatego mnóstwo firm zajmuje się jej rozwojem, upatrując dla siebie szansy na ogromne zyski. Problem w tym, że potrzebny do tego sprzęt taki jak układy H100 firmy Nvida, staje się coraz trudniej dostępny, a poza tym jest bardzo drogi. Szybko rosnący popyt sprawił bowiem, że w Chinach za takie układy płaci się już 70 tys. dolarów.
Coraz więcej firm przestawia się na karty graficzne, które wprawdzie oferują mniejszą wydajność w zastosowaniach AI od dedykowanych układów, ale są znacznie od nich tańsze. Z analizy przygotowanej przez firmę PugetSystems wynika, że osiągi komercyjnych układów graficznych AMD i Nvidii, czynią z nich bardzo użyteczny sprzęt do tego typu zadań.
Sławny haker George Hotz, poinformował właśnie na platformie X, że jego firma Comma AI, zakupiła właśnie kilkadziesiąt egzemplarzy karty XFX Radeon RX 7900 XT MERC 310, uzyskując w ten sposób 7.38 PTFLOPS’ów mocy obliczeniowej.
Źródło: X/@realGeorgeHotz
Zarządzany przez niego startup zajmuje się rozwojem zautomatyzowanej technologii wspomagania jazdy, opartej na sztucznej inteligencji, dlatego potrzebuje wydajnego sprzętu, by móc ją doskonalić. Haker wydał na karty około 60 tys. dolarów, a więc mniej więcej tyle ile kosztowałby go wyspecjalizowany układ Nvidii.
Nie jest to bynajmniej jedyna firma zajmująca się AI, która kupuje duże ilości kart graficznych do swojej działalności. Jeśli jednak popyt na nie będzie nadal rósł w podobnym tempie, może to oznaczać, że niebawem znowu pojawią się problemy z dostępnością sprzętu, a jego ceny poszybują w górę.
Oczywiście nie mamy pewności, że tak właśnie będzie, lecz szybki rozwój firm specjalizujących się w technologiach wykorzystujących sztuczną inteligencję może sprawić, że taki scenariusz stanie się realny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS